zakończę tak:widziałem lepsze zdjęcia z komórki niż z Sinnara cyfrowego...tam nie nie było mowy o ogniskowych,przelicznikach,szkłach itp.....liczy się pomysł,światło...i interpretacja....pozdrawiam...
Macieju:ja się nie mam zamiaru sprzeczać...w sumie co te przeliczniki mają za znaczenie...co znaczą ?...to tylko matematyka ,która nie ma większego znaczenia.....liczy się efekt końcowy....
...i tu trafiłeś w sedno... portret ma oddawać istotę i charakter osoby portretowanej a technika to już drugorzędna sprawa...oczywiście dobrze jak jest dobra ;-)
Mam taki jeszcze bardziej niepopularny pogląd, ale jak go głoszę to ludzie krzyczą że jestem głupi. Otóż uważam, że najważniejsze jest, kogo portretujesz. Dopiero potem, jak :)
OptykM[ 2014-01-27 21:37:24 ]: Przy nieostrym też może być. Ostrość to drastycznie przereklamowana, totalnie nieistotna cecha obiektywu. Podobnie jak dystorsje, aberracje i inne takie. Strata czasu, zastanawianie się czy 1:1 pikselki są aby kontrastowe :D
@Bogdan - sorry, ale głupoty piszesz. Przelicznik jest to wyznacznik o jaki współczynnik zmienia Ci się kąt widzenia. 50 mm na cropie widzi tak szeroko jak 75 mm na FF (zakładając przelicznik 1,5x). Ale nie zmienia ci się przy tym ogniskowa. To jest przelicznik pola widzenia a nie ogniskowej..... Twierdzenia Talesa - łatwo sprawdzić....
dzięki Marcin za zabranie głosu...z praktyki swoich portretów przy jakich przysłonach uzyskujesz najlepszą plastykę tzn. równowagę między szczegółami a ładnym rozmyciem?
ale po to masz przelicznik Maćku w przypadku Canona x1,6,Nikon 1,5,że wiesz że nie robisz obiektywem 50mm tylko 75 lub 80...a zgodzisz się ze mną że to już kolosalna różnica
obydwoje macie rację ... bo żeby zachować ten sam kąt na kropie i ff musiała by się zmienić średnica szkła lub odległość od obiektywu a nie jego mac łamiąca
@Bogdan - wielkość elementu światłoczułego nie ma wpływu na ogniskową, ale ma wpływ na kąt widzenia.... Gdzie sobie zaprzeczyłem? 50 mm - niezależnie do czego założone zawsze będzie miało 50 mm ogniskowej..... Ale będzie widziało różnie na szerokość kątową kadru.......
to nie była aranżowana sesja i nie było czasu na przetestowanie rożnych opcji, czy przymkniecie do 2.8 będzie optymalne do zachowania ładnej plastyki zdjęcia...
@Bogdan - zmiana wielkości elementu światłoczułego... Proste to. 50 mm z pełnej klatki na cropie nadal będzie miał 50 mm. Przecież nie zmieniasz parametru optycznego obiektywu. Ale obraz rzutujesz na mniejszy kawałek matrycy, niż w przypadku pełnej klatki - ergo widzisz węziej... Rozrysuj sobie to :)
MArku - na cropie też ma 85mm :) Tak gwoli ścisłości - założenie szkła do cropa nie zmienia jego ogniskowej, tylko kąt widzenia :) A o zdjęciu - nie wiem, czy nie za mała głębia, ale ja portretowy indolent jestem - nie znam się.... :(
marcin wuu[ 2014-01-27 22:09:58 ] - czyli jednak - model robi dużo roboty.... :)
Pisałem już, że na 1.8 mydli?
zakończę tak:widziałem lepsze zdjęcia z komórki niż z Sinnara cyfrowego...tam nie nie było mowy o ogniskowych,przelicznikach,szkłach itp.....liczy się pomysł,światło...i interpretacja....pozdrawiam...
Macieju:ja się nie mam zamiaru sprzeczać...w sumie co te przeliczniki mają za znaczenie...co znaczą ?...to tylko matematyka ,która nie ma większego znaczenia.....liczy się efekt końcowy....
