Szybciutko sobie zrobiłem zrzut ekranu i kopię... Przez ten wpis na blogu... Wydaje mi się, że jednak reakcja sąsiadów pianisty mieszkającego na drugim pietrze była przesadzona. No gdzieś ćwiczyć trzeba. Czy to jest część kadru? Ucieczka ostrości po prawej stronie jakoś niepokoi... Zdjęcie smutne.
bardzo dobry obrazek!
Ostatni akord.
wróć, sprawdź ... może to "Bechstein" lub inny rodzynek warty remontu, renowacji... to kilka aparatów kupisz...
Szczerze nie sprawdzałem
"Bechstein" czy "Calisia"...?
!!!
:) Analog to analog... odnośnie mojego zdjęcia płotu, to mam wersję z analoga, tu: thomasgulla.com/warszawa-praga-polnoc-i-zlomowisko-w-gdyni-analog/
W galerii mam tylko z analoga ;) Miejsce niestety już albo stety zabezpieczone ;) W okolicach Łodzi takie cacko jest
Mój klimat zdjęć. Analog? Gdzie na takie cudo trafiłeś? Lubię opuszczone miejsca.
dobre z klimatem
wyobraźnia działa :)
czyżby miłośnik opery powrócił? :)
życie przechodnim półcieniem... że sobie zacytuję
Szybciutko sobie zrobiłem zrzut ekranu i kopię... Przez ten wpis na blogu... Wydaje mi się, że jednak reakcja sąsiadów pianisty mieszkającego na drugim pietrze była przesadzona. No gdzieś ćwiczyć trzeba. Czy to jest część kadru? Ucieczka ostrości po prawej stronie jakoś niepokoi... Zdjęcie smutne.
Teraz dodaje splendoru tej fotografii...kiedyś tylko narzędzie... Dzisiaj główny bohater dobrego kadru...
zawsze smucą mnie takie obrazy... przemijanie... bezużyteczność... kiedyś był czymś ważnym, dodawał splendoru, raczył ludzkie uszy piękną muzyką, wszyscy siedzieli, w milczeniu słuchali, stroiciela wzywali... kiedyś...
Coś w sensie... "ideał sięgnął bruku, jak fortepian Chopina"