Szkoda, bo nie bierzesz pod uwagę tego, co by było, gdyby ta wojna była jednak przegrana. Zapewne nie rozmawialibyśmy ze sobą teraz a wielu moich znajomych nie miałabym nigdy okazji poznać, bo ich rodzice lub oni sami zostaliby eksterminowani. Ja nie mam czarno-białego widzenia świata, biorę też pod uwagę różne alternatywy oraz potrafię odróżnić rzeczywistą osobę od jej wizerunku medialnego, nie mówiąc już całkowicie nieraz odrębnym bycie, jaką może stać się stworzona na jej podstawie ikona popkultury oraz wpływie, jaki wywierała lub wywierała na rzeczywistość.

Krzysiu, Twoja wizja hamerykańskiej Sodomii z Gomorią dość mocno kłóci się z Pasem Biblijnym i nauczaniem kreacjonizmu w szkołach ;) A dostęp do alkoholu ludzie mieli już za Hammurabiego (zapewne i wcześniej), zaś tytoń to rdzennie amerykański wynalazek, native, rzekłabym, ja im nie żałuję... choć palić tam bidoki nie mogą już prawie nigdzie chyba ;)

Czytałeś "Człowieka z Wysokiego Zamku" Philipa K. Dicka? Całkiem interesująco pokazana alternatywna rzeczywistość, w której "niewinni ludzie" z Państw Osi uniknęli owego "wymordowania" przez ludzi, którzy "uwierzyli w sens wojny". Polecam, choć wizja ta w sumie całkiem przyjemna, zważywszy na fakt, ze jej akcja rozgrywa się w japońskiej strefie wpływów :) I mam wrażenie, że nadal nie kumasz, na czym polega ikona popkultury, myląc ją nie tylko z rzeczywistością ale i również z moim jej postrzeganiem :)

Dziękuję za linki :) Bardzo podobało m się zdanie "Pin up is not a mere sex symbolism but a bold feminist act of eliminating the norm of women’s restrictions in a patriarchal world" - tak a propos "przedmiotowego traktowania kobiety" oraz "that was the key role of the Pin up during World War II - to keep soldiers ‘morale’ up and distract them from the risk of death" - odnośnie interesującej roli historyczno-patriotycznej, jaką odegrał podczas II WŚ. Ja istotnie pin up najbardziej kojarzę z Marilyn Monroe (też śpiewająca amerykańskim żołnierzom) i z wizerunkami na samolotach, ale i również z pogodną i sympatyczna afirmacją życia jak również bardzo nośną ikoną (pop)kulturową.

Moja wiedza (zresztą powszechnie dostępna) jest własnie taka, a jeśli jest inaczej, to proszę o wskazanie źródeł.

Pin up został wymyślony dla dzielnych amerykańskich chłopców, którzy na frontach II Wojny Światowej walczyli o wolność i w ogóle o. Ku pokrzepieniu serc tudzież morale. Miał on zatem wymiar patriotyczny, bywał malowany np. na samolotach bojowych. Temu właśnie miał służyć, gwoli ścisłości.

Zgadza się, gdyż albowiem wcale jej nie wygłosiłam :)