Ślizgamy się po semantyce :) Ale zostawmy takim pozytywnym akcentem ;)
...i tu trafiłeś w sedno... portret ma oddawać istotę i charakter osoby portretowanej a technika to już drugorzędna sprawa...oczywiście dobrze jak jest dobra ;-)
Mam taki jeszcze bardziej niepopularny pogląd, ale jak go głoszę to ludzie krzyczą że jestem głupi. Otóż uważam, że najważniejsze jest, kogo portretujesz. Dopiero potem, jak :)
zgadzam się z Tobą Marcin, w portrecie bardziej niż głębia ma znaczenie raczej światło, które buduje nastrój
OptykM[ 2014-01-27 21:37:24 ]: Przy nieostrym też może być. Ostrość to drastycznie przereklamowana, totalnie nieistotna cecha obiektywu. Podobnie jak dystorsje, aberracje i inne takie. Strata czasu, zastanawianie się czy 1:1 pikselki są aby kontrastowe :D
@Bogdan - sorry, ale głupoty piszesz. Przelicznik jest to wyznacznik o jaki współczynnik zmienia Ci się kąt widzenia. 50 mm na cropie widzi tak szeroko jak 75 mm na FF (zakładając przelicznik 1,5x). Ale nie zmienia ci się przy tym ogniskowa. To jest przelicznik pola widzenia a nie ogniskowej..... Twierdzenia Talesa - łatwo sprawdzić....
Ale dobrze, że Marcin się wypowiedział - dla mnie to wyznacznik metra w Sevres....
...pierwsze wrażenie - bardzo sympatyczny portret. Drugie wrażenie - wcale nie gorsze od pierwszego...
Marcin:a po co inaczej kupować to szkło???...żeby sobie na 2,8 wkręcić?
czyli potwierdzasz że f1,8 przy w miarę ostrym obiektywie nadaje się jak najbardziej :-)
to jest jak z gustami, jedni wola blondynki inni brunetki, tak albo żyletka albo mydliny
Przy najmniejszych liczbach przysłony jakie fabryka dała :)
marcin wuu:a ja kiedyś córce zrobiłem zdjęcie gdzie wszyscy się się uwzieli że mała GO...cóż było robione FF+85/1,2...
dzięki Marcin za zabranie głosu...z praktyki swoich portretów przy jakich przysłonach uzyskujesz najlepszą plastykę tzn. równowagę między szczegółami a ładnym rozmyciem?
Nie ma takiego czegoś jak za mała głębia do portretu :]
dziękuję Janusz ;-)
ale po to masz przelicznik Maćku w przypadku Canona x1,6,Nikon 1,5,że wiesz że nie robisz obiektywem 50mm tylko 75 lub 80...a zgodzisz się ze mną że to już kolosalna różnica
...odleglość od matrycy :-)
obydwoje macie rację ... bo żeby zachować ten sam kąt na kropie i ff musiała by się zmienić średnica szkła lub odległość od obiektywu a nie jego mac łamiąca
@Bogdan - wielkość elementu światłoczułego nie ma wpływu na ogniskową, ale ma wpływ na kąt widzenia.... Gdzie sobie zaprzeczyłem? 50 mm - niezależnie do czego założone zawsze będzie miało 50 mm ogniskowej..... Ale będzie widziało różnie na szerokość kątową kadru.......
to nie była aranżowana sesja i nie było czasu na przetestowanie rożnych opcji, czy przymkniecie do 2.8 będzie optymalne do zachowania ładnej plastyki zdjęcia...
więc Maćku sam sobie zaprzeczyłeś:" założenie szkła do cropa nie zmienia jego ogniskowej":)
@Bogdan - zmiana wielkości elementu światłoczułego... Proste to. 50 mm z pełnej klatki na cropie nadal będzie miał 50 mm. Przecież nie zmieniasz parametru optycznego obiektywu. Ale obraz rzutujesz na mniejszy kawałek matrycy, niż w przypadku pełnej klatki - ergo widzisz węziej... Rozrysuj sobie to :)
fakt masz rację Maćku...zapomniałem się :-)
Nie rób na tak dużej dziurze. Przymykaj.
Macieju:ja zapytam skromnie jak obiektyw czy to 85 czy 50 na cropie może mieć inny kąt widzenia???
85/1,8, Av,1/200, f1.8,iso 200, dystans 2.15m, z ręki... :-)
A to jest 85mm użyte?
MArku - na cropie też ma 85mm :) Tak gwoli ścisłości - założenie szkła do cropa nie zmienia jego ogniskowej, tylko kąt widzenia :) A o zdjęciu - nie wiem, czy nie za mała głębia, ale ja portretowy indolent jestem - nie znam się.... :(
sprecyzuj dlaczego obiektyw 85mm jest zły do portretu? ( tzn ok.136mm crop) :-)
Jesteś pewien, że akurat ta ogniskowa jest ok?