Opis zdjęcia
Ciocia Hania, dzisiaj 83 letnia, schorowana kobieta, opowiada: - W ten dzień co do wsi przyjechał fotograf, to ja wzięłam nożyczki i obcięłam sobie grzywkę. Chciałam się przygotować do zdjęcia. Mama na mnie okropnie nakrzyczała, dla tego jestem na zdjęciu taka zapłakana.
cenna pamiątka...
Z gromadki dzieci, żyje tylko Ciocia Hania. Cioci Halinki nie ma na zdjęciu, urodziła się nieco później. Chłopiec z prawej to mój dziadek. Zmarł w wieku 43lat.
najpiękniejsza pamiątka
wspaniałe.
...fajnie kiedy z taką fotografią wiążą się jeszcze czyjeś wspomnienia, tak jak tutaj...... :)
fajne, przenosi w czasie i zabawna historia z ta grzywka:)