Opis zdjęcia
Fotografia czarno-biała, DOP, tonowanie. Kategoria: zawody i praca. Autor: Wojciech Tuszko, Paryska 39/10, Warszawa. Datowanie: 1964. Kraj: Polska. Recto: Starszy mężczyzna w okularach i garniturze stojąc przed tablicą spogląda na rozrysowany kredą wzór chemiczny. Towarzyszy mu kobieta w białym fartuchu. Na pierwszym planie pod tablicą widoczny fragment drewnianego regału z dużą ilością publikacji książkowych i czasopism. W tle uwagę zwracają szklane naczynia umieszczone na drewnianej suszarce oraz metalowe elementy nieokreślonego urządzenia. Przypuszczalnie zdjęcie wykonano w pracowni chemicznej lub laboratorium. Verso: pieczęć tuszowa zakładu fotograficznego: fot. WOJCIECH TUSZKO / W-wa, Paryska 39/10 / rok (wpis długopisem) 1964 nr (wpis długopisem) 6414/17. Stan zachowania: dobry. Marka papieru: nieznana. Stopień połysku: błyszczący. Wymiary fotografii: 16,6 cm / 19,7 cm. Źródło: zbiór własny (0342-01/2011). Oto pierwsza i zarazem największa z kilkunastu fotografii zakupionych na jednym z warszawskich targowisk. Główną bohaterką serii jest kobieta widoczna na prezentowanym zdjęciu. Zdjęcia zapewne pochodzą z rodzinnego albumu. Na chwilę obecną nie mam żadnych informacji kim była owa kobieta i czy jeszcze żyje. Być może ktoś rozpozna. Powyższą fotografię wykonał Wojciech Tuszko, na co wskazuje sygnatura na rewersie. Pozostałe z serii wykonał zapewne partner nieznajomej kobiety (jedna z fotografii przedstawia mężczyznę z aparatem). Istnieje jeszcze jedno zdjęcie wykonane w pracowni, kilka z nad morza i gór, które pokażę niebawem. Wojciech Tuszko (1921), fotograf, członek honorowy ZPAF, autor książki "Powiększanie fotograficzne" wydanej w 1976r. przez Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe. W chwili obecnej mieszka w Warszawie. W trakcie rozmowy telefonicznej udało nam się sprecyzować miejsce, w którym wykonał powyższą fotografię. Powstała ona najprawdopodobniej na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie pracował w pierwszym okresie swojego pobytu w Warszawie. Smutną informacją jest to, że Pan Wojciech w chwili obecnej jest osobą niewidomą więc pomoc w sprecyzowaniu osób przedstawionych na zdjęciu staje się w znacznym stopniu utrudniona. Niemniej jednak jesteśmy umówieni na spotkanie i mam nadzieję, że uda nam się rozwiązać zagadkę młodej Damy oraz poznać choć po części jej historię, której fragment został utrwalony na trzynastu kupionych przeze mnie fotografiach. Oto jak Wojciech Tuszko wspomina tamten okres: "Byłem na Politechnice Łódzkiej, skończyłem Politechnikę Łódzką, byłem asystentem w Katedrze Chemii Organicznej. Jak ojciec umarł, trzeba było ratować mieszkanie. Już się ożeniłem wtedy w Łodzi, więc czym prędzej przeniosłem się do Warszawy, żeby zaludnić to mieszkanie. Później żona się przeniosła i tutaj mieszkaliśmy. Zacząłem pracować na Uniwersytecie Warszawskim, w Katedrze Chemii Organicznej, później w Akademii Nauk, w Instytucie Chemii Organicznej. Jak zrobiłem doktorat z chemii, to skończyłem z chemią naukową, ponieważ od 1953 roku nawiązałem kontakt przez kolegę z miesięcznikiem "Fotografia", jedynym pismem fotograficznym, jakie wychodziło w Polsce Ludowej. Zacząłem pisać dla nich artykuły o chemii fotograficznej, później coraz więcej. Wobec tego po zrobieniu doktoratu w roku bodajże 1967, skończyłem z chemią naukową i zająłem się chemią fotograficzną. Pracowałem w Warszawskich Zakładach Fotochemicznych w laboratorium badawczym. Później prowadziłem pracownię fotograficzną w Instytucie Geodezji i Kartografii i wreszcie Ośrodek Rozwoju Techniki Fotograficznej w Centralnym Związku Spółdzielczości Pracy."
ach.. :)
A tam Krokusik jakiś potężny za bohaterami?
Nawet nie będę próbował rozszyfrować równania... :D
Znaki czasu. Prawda czasu, prawda ekranu.