iglasta: po lodowcu du Geant można zrobić bardzo ciekawy, jednodniowy spacer bez większego wysiłku; np. wjechać kolejką na Aiguille du Midi, następnie przejść lodowcem do schroniska Torino i powrócić kolejką do Chamonix; oczywiście można to zrobić również w drugą stronę lub wjechać od strony włoskiej; sam lodowiec jest mocno przedeptany, trudności technicznych brak; oczywiście lina i raki obowiązkowe, jak i dobra pogoda... Trollek: bystre i dobre oko masz, podoba się Twoja sugestia; tutaj jest akurat cały pierwotny kadr, bez przycinania... oskar.remi: były wszędzie, przed i za... nawet namiot, jak się później okazało, "udało" nam się rozbić na szczelinie... pozdrawiam wszystkich :)
Marcychu: pora na Tatry, mam nadzieję, że zdążę na jesienne... na przyszły rok jeszcze nie ma konkretów; na weekend majowy marzy nam się Uszba lub coś innego na Kaukazie rosyjskim lub gruzińskim (kolega namawia na Pik Lenina, ale to już powoduje większe koszty sprzętowe i logistyczne, poza tym trzeba przeznaczyć na taka wyprawę co najmniej 3 tygodnie), sierpień to prawdopodobnie Matterhorn drogą włoską... zobaczymy pzdr :)
polecam zobaczyć w naturze; pzdr :)
iglasta: po lodowcu du Geant można zrobić bardzo ciekawy, jednodniowy spacer bez większego wysiłku; np. wjechać kolejką na Aiguille du Midi, następnie przejść lodowcem do schroniska Torino i powrócić kolejką do Chamonix; oczywiście można to zrobić również w drugą stronę lub wjechać od strony włoskiej; sam lodowiec jest mocno przedeptany, trudności technicznych brak; oczywiście lina i raki obowiązkowe, jak i dobra pogoda... Trollek: bystre i dobre oko masz, podoba się Twoja sugestia; tutaj jest akurat cały pierwotny kadr, bez przycinania... oskar.remi: były wszędzie, przed i za... nawet namiot, jak się później okazało, "udało" nam się rozbić na szczelinie... pozdrawiam wszystkich :)
Brawo! Szczelinki w dobrym miejscu :)
jestem na ta, podoba się.
moze w kwadracie jeszcze podasz ? ;)
:D Ła!! Człowieka tu kcem ;) Piozdr. :)
...robi wrażenie... :)
:)
:)
:)
BJZ, FitzRoy, Anka: pozdrawiam :)
Marcychu: pora na Tatry, mam nadzieję, że zdążę na jesienne... na przyszły rok jeszcze nie ma konkretów; na weekend majowy marzy nam się Uszba lub coś innego na Kaukazie rosyjskim lub gruzińskim (kolega namawia na Pik Lenina, ale to już powoduje większe koszty sprzętowe i logistyczne, poza tym trzeba przeznaczyć na taka wyprawę co najmniej 3 tygodnie), sierpień to prawdopodobnie Matterhorn drogą włoską... zobaczymy pzdr :)
:))
:)
..to gdzie następna wyprawa i kiedy? :]
Bardzo dobre
Marcych: polecam.... PREZES LEI: pzdr :)
ladnie
oj fajnie tu.. :]