No, ja tak miałam z Karolem May'em np., którego pożerałam w dzieciństwie. I ze Szklarskim. I Z Tolkienem, którego wciągnęłam z zapartym tchem w wieku bodajże 12 lat, a całkiem niedawno już nie dałam rady. I z paroma innymi autorami/ksiązkami też. Ale czy to znaczy, że w określonym czasie/etapie życia nie warto było tego przeczytać? Ja nie żałuję. Te lektury przygotowaly mnie do innych i wcale nie uważam, że były kiepskie... po prostu był na nie czas i miejsce, który minął :)
Looo, zalezy co rozumiesz przez kiepską literaturę. Jesli takiego np. Coelho to spierać się nie będę ;], ale przypomniałam sobie jak moja nauczycielka j. polskiego mówiła nam, żebyśmy czytali wszystko - i w sumie przyznaję jej rację. Widziałam wystarczająco dużo bardzo dobrych utworów ( i to nie tylko literackich) inspirowanych, polemizujacych, czy czerpiących w inny sposób z tych słabych, żeby dostrzec, że mogą one pewną wartośc posiadać też (zakładam świadomy odbiór i pewien krytycyzm). Nie mówiąc już o tym, ze warto mieć szerokie spektrum i rozległy ogląd. Słowa są ważne.
Ja jestem twarda, usiłuję przetrwać bez instrukcji...jak zresztą większość rodaków ;)
A, coś tam z "Żóltego Tygrysa" czytałam też, ale wracać nie próbowałam ;)
No, ja tak miałam z Karolem May'em np., którego pożerałam w dzieciństwie. I ze Szklarskim. I Z Tolkienem, którego wciągnęłam z zapartym tchem w wieku bodajże 12 lat, a całkiem niedawno już nie dałam rady. I z paroma innymi autorami/ksiązkami też. Ale czy to znaczy, że w określonym czasie/etapie życia nie warto było tego przeczytać? Ja nie żałuję. Te lektury przygotowaly mnie do innych i wcale nie uważam, że były kiepskie... po prostu był na nie czas i miejsce, który minął :)
Looo, zalezy co rozumiesz przez kiepską literaturę. Jesli takiego np. Coelho to spierać się nie będę ;], ale przypomniałam sobie jak moja nauczycielka j. polskiego mówiła nam, żebyśmy czytali wszystko - i w sumie przyznaję jej rację. Widziałam wystarczająco dużo bardzo dobrych utworów ( i to nie tylko literackich) inspirowanych, polemizujacych, czy czerpiących w inny sposób z tych słabych, żeby dostrzec, że mogą one pewną wartośc posiadać też (zakładam świadomy odbiór i pewien krytycyzm). Nie mówiąc już o tym, ze warto mieć szerokie spektrum i rozległy ogląd. Słowa są ważne.
bdb ....
Zalajkowałbym Twój komentarz gdybym mógł. Tak zrobię, obiecuję. pozdro
matrix ;)
Swietne!
Dzięki
fajne
:)
Dzięki ;)
Też bym takie zrobił, tylko mi się nie chce. :)) Podziwiam autora, jeden z ciekawszych twórców na tym portalu. Tak sobie świątecznie przykadziłem. :)
bardzo dobre!
Dzięki, pozdrawiam :)
Swietna praca !