Puento ... piszesz tak jak byś zdiagnozował u mnie nieuleczalną chorobę równocześnie twierdząc, że masz na to lekarstwo ;). Podświadomość/instynkt/przeczucie - bez tego dość ciężko stymulować wyobraźnię. Podając widzowi pełne "współrzędne geograficzne" mej wizji, odebrałbym pewnej grupie odbiorców, przyjemność z "odkrywania". Sporo mówię, bo lubię stymulować widza również słowem, podobnie łamanym jak konwencja pracy, w której tą przedstawiam :))). Jednak cenię widza dociekliwego, podejmującego wysiłek analizy, który podczas "odkrywania" myśli autorskich na chwilę staje w autora butach :). Miłej niedzieli, pozdrawiam
Cześć WW. Przeczytałem komentarze... Nie wiesz, co czynisz! Choć czynisz pięknie... Mam opory, czy wyrwać Cię z podświadomości? Założenie należałoby jakieś przyjąć... Bo nie wiem, czy na północ, czy na południe od kanału La Manche jesteśmy, czy na wschód czy może na zachód od Renu? Zaryzykuję... Zaprawdę powiadam Ci, wielu było w historii "maluczkich piekielników", którzy korony z królewskich głów zrzucali "w Imię Jego"! A dusze ich ulatniały się i kadzidłem, i perfumą... Żeby trochę sumienie uspokoić, a wolności interpretacji nie ujmować, to od Tomka dodam: "Sancti de poenis impiorum gaudebunt". Pozdrawiam! ;-)
Miałem Cię wkleić :)))). Ale nie jako Boga ;), to nudna i beztroska rola. Pokazuje się tylko w 3 odcinkach na Kilka miliardów. Człek, główny bohater doznaje cierpienia i radości - to chyba ciekawsze co? ;)
pbulat... Owszem, prace Michała Anioła studiowałem troszkę i na ostateczny wydźwięk mojej pracy pewnie miało to wpływ. Choć oczywiście sam teraz pewnie w grobie się przewraca widząc taką raczkującą alegorię :). To praca o skinieniu palcem sił wyższych. Bóg jest zajęty wąchaniem perfum i kadzideł, gniewny i grymaśny kicha na ludzki los. Człek rozdarty między gorącym piekłem, w którym go nie chcą a zimnym niebem, do którego cholernie daleko i pod górkę, zostaje sam mały i kruchy... czasem tylko natknie i potknie się o "dzieło boże" .
endymion - masz trochę racji, wracając do fresku Michała Anioła stwórca został pokazany jako starzec... co jest zasadne jako, że starość jest synonimem mądrości...
Ja tam widzę małego człowieczka, który szuka drogi, palec Boży popchnął świecznik tak, aby odciąć jedną z nich... piętrzące się chmury mogą oznaczać gniew...
Puento ... piszesz tak jak byś zdiagnozował u mnie nieuleczalną chorobę równocześnie twierdząc, że masz na to lekarstwo ;). Podświadomość/instynkt/przeczucie - bez tego dość ciężko stymulować wyobraźnię. Podając widzowi pełne "współrzędne geograficzne" mej wizji, odebrałbym pewnej grupie odbiorców, przyjemność z "odkrywania". Sporo mówię, bo lubię stymulować widza również słowem, podobnie łamanym jak konwencja pracy, w której tą przedstawiam :))). Jednak cenię widza dociekliwego, podejmującego wysiłek analizy, który podczas "odkrywania" myśli autorskich na chwilę staje w autora butach :). Miłej niedzieli, pozdrawiam
Cześć WW. Przeczytałem komentarze... Nie wiesz, co czynisz! Choć czynisz pięknie... Mam opory, czy wyrwać Cię z podświadomości? Założenie należałoby jakieś przyjąć... Bo nie wiem, czy na północ, czy na południe od kanału La Manche jesteśmy, czy na wschód czy może na zachód od Renu? Zaryzykuję... Zaprawdę powiadam Ci, wielu było w historii "maluczkich piekielników", którzy korony z królewskich głów zrzucali "w Imię Jego"! A dusze ich ulatniały się i kadzidłem, i perfumą... Żeby trochę sumienie uspokoić, a wolności interpretacji nie ujmować, to od Tomka dodam: "Sancti de poenis impiorum gaudebunt". Pozdrawiam! ;-)
bardzo pomysłowe
piekło go wysuszyło ;)
widzę tam jednego w dobrym miejscu... ale chudzieńki taki....:)))... chociażby ręce rozłożył....
ebdymion- to o człowieku jest, istocie kruchej, o mrówce, o pyle. Anka- to było do Miko. Mika chciałem wkleić ;). Kiedy indziej.
WildWhisper[ 2014-05-03 21:21:35 nie wiem, czy to do mnie :P..ale nie wiem, tam nie bywam :)
czyli w sumie jest to dzielo o tematyce religijnej?
w dupie diabła krajobraz :)
Miałem Cię wkleić :)))). Ale nie jako Boga ;), to nudna i beztroska rola. Pokazuje się tylko w 3 odcinkach na Kilka miliardów. Człek, główny bohater doznaje cierpienia i radości - to chyba ciekawsze co? ;)
za dużo rzeczy zaśmieca ładny krajobraz :)
WildWhisper[ 2014-05-03 21:14:55 ] za trudny temat sie wziales...
...no to ja tu jestem najstarszy....:)))))))
pbulat... Owszem, prace Michała Anioła studiowałem troszkę i na ostateczny wydźwięk mojej pracy pewnie miało to wpływ. Choć oczywiście sam teraz pewnie w grobie się przewraca widząc taką raczkującą alegorię :). To praca o skinieniu palcem sił wyższych. Bóg jest zajęty wąchaniem perfum i kadzideł, gniewny i grymaśny kicha na ludzki los. Człek rozdarty między gorącym piekłem, w którym go nie chcą a zimnym niebem, do którego cholernie daleko i pod górkę, zostaje sam mały i kruchy... czasem tylko natknie i potknie się o "dzieło boże" .
endymion - masz trochę racji, wracając do fresku Michała Anioła stwórca został pokazany jako starzec... co jest zasadne jako, że starość jest synonimem mądrości...
WildWhisper[ 2014-05-03 21:02:29 ]mialem na mysli ikonografie, jezeli chodzi o czas to oczywiscie, na najwyzszym poziomie, czas nie istnieje...
Miałbyć ten układ dłoni... nie to :)
hmmmm...
Układ dłoni przypomina to z fresku Michała Anioła... ale nie wiem czy to dobry trop...?
bez czynnika ludzkiego... pusto mi Boże...!!!...:)))
Bóg jest stary? Wg czasu polskiego? Czy niebiańskiego ? ;)
to nie jest boska reka bo bog jest stary...
Ja tam widzę małego człowieczka, który szuka drogi, palec Boży popchnął świecznik tak, aby odciąć jedną z nich... piętrzące się chmury mogą oznaczać gniew...
w PD wyglada jakby juz sporo krwi wsiąknęło w te nieszczesna ziemie...
Ano, jak człek zaczyna boskością pachnieć, to zazwyczaj dochodzi do rozlewu krwi.
nie kupuj tanich perfum bo zakretka odpada? :-P
Wiele dróg interpretacji , później powiem :))). A gdyby to była buteleczka perfum? To czym by przesłanie pachniało? dawaj śmiało... ;)
...palec Boży... :)
pewnie znowu zadaje nieistotne pytanie ale czy to buteleczka perfum?