Ust twych więc usta nie tknęły niczyje? Nikt nie uścisnął twojej drżącej ręki? Nikt się nie oplótł w twoich włosów pęki ani się wessał w twoją białą szyję? Nikt się nie wsłuchał, jak twe serce bije, jak omdlewają słów błękitne dźwięki, a ciała twego kształt smukły i miękki zdrój tylko widział i wodne lilije? I nigdy dumne to królewskie ciało w niczyich ramion uścisku nie drżało? Pragnienie twoje jest jak blask o wschodzie? Nigdy w tych oczu słonecznym ogrodzie nie trysła rozkosz kwiatami złotem! ? Pójdź! Tyś jest szczęściem najwyższym na ziemi! Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Ust twych więc usta nie tknęły niczyje? Nikt nie uścisnął twojej drżącej ręki? Nikt się nie oplótł w twoich włosów pęki ani się wessał w twoją białą szyję? Nikt się nie wsłuchał, jak twe serce bije, jak omdlewają słów błękitne dźwięki, a ciała twego kształt smukły i miękki zdrój tylko widział i wodne lilije? I nigdy dumne to królewskie ciało w niczyich ramion uścisku nie drżało? Pragnienie twoje jest jak blask o wschodzie? Nigdy w tych oczu słonecznym ogrodzie nie trysła rozkosz kwiatami złotem! ? Pójdź! Tyś jest szczęściem najwyższym na ziemi! Kazimierz Przerwa-Tetmajer
a mnie nie
a mnie boli
mnie nie boli, ale tez nie podoba mi się tak cięta kobieta
ogólnie kadrowanie boli jak cholera....