Właściwie jedyne magazyny, jakie w pierwszych dniach Powstania udało się zdobyć - to były magazyny w rejonie Stawek. Zresztą później - w trakcie zdobywania przez Niemców Starówki - przechodziły kilka razy z rąk do rąk. Być może (choć nie przypominam sobie takich informacji) zdobyto jeszcze jakieś magazyny niemieckie. Modę na niebieskie chusty wylansowało w tym roku Muzeum Powstania Warszawskiego. Podobnie jak inne gadżety, typu koszulki z rozmaitymi napisami, bądź (kuriozalne!) koszulki ze "śladami" po pociskach i ranach (choć te ostatnie to już nie jest pomysł Muzeum)
Tyh chust bylo wiele. Biala w czerwone grochy pochodzila z wojskowego niemieckiego magazynu na Starym Miescie. Ta niebieska chyba jest najbardziej popularna teraz, chociaz moze w tamtych czasach tez. Pewnie to zalezyalo od tego z magazynu jakiej jednostki byly te chusty, Niemcy uzywali roznych kolorow.
Chusty były granatowe w białe grochy. Nosili je - głównie - Powstańcy ze zgrupowania Radosław, choć oczywiście nie tylko. Cywile - zwłaszcza w czasie Powstania - nie nosili. :) To tak na marginesie... Fakt, że to nie fotografujący stroił - nie zbroił - Modela. Autor ma w portfolio kilka całkiem ciekawych fotografii z różnych zabaw w wojnę, ale ta to chyba "wypadek przy pracy"...
Chusty w grochy byly zdobyczne, i byly bardzo modne w tamtym okresie (ale chyba byly czerwone??). Zdjecie takie sobie. Uzbrojenia bym sie nie czepial, bo to w koncu nie fotograf go dozbroil.
pps. jeśli nawet - wedle Twojego wyobrażenia przekazywanie rozkazów przy pomocy gońców (jak rozumiem określenie "Szybki Mały Szeregowy" - to taki "żarcik") można porównywać do wysyłania sms-ów, to zapewne zdajesz sobie sprawę, że w znacznej liczbie owe "sms-y" nie docierały do adresatów. Można to określać "słabym zasięgiem"... Litości...
ps... nie wiem co ta fotografia ma ilustrować? "Typowego" warszawskiego Powstańca? Taki "typowy Powstaniec" miał na sobie "wszystko" - niemiecką panterkę ze zdobycznych składów, "oczywiście" hełm niemiecki i "oczywiście" bryczesy mundurowe. Był świetnie wyposażony w broń - miał zarówno karabin maszynowy, broń krótką (zapewne typu Parabellum, "zdobyte" na Niemcach") no i oczywiście niemieckie granaty... Chustę (niebieską w grochy) charakterystyczną dla jednej z grup, biało-czerwoną opadką i lekko ubrudzone oficerki...Litości!!!!
Wlasnie te biale chusty w czerwone grochy pochodzily z magazynu na Stawkach (na Stawki??). Inne pewnie robiono wlasnym sumptem.
Właściwie jedyne magazyny, jakie w pierwszych dniach Powstania udało się zdobyć - to były magazyny w rejonie Stawek. Zresztą później - w trakcie zdobywania przez Niemców Starówki - przechodziły kilka razy z rąk do rąk. Być może (choć nie przypominam sobie takich informacji) zdobyto jeszcze jakieś magazyny niemieckie. Modę na niebieskie chusty wylansowało w tym roku Muzeum Powstania Warszawskiego. Podobnie jak inne gadżety, typu koszulki z rozmaitymi napisami, bądź (kuriozalne!) koszulki ze "śladami" po pociskach i ranach (choć te ostatnie to już nie jest pomysł Muzeum)
Tyh chust bylo wiele. Biala w czerwone grochy pochodzila z wojskowego niemieckiego magazynu na Starym Miescie. Ta niebieska chyba jest najbardziej popularna teraz, chociaz moze w tamtych czasach tez. Pewnie to zalezyalo od tego z magazynu jakiej jednostki byly te chusty, Niemcy uzywali roznych kolorow.
*tamte czasy
No i ta współczesna kostka brukowa ... efekt sepii nie wystarczy aby się przenieść w tamte czasu ... trzeba trochę bardziej się wysilić.
Chusty były granatowe w białe grochy. Nosili je - głównie - Powstańcy ze zgrupowania Radosław, choć oczywiście nie tylko. Cywile - zwłaszcza w czasie Powstania - nie nosili. :) To tak na marginesie... Fakt, że to nie fotografujący stroił - nie zbroił - Modela. Autor ma w portfolio kilka całkiem ciekawych fotografii z różnych zabaw w wojnę, ale ta to chyba "wypadek przy pracy"...
Chusty w grochy byly zdobyczne, i byly bardzo modne w tamtym okresie (ale chyba byly czerwone??). Zdjecie takie sobie. Uzbrojenia bym sie nie czepial, bo to w koncu nie fotograf go dozbroil.
pps. jeśli nawet - wedle Twojego wyobrażenia przekazywanie rozkazów przy pomocy gońców (jak rozumiem określenie "Szybki Mały Szeregowy" - to taki "żarcik") można porównywać do wysyłania sms-ów, to zapewne zdajesz sobie sprawę, że w znacznej liczbie owe "sms-y" nie docierały do adresatów. Można to określać "słabym zasięgiem"... Litości...
ps... nie wiem co ta fotografia ma ilustrować? "Typowego" warszawskiego Powstańca? Taki "typowy Powstaniec" miał na sobie "wszystko" - niemiecką panterkę ze zdobycznych składów, "oczywiście" hełm niemiecki i "oczywiście" bryczesy mundurowe. Był świetnie wyposażony w broń - miał zarówno karabin maszynowy, broń krótką (zapewne typu Parabellum, "zdobyte" na Niemcach") no i oczywiście niemieckie granaty... Chustę (niebieską w grochy) charakterystyczną dla jednej z grup, biało-czerwoną opadką i lekko ubrudzone oficerki...Litości!!!!
???