Mateuszu..., np. bok tej foty ma 1000pix, tu widzisz tylko 900... ( skalują, bo serwer coś tam coś tam..., gdy obrazek nienajlepszej jakości, to po skalowaniu jest nie do oglądania...); warto też zerkać na "informacje o obrazku"..., pozdro!
uhh.. cały dzień w pracy. teraz dopiero chwila spokoju i można usiaść... jeszcze raz dziękuję serdecznie. mam jeszcze jedną mamę... :) eehhh.. ciut inną. bardzo. znacznie. mocno. inną:) MaderPałer. przyjdzie i na nią kolej:) pozdr i dziękuję
Matheush..., nie wszyscy klikają na PE, nie widzą więc pełnej mocy dużych obrazków o boku >900pix, czasem się o tym przypomina..., poza tym, czarne tło na PE też wiele zmienia w odbiorze...
a niezorientowanych userów:D przepraszam za durnowacie niezrozumiały mentorski ton wobec piesnababy[ 2014-02-08 14:43:57 ]:) ot po prostu znacznie.. yhm... znacznie młodszy kolega, który czasami o coś pyta. tym razem niechcący wyszło publicznie:) pozdr Paweł:)))
piesnababy... To moze odloz te dwa analogi, wez jedna cyfre /mniej to kg wszakze;)/ i z nia biegaj szukaj kadrow?;) analog tylko dlatego, ze jest analogiem zdjecia za ciebie nie zrobi... Piekiejsze foty mozna zrobic coolpixem 5100, niz holga czy czymkolwiek tam.. Jesli tylko czujemy, co chcemy zrobic.
piesnababy[ 2014-02-08 13:21:23 ] to mam sobie pojsc??;) ps zobaczysz ja ci kiedys cos znieczule;) niekoniecznie dziaslo;))) innego mlodziezy nicka juz nie mogles wybrac??;)
Ładne spojrzenie, chociaż dziewczyna jest młodziutka, być może przemęczona, niewyspana - to ma błogość, ciepło i refleksję w oczach. Druga kwestia - to Twoje piękne spojrzenie na to młode macierzyństwo.
camp[ 2014-02-07 23:37:12 ] dziękuję. dla mnie istotne jest to, że pojawia się wiele potężnych prac - jak to określiłeś - ale dużo z nich po prostu przepada. cieszę się, że pot tym cyklem The Map of Lost Memories -Myanmar Torn Out From the Obscurity cały czas coś się dzieje. pomijam zachód słońca w Mrauk bo to inny typ fotografii - ale wszystkie 3 zaprezentowane wzbudziły emocje. i o to chodzi i to cieszy. na dysku jest jeszcze jakieś 20:)
:) troche trawy, tego co rosnie w każdym bajorze, do tego duże krewety, do tego ta kora.:) i woda z rzeki. dobrze, że gotowana:) jesli ktoś wie o jaką przyprawę mi chodzi i wie, jak to się nazywa -to help pliz. to było już przed noclegiem, po zdjęciach, więc dodatkowo doprawione browarami i łyski smakowało bosko :)
pytasz o dziecko?:) nie skusiliśmy się żeby próbować:) ale parę mil dalej łodzią zjedliśmy wyśmienite wyłowione z rzeki krewetki. nawet nie wiedziałem, że w rzekach żyją:) przygotowali to w 5 sek na łodzi:) pycha. dodatkowo dostaliśmy jakąś dziwną przyprawę... nie wiem co to. ponoć cenne. świeże wyglądało jak wielka różowa rzepa rozcinana maczetą. gotowa do sprzedaży - wyschniety kawałek kory, który wrzucasz do wody i tam pęczniejąc nadaje smaku.. co to? pojęcia nie mam.:)
Nie sposób nie zajrzeć do Ciebie i pominąć milczeniem taki obraz. Ta nostalgia w oczach być może za utraconym dzieciństwem porusza do głębi...Podobnie jak heroizm Idena...:)
jasne, że patrzymy na to oczami Europejczyków, ale ... mimo wszystko. przecież to oczywiste, ze patrząc na cudze - oczami wyobraźni zawsze widzimy swoje dzieci..
