@Campie :)) miło mi; @Norwagu - faktycznie urokliwe :)))

:) @Anko - w sumie, od parkingu przy Wodogrzmotach dwie godzinki z kawałkiem spacerkiem :)

@Fabroo - w sumie takie było założenie, choć chciałem, by była w nieco innym miejscu kadru... :) dzięki :)

@Marku - a przynajmniej długo :); @007Arku :) dziękuję :)

Filmy nabywam albo na Allegro (jest kilku sprzedawców godnych zaufania) - albo w sklepie Czarno-Białe. Czasami średni format - głównie Ilforda - można kupić w kilku innych sklepach fotograficznych (np. na Krakowskim Przedmieściu vis a vis Uniwerku). Bardzo godny polecenia :) W stolYcy jest podobno kilka dobrych laboratoriów - ja mam swój "zaprzyjaźniony", ale - z różnych powodów nie zdradzam, który to :))). Do Stodoły mam po prostu nie po drodze :)

z SLR (jednoobiektywowe lustrzanki) są - teraz - jakieś Bronici, Mamiyie, Minolty (chyba). Z TLR (takich jak Weltaflex czy Rolleiflex - są też chyba dwie Mamiyie... ceny w granicach od 700 do 2500 :).

:) ale Nikon - to chyba mały obrazek? Uwierz mi - frajda w średnim formacie (albo i w większym) jest nie do opisania. No i kadrowanie przez kominek :)))

ps... aha - są chyba ze dwie Yashici do wzięcia - rozsądne ceny - jak na razie - w granicach poniżej 1000 zł...

@Zbigniewie :))) dziękuję :) bardzo :))); @Radosławie... w tej chwili na Allegro nie ma żadnego Weltaflexa do wzięcia, ale jest kilka Startów, bodaj dwa Rolleiflexy (na razie w cenach poniżej 2000 zł), chyba jeden (albo i dwa) Flexarety, kilka Ljubitieli (ale to już jednak nie to). Możesz popatrzeć na E-bay'u - tam może Weltę trafisz za pierwszym podejściem... :). O Kievach i ich odpowiednikach nie piszę, na Allegro teraz chyba są do wzięcia aż trzy Hasselblady (ale ceny rosną)... :) Negatywy średniego formatu w granicach 17-25 zł, wywołujesz sam, albo oddajesz zaufanej osobie lub do zaufanego zakładu, nie musisz sam robić odbitek - dygitalizacja to dodatkowa przyjemność :)

@Slw - dzięki :); @Zeny - ciąży, ale to głaz "kultowy", nie mieć fotografii tego głazu w swoim górskim portfolio, to tak jakby kolekcjonując książki Chmielewskiej - nie mieć "Wszystko czerwone" :); Poza tym - nie bardzo mogłem inaczej kadrować bo się rozmaite ludzie kręciły :). Miałem nadzieję, że głaz z prawej u dołu lekko wyrówna... :), dzięki za komentarz :)