Opis zdjęcia
Warszawa, widok z ulicy Emilii Plater; aparat: Zenza BRONICA SQ-A, obiektyw: ZenzanonS 1:2.8, f=80 mm, z ręki, czas 1/60 sek., f11.0, ISO 400 (Retro Rollei 400S)), wywołanie negatywu: Zakład Fotograficzny, opracowanie obrazu: obróbka własna. O tytułowe "zezwolenie" dopytywał się Pan w Czarnym Uniformie, gdy po zrobieniu fotografii pakowałem aparat do plecaka. Nie potrafił jednak sprecyzować na co powinienem mieć zezwolenie, generalnie był od pilnowania: "nie wolno". Chwilę później - zapewne o to samo - indagował dwóch młodych ludzi...
? sorki - nie rozumiem - ani aluzji, ani prośby :)
barszczon nakłoń fachowca by wprowadził tutaj system lajkowania komentarzy ;d mnie już tu dziś nie ma ;)
@Puento - :))) rada dobra, ale: po pierwsze primo facet był nieco wyższy ode mnie, o obwodzie w ramionach nie wspominając, i zachodziła obawa, że odda. Po drugie primo - nie należy wszczynać burd w miejscu publicznym - bo jeszcze by mnie kto za odpowiedzialność chciał pociągać :)))); @J2p - :))))) racja...
i co się dziwisz ? zobaczyli gościa z jakimś podejrzanym przedmiotem to reagują (przecież aparat wygląda inaczej - widzieli w saturnie ) :) pzdr
Pałą Go Barszczon, pałą go ;-) Albo mawashi ;-)
:) tę "przygodę" opisałem wyłącznie jako historyjkę/ciekawostkę. Panowie "ochroniarze" w rejonie Złotych Tarasów podnoszą głównie swoje ego "zabraniając" różnych takich... ot kuriozum lokalne :) Uprzejma rozmowa - z reguły - wyłącza im argumentacje :)
w przestrzeni publicznej krajobraz, nawet zurbanizowany jest własnością publiczną. zapytać by trza społeczeństwo. a może powinno się pisać do Rady Miejskiej ?
:)