Wiesz, tak sobie spojrzałem na tę młodą matkę i na moje córki. Pomyślałem o ich dzieciństwie, o opiece rodziny. Kiedy widzę taką młodociana matkę, to zawsze myślę o jej krzywdzie. O odebranym, krótkim dzieciństwie i wczesnych obowiązkach. tak mi się jakoś przykro robi. Ale może ja jakimiś stereotypami myślę, może się mylę, może jakiś dziwny jestem, może tak świat jest urządzony ?
Iden[ 2014-02-07 20:46:53 ] czy smutek nie wiem, raczej nie. ona była niezwykle dostojnie spokojna... coś co kontrastowało z jej wiekiem, co było dla jej wieku niezwyczajne..
Tak zdjęcie przejmujące w swej treści. Prawdziwa miłość, macierzyństwo, rozpacz i smutek dnia powszedniego.Pomimo tego, że tak głupkowato nie raz piszę, delikatna ze mnie istota.
Iden[ 2014-02-07 20:40:56 ] a po takim sprincie miałeś jeszcze siłe? to ty musisz mnieć poniżej 40stki,:) bo po 40stce, to nie to że nie możesz. już się nie chce po prostu. :) dobra. zachowujmy się poważnie, bo tej dziewczynie niekoniecznie mogło być wesoło.
U mnie wszystko było planowane. kiedy żona zadzwoniła, że właśnie już teraz nadszedł czas na poczęcie dziecka, to ja szybciutko w autobus, później tramwajem do dworca, 20 kilometrów koleją podmiejską i jeszcze tylko szybki sprint rowerem ok 10 km. I już byłem w domu i już mogliśmy poczynać dziecko. :)
matyldaW[ 2014-02-07 20:27:05 ] macierzyństwo zawsze się tak kojarzy... mnie tam uderzało jedno: naturalność samej ciaży i narodzin. nie ma planowania...
tomcha[ 2014-02-07 20:17:33 ] f2,8 przy czasie synchronizacji lampy 250. i bardzo wysokim iso 800. nie ma szans na poruszenie. :) jeśli w ogóle, to raczej efekt szerokiej dziury i bardzo niskiej tolerancji ostrości tego obiektywu przy takiej f. choć... ja tego nie widzę. ale możliwe. niemniej - mam nadzieję, że nie wpływa na sam odbiór zdjecia:)
Ooo zdjęcie dnia było, gratuluję !
Zdążyłem... Gratulacje :-)
B. ładne
Mateuszu..., np. bok tej foty ma 1000pix, tu widzisz tylko 900... ( skalują, bo serwer coś tam coś tam..., gdy obrazek nienajlepszej jakości, to po skalowaniu jest nie do oglądania...); warto też zerkać na "informacje o obrazku"..., pozdro!
Faktycznie, na PE jest dużo większa moc!
Magiczne zdjęcie.
uhh.. cały dzień w pracy. teraz dopiero chwila spokoju i można usiaść... jeszcze raz dziękuję serdecznie. mam jeszcze jedną mamę... :) eehhh.. ciut inną. bardzo. znacznie. mocno. inną:) MaderPałer. przyjdzie i na nią kolej:) pozdr i dziękuję
Matheush..., nie wszyscy klikają na PE, nie widzą więc pełnej mocy dużych obrazków o boku >900pix, czasem się o tym przypomina..., poza tym, czarne tło na PE też wiele zmienia w odbiorze...
u_poganki, dziękuję
matheush[ 2014-02-12 22:40:06 ] - PE- pełny ekran ( gdy klikniesz w zdjęcie..., masz tam wyjściową jakość obrazka, bez skalowania, które ją obniża...)
Krzysztof Karpinski, nie pomagasz.
Dziesięć.
co oznacza PE? :)
Piękne ZD.
a dziękuję serdecznie. bardzo mi miło:)
... że tak powiem: - krwiste to ZD, gratki!
