a ten wiosenny detal, jakoś mnie ta wiosna nie wkręca, może to kwestia betonu i szkła, a może lichego wina, brak czynników empatycznych i niewysuszonej głowy, gdy toję w otwartym oknie a uszy coraz zimniejsze i ten nieprzyjemny ucisk w okolicach skroni i pośladków, wszystko wskazuje, że Goździkowa kłamie, a białe kwiaty nie pomagają;)
urocze :))
aniołowe płatki.
To, że niedopracowane, to pestka. Będzie ;-)
Niedopracowane... waham się z oceną :-P
A powiem CI Sllonko, że wiało troszkę... Ledwom trafił w tą wisienkę ;-)
A ja lubię taki delikatny powiew wiosny...:)
Wiem, wiem Piotrze, to się chyba nazywa dno kwiatowe ;-)
Mówię o tych wyżej, wyglądają na płatki ;-), ale jak mus to mus :-)))
Piotrze nie... One tam być muszą, z tym, że to nie płatki są :-)
Mnie się podoba :-), i jeszcze tylko te płatki co tak na pomarańczowo-żółto ryczą (na lewo do góry) wybielił ;-)
Bo Ty się Wass po ciemnych lasach uganiasz za zwłokami, zamiast Za za za Za Zieloną ;-)
a ten wiosenny detal, jakoś mnie ta wiosna nie wkręca, może to kwestia betonu i szkła, a może lichego wina, brak czynników empatycznych i niewysuszonej głowy, gdy toję w otwartym oknie a uszy coraz zimniejsze i ten nieprzyjemny ucisk w okolicach skroni i pośladków, wszystko wskazuje, że Goździkowa kłamie, a białe kwiaty nie pomagają;)
Co nie tym razem Kolego? :-)
nie tym razem kolego;)