Poczytałam szybciutko i tak fajnie sobie powspominałam...faktycznie watę się ciepało na choinkę, orzechy w złotku, jabłka. Skoro świt się podkradałam, wyżerałam cukierki (pięknie z gazety modelowałam nowe)...oj dostawałam po łbie za to...:)
Halciu, dziękuję :) lampek już nie mam niestety... 4 przeprowadzki skutecznie uszczupliły moje kolekcje pamiątek różnych, gdzieś na strychu zostało kilka bombek, odrapanych, sponiewierancyh, ale sentyment nie pozwala wyrzucić... :)
...malowania szyszek złotkiem (mam jeszcze kilka gdzieś w pudełku na strychu), zapach grzybów, barszczu czerwonego z kiszonych buraków... śnieżnobiały, krochmalony obrus, sianko pod nim na środku... :)
Sławomirze, bardzo się cieszę, albowiem taki był mój zamysł :) pozwolić przenieść się na chwilę te... noooo... duuużo lat wstecz, gdy pachniało w domu pieczonym makowcem, a ja paluchem wyjadałam z makutry resztki po kręceniu tortu orzechowego... w tym czasie Aniołek wlatywał przez okno z ubraną choinką i prezentami... któż z nas nie ma marzeń dziecięcych, nie każdy jednak potrafi się do nich przyznać :))
:)
monavido, jak miło Cię gościć :)) siedź ile dusza zapragnie, ogrzej się, ognia dopilnuję, coby nie przygasł :)
U Ciebie tak miło posiedzieć :)
dziękuję, wzajemnie, wesołych i niech trwają jak najdłużej... bo czas tak szybko mija... :))
Magicznych Świąt
:-)
Radosnych:)
dziękuję, Tobie również barszczonie :)
Wesołych :)
hej Sllonek, a bo fajnie jest powspominać sobie, tak cieplej się robi :)
Poczytałam szybciutko i tak fajnie sobie powspominałam...faktycznie watę się ciepało na choinkę, orzechy w złotku, jabłka. Skoro świt się podkradałam, wyżerałam cukierki (pięknie z gazety modelowałam nowe)...oj dostawałam po łbie za to...:)
dziękuję, Tobie również Dreptaqu :)
RADOSNYCH, ZDROWYCH, MAGICZNYCH ŚWIĄT!
... i Tobie również Halciu, ciepłych i radosnych świąt :)
Halciu, dziękuję :) lampek już nie mam niestety... 4 przeprowadzki skutecznie uszczupliły moje kolekcje pamiątek różnych, gdzieś na strychu zostało kilka bombek, odrapanych, sponiewierancyh, ale sentyment nie pozwala wyrzucić... :)
poczytałam troszkę... lampki na klipsy wciąż mam... a moja Babcia wieszała marchewkę na choinkę (robioną z waty, malowaną), Wesołych Świąt:)
Miś z Misiową:)
palma, ale była na werandzie :)) choinka stała obok przepastnego kredensu, na ktorym babcia ustawiała te wszystkie smakowitości :)
filodendron,i obok świerkowa choinka :)
karp w wannie! :))
...malowania szyszek złotkiem (mam jeszcze kilka gdzieś w pudełku na strychu), zapach grzybów, barszczu czerwonego z kiszonych buraków... śnieżnobiały, krochmalony obrus, sianko pod nim na środku... :)
i zając ze śrutem na balkonie
klejenia łańcucha z papieru kolorowego... i lampki na klipsy... i zapach pasty do podłogi 'Agata' :-)
oj była, aż po sam sufit! :))) i gwiazdę na czybku miała, i bombki błyszczące, i łańcuch papierowy własnej roboty, i cukierki, i watę :))
a choinka była taaaaaka wielka... :-)
Sławomirze, bardzo się cieszę, albowiem taki był mój zamysł :) pozwolić przenieść się na chwilę te... noooo... duuużo lat wstecz, gdy pachniało w domu pieczonym makowcem, a ja paluchem wyjadałam z makutry resztki po kręceniu tortu orzechowego... w tym czasie Aniołek wlatywał przez okno z ubraną choinką i prezentami... któż z nas nie ma marzeń dziecięcych, nie każdy jednak potrafi się do nich przyznać :))
takie pocztówki kojarzą mi się z dzieciństwem... wszystkiego najlepszego...
@Zofinko, teraz to i ja się rozklejam... dziękuję :))
dziękuuję, zieleniej nam zawsze:)
@Zofinko :) @Sławomirze, ciepła ,życzliwości i uśmiechów na święta życzę :))
ja takie karteczki otwieram isie rozklejam :)
zgadza się Sławomirze, kartka świąteczno-muzyczna :))
pocztówka...