Gratuluję ZD :)
intymność i trochę zawstydzenia,piękna chwila
Perełka w cyklu.
moment magiczny...gratuluję ZD..:)
:)
ciepłe, ciche, o fundamentalnych wartościach w życiu.
a niezorientowanych userów:D przepraszam za durnowacie niezrozumiały mentorski ton wobec piesnababy[ 2014-02-08 14:43:57 ]:) ot po prostu znacznie.. yhm... znacznie młodszy kolega, który czasami o coś pyta. tym razem niechcący wyszło publicznie:) pozdr Paweł:)))
piesnababy... To moze odloz te dwa analogi, wez jedna cyfre /mniej to kg wszakze;)/ i z nia biegaj szukaj kadrow?;) analog tylko dlatego, ze jest analogiem zdjecia za ciebie nie zrobi... Piekiejsze foty mozna zrobic coolpixem 5100, niz holga czy czymkolwiek tam.. Jesli tylko czujemy, co chcemy zrobic.
bdb
cały czas latam z 2 analogami i robie teczke do łodzi :<
piesnababy[ 2014-02-08 13:39:00 ] ty weź się do roboty a przestań myśleć o panienkach:)
lepiej oceń mi Pan fotki ! piesnababy wydaję mi się bardzo odpowiednie :DDDD
piesnababy[ 2014-02-08 13:21:23 ] to mam sobie pojsc??;) ps zobaczysz ja ci kiedys cos znieczule;) niekoniecznie dziaslo;))) innego mlodziezy nicka juz nie mogles wybrac??;)
znowu Pan tu jesteś
No i to jest fota
magia
fajne, pozytywne
szarada[ 2014-02-08 10:09:21 ] jeszcze raz powtórzę - to co mnie zafascynowało w niej, to niezwykłe dostojeństwo i spokój...
Ładne spojrzenie, chociaż dziewczyna jest młodziutka, być może przemęczona, niewyspana - to ma błogość, ciepło i refleksję w oczach. Druga kwestia - to Twoje piękne spojrzenie na to młode macierzyństwo.
tzn nie jest istotne to, ze tamte przepadaja /glupio zabrzmialo:)/, a to, że tu coś się dzieje:)
camp[ 2014-02-07 23:37:12 ] dziękuję. dla mnie istotne jest to, że pojawia się wiele potężnych prac - jak to określiłeś - ale dużo z nich po prostu przepada. cieszę się, że pot tym cyklem The Map of Lost Memories -Myanmar Torn Out From the Obscurity cały czas coś się dzieje. pomijam zachód słońca w Mrauk bo to inny typ fotografii - ale wszystkie 3 zaprezentowane wzbudziły emocje. i o to chodzi i to cieszy. na dysku jest jeszcze jakieś 20:)
oki foto
:) troche trawy, tego co rosnie w każdym bajorze, do tego duże krewety, do tego ta kora.:) i woda z rzeki. dobrze, że gotowana:) jesli ktoś wie o jaką przyprawę mi chodzi i wie, jak to się nazywa -to help pliz. to było już przed noclegiem, po zdjęciach, więc dodatkowo doprawione browarami i łyski smakowało bosko :)
ślinka cieknie i wsio bez pestycydów , szkoda ,ze nie wziąłes przepisu ;)
pytasz o dziecko?:) nie skusiliśmy się żeby próbować:) ale parę mil dalej łodzią zjedliśmy wyśmienite wyłowione z rzeki krewetki. nawet nie wiedziałem, że w rzekach żyją:) przygotowali to w 5 sek na łodzi:) pycha. dodatkowo dostaliśmy jakąś dziwną przyprawę... nie wiem co to. ponoć cenne. świeże wyglądało jak wielka różowa rzepa rozcinana maczetą. gotowa do sprzedaży - wyschniety kawałek kory, który wrzucasz do wody i tam pęczniejąc nadaje smaku.. co to? pojęcia nie mam.:)
cysterna dobrze zatankowana. Co tam dawali do papu dobrego loyza ?
norwag... Po co. ? Jaki sens fotografować , jeśli foto nie bedzie gadać.... Dziękuje.
