Słowo "gad" w przypadku tych muzyków dopuszczalne. W końcu zespół nazywa się Gojira czyli po prostu japońska Godzilla. czyt. gożira. :))))

Ogólnie na koncertach standardem stało się, że nie ma błyskania i to niezależnie czy to koncert rockowy/metalowy czy orkiestry symfonicznej. Raz tylko spotkałem się z tym, że zespół miał w dupie czy błyskają mu czy nie. To było w Częstochowie, w klubie w którym oświetlenie sceny i właściwie scena miały daleko do poziomu profeski. W związku z tym muzycy odpuścili foterom i nie wściekali się o błyskanie. To był koncert zespołu Turbo jakieś 2 lata temu.

Z lampy nie wolno na koncertach. Dostajesz wjazd na 3 kawałki z bezwzględnym zakazem błyskania a potem wynocha z fosy. Dodatkowo goście z Gojira są bezwzględni. Im nie zależy na tym, by mieć udane zdjęcia z koncertów. Mario(perkusista) jest fotografem, pozostali też mają mniej lub bardziej do czynienia z fotografią i malunkami. Na koncertach czasem zachowują się jakby ludziom z fosy robili na złość, żeby im zdjęcia za dobrze nie wyszły. Tacy kawalarze.... Podczas 3 pierwszych kawałków na scenie jest gorsze światło, które wali z tyłu sceny. Potem foterzy wynocha i jest światło lepsze a oni już tak nie latają po scenie tam i spowrotem jak na początku koncertu, żeby trudniej było kadr złapać.

Mój ulubiony zespół francuski. Gdyby wojska Napoleona Bonaparte mogły słuchać takiej muzyki przed atakiem, na luzaku weszłyby do Moskwy i pogoniły cara za Ural.