Wiem że one najczęściej "lecą" z góry ;) Z drzew... nie wiem ile w tym prawdy ;) W zeszłym roku oblazły nas komary (nie wiem czy ktoś pamięta falę upałów po deszczach?), w tym... kolej na kleszcze ;)
siwis, jednego udało mi się usunąć, jeszcze zanim się wbił :/ Ogólnie w tym roku jest masakra, i do lasu bez odpowiedniego okrycia nóg, rąk i głowy nawet nie ma po co iść... ;)
:))))
Wiem że one najczęściej "lecą" z góry ;) Z drzew... nie wiem ile w tym prawdy ;) W zeszłym roku oblazły nas komary (nie wiem czy ktoś pamięta falę upałów po deszczach?), w tym... kolej na kleszcze ;)
Dikasiu..., sama już nie wiem, może to było błaganie: ratuj szybko! wbija mi się!...:-)
Już wiem dlaczego tak patrzył w górę;)
siwis, jednego udało mi się usunąć, jeszcze zanim się wbił :/ Ogólnie w tym roku jest masakra, i do lasu bez odpowiedniego okrycia nóg, rąk i głowy nawet nie ma po co iść... ;)
Kapitalnie, takiego kleszcza mogłabym posiadać:))
... sezon na ptaszki teżżż...:-), śliczności fota i pyszczek...
Dobry obraz, tytuł dowcipnie dopina całość... :{)
Podoba się