*errata : kolor i forma to dla mnie nie tylko kolor i forma

Krzysztofie, Twoje pytanie zawiera w sobie wiele założeń i w sumie sam sobie na nie udzielasz odpowiedzi. To jest kwestia indywidualnego oglądu, osobniczej wrażliwości i prywatnej interpretacji, na którą ja już wpływu nie mam. Tak jak np. z Dzikim Winem http://plfoto.com/zdjecie,portret,dzikie-wino,2550152.html, które ktoś tu objechał za brak emocjonalności, a ktoś inny skojarzył z wierszem o bardzo dużym ładunku uczuciowym (nawiasem mówiąc na ff było chwalone za wyrazisty przekaz emocjonalny, acz nie zalinkuję, z uwagi na usuniecie mojego tam konta). Mam wrażenie, że chcesz czytac moje pf przez pryzmat wzmiankowanego gdzie indziej Bergmana i von Triera. Poniżanie kobiety? Jej uprzedmiotowienie? Nic bardziej mylnego. Ja mam bardzo dużo sympatii do moich modelek i pokazuję je z sympatią, a przynajmniej się staram. To jest też niekiedy zabawa tropami kulturowymi (czasem też popkulturowymi), igranie z konwencją, czasem na granicy kiczu, często też z przymrużeniem oka... Na ogół o radości życia, a nie jego beznadziei i ogólnym upupieniu, bo to mnie akurat nie interesuje (a przynajmniej nie za często, choć takie zdjęcia mam też). Zobacz sobie na zdjęcia LaChapelle'a, którego akurat lubię bardzo, własnie za tę niedosłowność, dystans, zabawę kiczem, nawiązania do popkultury, kolor i formę. A, kolor i forma to dla mnie tylko kolor i forma, ja się swojej wrażliwości, powiedzmy, wizualnej, uczyłam na malarstwie, lubię np.bardzo color field painting, gdzie treścią pracy jest właśnie kolor. Ale nie tylko... kapizm, impresjonizm, formizm, ekspresjonizm niekiedy... można by wymieniać długo. Uwielbiam twórczość Jerzego Nowosielskiego, polecam zajrzeć. I zmienić nieco perspektywę z tej skandynawskiej, oni tam mają za mało Słońca ;)

Rafale, Twoja opinia mojej nie zmienia ;)

Rafale Królu, kiedy patrzę sobie na Twoje pf to bez cienia wątpliwości stwierdzić mogę, że Twoje i moje widzenie kobiety, jak również spojrzenie na estetykę i pogląd, co w portrecie i gatunkach pokrewnych może być ciekawe, różnią się diametralnie ;)))

Papajedi, cieszę się ;)))

ŁOK, to nie jest wklejka, nie robię fotomontaży, zresztą nie umiem. Zdjęcie wykonane przy świetle zastanym, dość mocno rozproszonym, dzień był pochmurny, światło z przodu i tylu modelki ze strony otwartej przestrzeni, górne przechodziło przez luksfery w zadaszeniu, co rozpraszało je dodatkowo. Z tyłu odbicie w szybie, zresztą widać na nim nieco koloru, cień takowego nie posiada.

Maka, kompo poprawione :DDD

Uspokaja Cię ten zestaw barw? To ja gratuluję :DDD Dzięki ;)

Redgrist, TWA jest wtedy, kiedy ludzie wmaślają się sobie wzajemnie w oczekiwaniu apanaży w postaci wysokich not i pozytywnych komentarzy. Pokaż mi słabą fotę Whispera, którą pochwaliłam, a ja Ci udowodnię, ze nie masz racji ;] Chętnie pokazałabym Ci także zdjęcia, za które Whisper mnie objeżdżał po całości jak również takie, które krytykowałam mu ja, ale niestety portal, na którym to miało miejsce już nas nie lubi i nasze konta zostały anihilowane ;]

A, to ja może mam inny program... wypróbuję viewera, dzięki ;)

Wass, to można jakoś podejrzeć, są specjalne programy... mi chodzi taki na Firefoxie, na Chrome nie.

I kompletnie ciemną lub zaszumioną fotę, w zależności od tego, czy muszę windować ISO, czy chcę mieć zdjęcie bez szczegółow ;]. Nie, dziękuję, ja zresztą wolę mniejszą GO, takie spaczenie mam ;]

A ja nadal mam barwę i szczegóły na skórze. Przy przepałach nie ma ani jednego, ani drugiego. Zważywszy na fakt, że każesz mi ostrzyć bokeh możesz nie być dla mnie w pełni wiarygodny... wybacz ;]

Nic nie jest wypalone, ja takich rzeczy pilnuję, zwłaszcza na skórze. Sugeruję zmniejszyć kontrast w monitorze, bo przy normalnym widać to gołym okiem.