według tez szerzonych poprzez bilbordy... z panienką patrzącą za odlatującymi żurawiami... jest mniej zabawy... niż reprezentującym sztuczną pewność korniszonem... (w razie potrzeby można zamienić niektóre litery w ostatnim wyrazie...:)))
Mnie się podoba. Mniemam, że tam w głębi kwitnące jabłonie i śliwy, świeży powiew wiosny. Delikatnie, subtelnie, lekko. Dobrze to odbieram. Widzę, że chwilowo porzuciłaś swoje diaboliczne czerwienie na rzecz dziewiczej bieli :))
Wspaniały portret.
A ja po prostu myślę, że do instynktów gada się łatwiej ;)
według tez szerzonych poprzez bilbordy... z panienką patrzącą za odlatującymi żurawiami... jest mniej zabawy... niż reprezentującym sztuczną pewność korniszonem... (w razie potrzeby można zamienić niektóre litery w ostatnim wyrazie...:)))
9
fajne
Dobra, to będzie tytuł, trawestacja z Czechowa :)
to najlepsze ze śliwkowych... trochę czuć Czechowa... a nie tylko przygłupią panienkę bez wyrazu i decyzji...:))))
zimna wiosna była
Ta dziewiczośc nieco przyszarzała, ale niech Ci będzie :)))
Mnie się podoba. Mniemam, że tam w głębi kwitnące jabłonie i śliwy, świeży powiew wiosny. Delikatnie, subtelnie, lekko. Dobrze to odbieram. Widzę, że chwilowo porzuciłaś swoje diaboliczne czerwienie na rzecz dziewiczej bieli :))