Twoje mnie oczy, Lauro, wskroś przeszyły, I przez nie tylko mi odzyskać zdrowie; Bo niech tam inni wierzą kochankowie W moc amuletów lub w ziół zbawcze siły! By mię przedwcześnie wtrącić do mogiły, Rozkosz z męczarnią stawa w dziwnej zmowie; Gdyż dzieje cierpień moich któż wypowie? Miłe mi życie – a świat mi niemiły! O piękne oczy! o spojrzenia lube! Czyliż uparcie patrząc w inną stronę, Słudze waszemu gotujecie zgubę? Toż ja, niebaczny, żeście odwrócone, Równie uparcie w waszym blasku tonę, Z mej wytrwałości smutnej mając chlubę. Francesco Petrarca
+
git
Ładniusie
Świetne.
Twoje mnie oczy, Lauro, wskroś przeszyły, I przez nie tylko mi odzyskać zdrowie; Bo niech tam inni wierzą kochankowie W moc amuletów lub w ziół zbawcze siły! By mię przedwcześnie wtrącić do mogiły, Rozkosz z męczarnią stawa w dziwnej zmowie; Gdyż dzieje cierpień moich któż wypowie? Miłe mi życie – a świat mi niemiły! O piękne oczy! o spojrzenia lube! Czyliż uparcie patrząc w inną stronę, Słudze waszemu gotujecie zgubę? Toż ja, niebaczny, żeście odwrócone, Równie uparcie w waszym blasku tonę, Z mej wytrwałości smutnej mając chlubę. Francesco Petrarca
ja, uwielbiam ją... :)
FAN TA STYCZ NIE!
klasyka !
...ładne i ładna...
tak