Pamiętam takie poranki, kiedy to wcześnie rano, przedzierałem się przez krzaki, by zapolować na szczupaki. Dzień się budził, rosa na pajęczynach się skrzyła, spłoszone kaczki uciekały do wody. Nigdy jedna mi takiego cuda, nie było dane, zobaczyć. Ładna ciepła tonacja, dobrze się to zdjęcie ogląda. Tak jakby autorka oddała tu część swojej duszy. Boże jakie to ja dzisiaj głupoty piszę, to chyba stres łikendowy. :))
Z dotykiem ulotnych traw i Słońca szukam ciebie...Drżenia ciepła. Pięknie.
pięknie :)
Ladne, zmyslowe !!!
ok
śliczna fotografia
Pamiętam takie poranki, kiedy to wcześnie rano, przedzierałem się przez krzaki, by zapolować na szczupaki. Dzień się budził, rosa na pajęczynach się skrzyła, spłoszone kaczki uciekały do wody. Nigdy jedna mi takiego cuda, nie było dane, zobaczyć. Ładna ciepła tonacja, dobrze się to zdjęcie ogląda. Tak jakby autorka oddała tu część swojej duszy. Boże jakie to ja dzisiaj głupoty piszę, to chyba stres łikendowy. :))
podoba się...:)