Matyldo, to nic nowego, tak się dzieje odąd zawładnęliśmy, my, nacja "cywilizowana", całym światem... :( brak nam szacunku do siebie nawzajem, to skąd nagle miałby się znaleźć szacunek do zwierząt jako istot żywych, równych nam? Czym różni się dziecko człowieka od dziecka krowy? dlaczego to pierwsze od chwili narodzin otacza się najtroskliwszą opieką, a to drugie, które miało nieszczęście urodzić się na farmie mlecznej, wyrywa się żywcem spod matki i spychaczem usuwa w miejsce, gdzie będzie przerobione na paszę?
Już jedną nogą byłam w łóżku, ale zerknęłam, że Zielona marzy. Marzenia są jak latawce. które pokazujesz, potrafią zerwać się i odlecieć...Trzymaj mocno sznurek...:)
Niczym. Ból jest taki sam. Kiedyś widziałam, jak byłam dzieckiem podobne sceny, jak z obejrzanego filmu. Do tej pory tkwi to .
Matyldo, to nic nowego, tak się dzieje odąd zawładnęliśmy, my, nacja "cywilizowana", całym światem... :( brak nam szacunku do siebie nawzajem, to skąd nagle miałby się znaleźć szacunek do zwierząt jako istot żywych, równych nam? Czym różni się dziecko człowieka od dziecka krowy? dlaczego to pierwsze od chwili narodzin otacza się najtroskliwszą opieką, a to drugie, które miało nieszczęście urodzić się na farmie mlecznej, wyrywa się żywcem spod matki i spychaczem usuwa w miejsce, gdzie będzie przerobione na paszę?
Okruciensto przekracza granice.:From farm to fridge"
ulotne, niedopowiedziane, bdb
Macieju, tak, ale nie tu, nie tym razem... :)
bardziej w kontrasty......
Już jedną nogą byłam w łóżku, ale zerknęłam, że Zielona marzy. Marzenia są jak latawce. które pokazujesz, potrafią zerwać się i odlecieć...Trzymaj mocno sznurek...:)
Wiem, o tym. Coraz bardziej. Na tyle bardzo.......Wszystko dzieje się za mało i za krótko. Umyka . Pozdrawiam serdecznie.
one się spełniają Matyldo, niektóre... :)
Opowieść o marzeniach. Jakby uleciały a jednocześnie unosiły się wśród najpiękniejszych chmur. Marzenia.
:)