Sławo z tą grawitacją to powiem szczerze, założyłem, że stygmaty pojawiły się zanim uniósł w ten sposób ręce. W przyszłości zamierzam jeszcze pokombinować z krwią (sztuczną oczywiście) w bardziej dynamicznych pozach (kiedy nie spływa tylko i wyłącznie posłusznie w dół) :).
Spojrzenie modela przeszywające , zdjęcia bardzo prowokujące , choć sam jestem katolem nie obraża to moich uczuć religijnych , nie postrzegam tego zdjęcia w takich kategoriach.Zdjęcie bardzo dobre. Może to szczegół ale jak już tyle pracy włożonej w to zdjęcie to może ta krew mogłaby spływać tak jak grawitacja pozwala :)
Andrzej-Ch przyznam szczerze, że nie potrafię sobie wyobrazić jakie szkody może wyrządzić takie zdjęcie (poza jednym wyjątkiem, kiedy inny fotograf stwierdzi, że to gniot i zabolą go oczy od patrzenia nań). Domyślam się, że chodzi Tobie o obrazę uczuć religijnych. Tylko na czym to właściwie polega? Jakie to uczucie, kiedy ktoś obraża Twoje uczucia religijne? Kiedy byłem mały to wierzyłem w to i owo. Gdy ktoś zażartował o bogu, patrzyłem czy niebo nie wali się na moją głowę, a gdybym tak jeszcze, o zgrozo, zaśmiał się... No ale niebo pozostało na miejscu, bóg nie zdenerwował się (ani nie zaśmiał) - dlaczego więc ja miałbym to robić w jego imieniu? Czy to nie jest tak, że boskie byty powinny być pozbawione wszelkich cech charakterystycznych istotom ludzkim? Bóg to nie Joffrey z "Gry o tron" - nie obrazi się (jeśli istnieje). Kończąc już... uważam, że największą szkodę czynią religie, zaszczepiają one w umysłach ludzi strach i fanatyczną chęć "obrony boga/swojej wiary" (czego, wydawałoby się, bronić nie trzeba), w rezultacie powstają konflikty/nieporozumienia nawet pod tego typu zdjęciem.
Andrzej-Ch[ 2013-12-18 22:45:34 ] - to znaczy, że są pewne sceny, których nie powinno się uwieczniać i pokazywać innym? A jakie są te, które można? A może to właśnie obnaża zakłamanie oglądających, którzy nie są w stanie docenić warsztatu, nakładu pracy, pomysłu i może nawet separacji autora od poglądów, by zrobić coś, co wykracza poza ogólnie przyjęte "ramy" ?
Szkoda, że autor nie ma odrobiny wyobraźni, żeby przewidzieć, ile szkody przynoszą niektóre pseudoartystyczne przedsięwzięcia. Nie udało się zamieszać z portretem głowy, poprzebijał ręce. Szkoda mi ciebie, anhro. Ta droga poprowadzi w ślepy zaułek. A szkód już nie odwrócisz.
Sławo z tą grawitacją to powiem szczerze, założyłem, że stygmaty pojawiły się zanim uniósł w ten sposób ręce. W przyszłości zamierzam jeszcze pokombinować z krwią (sztuczną oczywiście) w bardziej dynamicznych pozach (kiedy nie spływa tylko i wyłącznie posłusznie w dół) :).
Spojrzenie modela przeszywające , zdjęcia bardzo prowokujące , choć sam jestem katolem nie obraża to moich uczuć religijnych , nie postrzegam tego zdjęcia w takich kategoriach.Zdjęcie bardzo dobre. Może to szczegół ale jak już tyle pracy włożonej w to zdjęcie to może ta krew mogłaby spływać tak jak grawitacja pozwala :)
wierzący praktykujący daje 10
Andrzej-Ch przyznam szczerze, że nie potrafię sobie wyobrazić jakie szkody może wyrządzić takie zdjęcie (poza jednym wyjątkiem, kiedy inny fotograf stwierdzi, że to gniot i zabolą go oczy od patrzenia nań). Domyślam się, że chodzi Tobie o obrazę uczuć religijnych. Tylko na czym to właściwie polega? Jakie to uczucie, kiedy ktoś obraża Twoje uczucia religijne? Kiedy byłem mały to wierzyłem w to i owo. Gdy ktoś zażartował o bogu, patrzyłem czy niebo nie wali się na moją głowę, a gdybym tak jeszcze, o zgrozo, zaśmiał się... No ale niebo pozostało na miejscu, bóg nie zdenerwował się (ani nie zaśmiał) - dlaczego więc ja miałbym to robić w jego imieniu? Czy to nie jest tak, że boskie byty powinny być pozbawione wszelkich cech charakterystycznych istotom ludzkim? Bóg to nie Joffrey z "Gry o tron" - nie obrazi się (jeśli istnieje). Kończąc już... uważam, że największą szkodę czynią religie, zaszczepiają one w umysłach ludzi strach i fanatyczną chęć "obrony boga/swojej wiary" (czego, wydawałoby się, bronić nie trzeba), w rezultacie powstają konflikty/nieporozumienia nawet pod tego typu zdjęciem.
Andrzej-Ch[ 2013-12-18 22:45:34 ] - to znaczy, że są pewne sceny, których nie powinno się uwieczniać i pokazywać innym? A jakie są te, które można? A może to właśnie obnaża zakłamanie oglądających, którzy nie są w stanie docenić warsztatu, nakładu pracy, pomysłu i może nawet separacji autora od poglądów, by zrobić coś, co wykracza poza ogólnie przyjęte "ramy" ?
Szkoda, że autor nie ma odrobiny wyobraźni, żeby przewidzieć, ile szkody przynoszą niektóre pseudoartystyczne przedsięwzięcia. Nie udało się zamieszać z portretem głowy, poprzebijał ręce. Szkoda mi ciebie, anhro. Ta droga poprowadzi w ślepy zaułek. A szkód już nie odwrócisz.
widać duży wkład pracy
Ładny Pan..:)
Lubię takie kontrowersje :)
Kosztowało sporo pracy, doceniam.
jak ktoś chce niech zgłasza i dzięki fabroo za nominację ;)
nie rozumiem oburzenia. Foto dobre.
Zachęcam do zgłoszenia do moderacji
e-tam grabię ;D
oj grabisz sobie w środowisku mediów "niemętnego" nurtu :)
ALE BADZIEW !!! fuck ,ze ludzie takie cos wystawiaja nie wspomne o fotografowaniu ...BZDET ROKU !!!
Nareszcie ślady po gwoździach we właściwym miejscu (tylko co ze stopami?) ;)
To jakiś uzurpator?
piękne jest