plfoto mogło by jednak popracować nad sposobem prezentacji zdjęć tutaj wygląda to jak by trochę inaczej: https://www.behance.net/gallery/16456347/Silvia?share=1
nawet digart potrafi nie popsuć zdjęcia: http://www.digart.pl/zoom/7666525/Sylwia.html
Nie wiem co mnie podkusiło żeby zakładać tu konto. Na behance nie ma takich akcji. Widocznie tam moderatorami są ludzie posiadający choć odrobinę zmysłu artystycznego. Chyba będę zmuszony pozostać przy w/w portalu.
PKaron[ 2014-04-28 14:53:36 ] teoretycznie Osoba Obdarzona Zaufaniem samej Administracji - może (choć nie ma obowiązku) podać do wiadomości Autora "uzasadnienie". Z reguły są to standardowe formułki, oklepane stwierdzenia, czasem nie mające nic wspólnego z poddawaną "ocenie" fotografią. A czasem uzasadnienia w ogóle brak... :)
Nie rozumiem zasad moderacji na tym portalu. Proszą o konkretne i jasne komentowanie fotografii a sami nie potrafią podać konkretnej przyczyny moderacji. Cóż, nie pozostaje nic innego jak wrzucać zdjęcia w BW. Wtedy kolor nie będzie miał znaczenia.
Rozumiem. Ja też "psuję" zdjęcia przed publikacją, bo mam taki, a nie inny kaprys. Jednak pozostaje na końcu pytanie - dla kogo robi się zdjęcia skoro się tak zabiega o opinię oraz chce publikować w sieci? Bo jeśli dla siebie, to po cholerę wychylać się z tym poza swój własny twardy dysk? :) Jeśli "dla innych" którzy mają oglądać, to po cholerę się upierać ze "swoim" rodzajem psucia (też sobie czasami zadaję pytanie, czy robię foto dla siebie, czy dla kogoś)... Co do oglądania zdjęcia, to wiesz - czemu by nie oceniać kolorów oraz cieni? Niestety bazujemy wszyscy na tym samych schemacie prezentacji zdjęć przez engine na www, więc tylko kwestią powagi oglądającego jest to, czy mówi i fotografii widząc poprawne kolory ze skalibrowanego monitora, czy oglądając zdjęcie na palmtopie albo komórce....
No dobrze, tylko że ono celowo jest żółte, celowo są cienie itp. Nie robię zdjęć od wczoraj. Zwyczajnie jest tak że to co dla jednych jest błędem dla innych jest zaletą. Szanuję to że komuś może się to nie podobać, ale nie zamierzam poprawiać swojej koncepcji. Do tego wszystkiego weźmy jeszcze bod uwagę fakt że każdy monitor wyświetla barwy nieco inaczej. Nie wiem jak ty widzisz to zdjęcie, ale jeśli o mnie chodzi staram się nie oceniać kolorów czy cieni, tylko raczej kadr. Bo reszta może być celowym zabiegiem fotografa.
w sumie wykorzystane jest 60% wagi obrazu (jest 300, a można 500 kB). Sama kompresja zjadła. Dalej - cienie. Zlane na czarno jest bardzo mocno bez szczegółów. Że żółte już pisałem wcześniej. Białka w oczach... hmmmm...
No cóż... nie wszystko musi być w idealnych barwach.
Co do jakości to nie będę się wypowiadał z racji tego że zdjęcie prezentowane jest w internecie, na wydruku w oryginalnym rozmiarze wygląda dużo lepiej. Pozdrawiam :)
plfoto mogło by jednak popracować nad sposobem prezentacji zdjęć tutaj wygląda to jak by trochę inaczej: https://www.behance.net/gallery/16456347/Silvia?share=1 nawet digart potrafi nie popsuć zdjęcia: http://www.digart.pl/zoom/7666525/Sylwia.html
Nie wiem co mnie podkusiło żeby zakładać tu konto. Na behance nie ma takich akcji. Widocznie tam moderatorami są ludzie posiadający choć odrobinę zmysłu artystycznego. Chyba będę zmuszony pozostać przy w/w portalu.
PKaron[ 2014-04-28 14:53:36 ] teoretycznie Osoba Obdarzona Zaufaniem samej Administracji - może (choć nie ma obowiązku) podać do wiadomości Autora "uzasadnienie". Z reguły są to standardowe formułki, oklepane stwierdzenia, czasem nie mające nic wspólnego z poddawaną "ocenie" fotografią. A czasem uzasadnienia w ogóle brak... :)
Nie rozumiem zasad moderacji na tym portalu. Proszą o konkretne i jasne komentowanie fotografii a sami nie potrafią podać konkretnej przyczyny moderacji. Cóż, nie pozostaje nic innego jak wrzucać zdjęcia w BW. Wtedy kolor nie będzie miał znaczenia.
ps. Moderacja w/g mnie niezasłużona.
Rozumiem. Ja też "psuję" zdjęcia przed publikacją, bo mam taki, a nie inny kaprys. Jednak pozostaje na końcu pytanie - dla kogo robi się zdjęcia skoro się tak zabiega o opinię oraz chce publikować w sieci? Bo jeśli dla siebie, to po cholerę wychylać się z tym poza swój własny twardy dysk? :) Jeśli "dla innych" którzy mają oglądać, to po cholerę się upierać ze "swoim" rodzajem psucia (też sobie czasami zadaję pytanie, czy robię foto dla siebie, czy dla kogoś)... Co do oglądania zdjęcia, to wiesz - czemu by nie oceniać kolorów oraz cieni? Niestety bazujemy wszyscy na tym samych schemacie prezentacji zdjęć przez engine na www, więc tylko kwestią powagi oglądającego jest to, czy mówi i fotografii widząc poprawne kolory ze skalibrowanego monitora, czy oglądając zdjęcie na palmtopie albo komórce....
Portrety to nie moja parafia, ale msz jasny prześwit za plecami skutecznie odwraca uwagę od niewątpliwej urody modelki, zwyczajnie przeszkadza. p-m.
Gdybyśmy wszyscy robili zdjęcia zgodnie ze schematami, to fotografia była by strasznie nudna ;)
No dobrze, tylko że ono celowo jest żółte, celowo są cienie itp. Nie robię zdjęć od wczoraj. Zwyczajnie jest tak że to co dla jednych jest błędem dla innych jest zaletą. Szanuję to że komuś może się to nie podobać, ale nie zamierzam poprawiać swojej koncepcji. Do tego wszystkiego weźmy jeszcze bod uwagę fakt że każdy monitor wyświetla barwy nieco inaczej. Nie wiem jak ty widzisz to zdjęcie, ale jeśli o mnie chodzi staram się nie oceniać kolorów czy cieni, tylko raczej kadr. Bo reszta może być celowym zabiegiem fotografa.
w sumie wykorzystane jest 60% wagi obrazu (jest 300, a można 500 kB). Sama kompresja zjadła. Dalej - cienie. Zlane na czarno jest bardzo mocno bez szczegółów. Że żółte już pisałem wcześniej. Białka w oczach... hmmmm...
No cóż... nie wszystko musi być w idealnych barwach. Co do jakości to nie będę się wypowiadał z racji tego że zdjęcie prezentowane jest w internecie, na wydruku w oryginalnym rozmiarze wygląda dużo lepiej. Pozdrawiam :)
słabej jakości żółtaczka...