He, he, Andres42, można by cały katalog zebrać... Nawet mam gdzieś zapiski na ten temat. Ale to tak na wesoło trzeba brać, bo gdyby poważnie podejść do sprawy, to by się deską można zabić... :{)))
W nawiązaniu do tematu ulubionych komentarzy... moim ulubionym typem po 7 - letnim pobycie tutaj jest komentarz "Zrobiłbym..., dodałbym...", przepraszam za tą dygresję i pozdrawiam.
Mój ulubiony typ komentarza: "szkoda, że...". Ale zostawmy to. Nie wnikajmy też w ogólna teorię ostrości a la plfoto, bo to temat rzeka i zapewne do niczego nie doprowadzi. Moim zdaniem perfekcyjna ostrość na powyższym obrazku nie jest potrzebna. Ba! Nawet nie jest wskazana. To przecież nie jest portret studyjny, lecz pewna plenerowa impresja... Nieostrość dodaje romantyzmu, rozmarzenia, senności, miękkości. Tak mi się podoba, jak jest... :{)
He, he, Andres42, można by cały katalog zebrać... Nawet mam gdzieś zapiski na ten temat. Ale to tak na wesoło trzeba brać, bo gdyby poważnie podejść do sprawy, to by się deską można zabić... :{)))
W nawiązaniu do tematu ulubionych komentarzy... moim ulubionym typem po 7 - letnim pobycie tutaj jest komentarz "Zrobiłbym..., dodałbym...", przepraszam za tą dygresję i pozdrawiam.
Dziękuję Siwis, racja, to zdjęcie pochodzi z przypadkowej sesji, zrobionej podczas wesela, trwała zaledwie kilkanaście minut :)
Mój ulubiony typ komentarza: "szkoda, że...". Ale zostawmy to. Nie wnikajmy też w ogólna teorię ostrości a la plfoto, bo to temat rzeka i zapewne do niczego nie doprowadzi. Moim zdaniem perfekcyjna ostrość na powyższym obrazku nie jest potrzebna. Ba! Nawet nie jest wskazana. To przecież nie jest portret studyjny, lecz pewna plenerowa impresja... Nieostrość dodaje romantyzmu, rozmarzenia, senności, miękkości. Tak mi się podoba, jak jest... :{)
Masz rację Ipro. Jakby spróbować opracować to zdjęcie,to może by się skorygowało ostrość, a to surówka.
Szkoda ze ostrość jest przed twarzą ...
+
:)