wizental[ 2014-02-01 09:48:30 ] to może Mergui w styczniu??::)):) za tobą mogę nosić lampy i plecak z aparatem :)):)))))))))))0

Mam praktycznie tylko portrety. Rzadko kiedy robię inne foty. To tutaj jest wyjątkowo, miało być tylko jako poglądowa dla kogoś , kogo nie mogło tak być ze mną. Niestety - pokazać mogę tylko kilka fot na razie, bo tak umówionej sie z kimś kto chce to puścić jako cały cykl. Czy handlarze? Generałowie, którzy przebrali sie w garnitury to na pewno... Handlarze ponoć w górach przy granicy z Tajlandia, ale o tym sie nie przekonasz, bo tam cie nie wpuszcza..

dziękuję pięknie:) jeżeli ktokolwiek przed podróżą do Birmy pomyśli dzięki temu, że warto CAŁKOWICIE ominąć ten szlak - rangoon, bagu, inle, amarapura, mandalay - to będę czuł się usatysfakcjonowany. Birma jest poza tymi miejscami... cudny kraj.. po ponad roku spędzonym w Azji nie sądziłem, że coś mnie może tak poruszyć tam i wstrząsnąć do głębi.. po raz pierwszy po powrocie z wyprawy /a jestem pilotem, przewodnikiem, całe życie tak pracuję, więc to nie pierwszyzna/, tylko chleb codzienny/ nie mogę dojść do siebie.. cały czas jestem tam.

pardon. poranek bez kawy.:))) z zachodniej części Birmy miało być:))

Usjwo[ 2014-01-30 03:50:58 ] po przejeździe ze wschodniej części Birmy przez niedostępne zwykle góry - Bagan zrobiło na mnie wyjątkowo przygnębiające wrażenie. wschody i zachody słońca w Mrauk U były jednym z najbardziej metafizycznych przeżyć, jakich miałem okazję doświadczyć. to było coś tak niesamowitego, że dreszcze szły po plecach, trzymałem się za ramiona, żeby opanować ich drżenie. to była całkowita cisza, samotność /jedynie fizyczna/, nie spotkałem tam żywego ducha, kiedy z porannej mgły zaczynały wyłaniać się dziesiątki wież świątynnych. Olśnienie. i 8 dni później stałem przed wschodem słońca w Bagan na jednej z pagod... w dzikim tłumie przekrzykujących się turystów. Bagan jest potężne. robi wrażenie ogromem, rozmachem, ale nie ma nic kompletnie z potęgi i mocy atmosfery panującej w Mrauk. to jest inny świat. Jeśli ktoś był w Mrauk, nie może już pokochać Bagan.

nie nie:) nie zrozumielismy sie. mówie o tym, jak czasami w ocenie rozmija się autor i widz:) nie mówie, ze jest złe. mówię o tym, że tamto traktuję jedynie z większym sentymentem, uważam za "ważniejsze" foto, ale to moje zdanie, które zupełnie nie ma znczenia wobec tego, jak ocenia to widz. rozumiesz o co mi chodzi ?:) nie deprecjonuje jednego kosztem drugiego, raczej gloryfikuje inne nie pomniejszajac wartosci tego - jakkolwiek zawile i pokretnie to brzmi:)

więc jeśli się podoba, arogancją byłoby wywalenie. ale odsyłam do dzieci: moim zdaniem lepsze: http://plfoto.com/zdjecie,ludzie,misplaced-childhood,2560775.html

właśnie w tym problem :)) mam jedno zdjęcie wschodu słońca tamże.. piękne, którego nie pokaże za żadne skarby świata, bo ktoś mnie trzymał wtedy za rękę choć był 8 tyś km dalej. cała zabawa polega na tym, że autor i widz.. różnie widzą pracę.:) dla mnie tysiąc bardziej wartościowe jest to foto z grupą dzieciaków... tam niesie.... a tu, po prostu dobrze złożone. ale szanuję widza. zawsze i bezwzględnie:)