...nasuwa się pytanie: i co począć, kiedy już się poczęło... ;) ... Fota cudowna, gadająca... Pozdrawiam
mysle, ze historie poczecia dzieci sa czesto o wiele bardziej ekscytujace niz by sie poczatkowo wydawalo...:)
Iden:) zostałeś bohaterem:) nie bez przyjemności;)
heroizmu Idena nie sposób pominąć, to był majstersztyk!:-)))
Nie sposób nie zajrzeć do Ciebie i pominąć milczeniem taki obraz. Ta nostalgia w oczach być może za utraconym dzieciństwem porusza do głębi...Podobnie jak heroizm Idena...:)
jest pięknie..., jest dobrze, jest bezpieczna pełna pierś i żwawy kurczaczek..., słiiit!:-)
Jasne, że można sobie podywagować, niemniej zdjęcie jest cholernie realistyczne i takoż wpadające w nasze dorosłe uczucia ...
jasne, że patrzymy na to oczami Europejczyków, ale ... mimo wszystko. przecież to oczywiste, ze patrząc na cudze - oczami wyobraźni zawsze widzimy swoje dzieci..
Wiesz, tak sobie spojrzałem na tę młodą matkę i na moje córki. Pomyślałem o ich dzieciństwie, o opiece rodziny. Kiedy widzę taką młodociana matkę, to zawsze myślę o jej krzywdzie. O odebranym, krótkim dzieciństwie i wczesnych obowiązkach. tak mi się jakoś przykro robi. Ale może ja jakimiś stereotypami myślę, może się mylę, może jakiś dziwny jestem, może tak świat jest urządzony ?
Iden[ 2014-02-07 20:46:53 ] czy smutek nie wiem, raczej nie. ona była niezwykle dostojnie spokojna... coś co kontrastowało z jej wiekiem, co było dla jej wieku niezwyczajne..
Tak zdjęcie przejmujące w swej treści. Prawdziwa miłość, macierzyństwo, rozpacz i smutek dnia powszedniego.Pomimo tego, że tak głupkowato nie raz piszę, delikatna ze mnie istota.
Iden[ 2014-02-07 20:40:56 ] a po takim sprincie miałeś jeszcze siłe? to ty musisz mnieć poniżej 40stki,:) bo po 40stce, to nie to że nie możesz. już się nie chce po prostu. :) dobra. zachowujmy się poważnie, bo tej dziewczynie niekoniecznie mogło być wesoło.
U mnie wszystko było planowane. kiedy żona zadzwoniła, że właśnie już teraz nadszedł czas na poczęcie dziecka, to ja szybciutko w autobus, później tramwajem do dworca, 20 kilometrów koleją podmiejską i jeszcze tylko szybki sprint rowerem ok 10 km. I już byłem w domu i już mogliśmy poczynać dziecko. :)
uhm... tam matką zostaje ta, która może nią zostać... zresztą to widać, że to młodziutka dziewczyna..
rozumiem i wiem o czym mówisz.
matyldaW[ 2014-02-07 20:27:05 ] macierzyństwo zawsze się tak kojarzy... mnie tam uderzało jedno: naturalność samej ciaży i narodzin. nie ma planowania...
Ciepłe. Max
tomcha[ 2014-02-07 20:17:33 ] f2,8 przy czasie synchronizacji lampy 250. i bardzo wysokim iso 800. nie ma szans na poruszenie. :) jeśli w ogóle, to raczej efekt szerokiej dziury i bardzo niskiej tolerancji ostrości tego obiektywu przy takiej f. choć... ja tego nie widzę. ale możliwe. niemniej - mam nadzieję, że nie wpływa na sam odbiór zdjecia:)
bdb
ale chyba lekko ruszone
dycha
FENOMENALNE...
dobre