Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
z tego samego miejsca co poprzednie, zrobione dokładnie o 6.37, 17 lutego. juz 3 minuty później nie było takiego efektu... słońce wstaje, najwyższy czas zabrać czekan, raki i wyruszyć w drogę.....
długo myślałam nad tym zdjęciem i powiem tak: mam identyczne i równiez robione o wschodzie słońca i wierz mi, że mimo iż szczyty oblane były ciepłym światłem, nie były takie przekombinowane. Kolor na szczytach był dokładnie taki jak na wierzchołku środkowego szczytu i masywie ostatniego po prawej. Nie była to czerwona jarzeniówka. Czemu tu się tak zniekształciły barwy?
Peiter - a co do "widoczków" z poprzedniego zdjęcia - z tym Skalnatym Plesem się w pełni zgadzam. Z resztą podobnie jest, gdy się wjedzie kolejką krzesełkową na Skrajne Solisko ze Szczyrbskiego Plesa, lub też wjedzie się autem na przełęcz oddzielającą Zuberec od Liptowskiego Mikulasa (Tatry Zachodnie)
tak swoją drogą to po to tam właśnie ludzie jeżdżą, aby takie widoczki zobaczyć. śnieg jest niebieski bo jest bardzo wcześnie rano, góry są czerwone, bo trafiem akurat w te słynne "tatrzaskie pięć minut", gdy w dobrą pogodę podczas wschodu/zachodu słońca tatry są całe czerwone . zresztą kawałki lodu w prawym dolnym rogu zdjęcia odbijają nieco czerwień ścian.
żaden szop. mogę wysłać komuś kartę flash ze zdjęciem prosto z aparatu jak ktoś nie wierzy ;) . zawołałem kolegę, który jeszcze był w schronisku, ale nie powtórzę jakie były jego słowa - cenzura. w każdym bądź razie domyślacie się...
no ale przekombinowane nie jest. było jak na dłoni widać, jak dosłownie z sekundy na sekundę "czerwone płaty" się powiększają na wschodnich murach lodowego. kolory takie rzeczywiscie tam byly. potęga tatr.
długo myślałam nad tym zdjęciem i powiem tak: mam identyczne i równiez robione o wschodzie słońca i wierz mi, że mimo iż szczyty oblane były ciepłym światłem, nie były takie przekombinowane. Kolor na szczytach był dokładnie taki jak na wierzchołku środkowego szczytu i masywie ostatniego po prawej. Nie była to czerwona jarzeniówka. Czemu tu się tak zniekształciły barwy?
tez mialem okazje widziec takie swiato, odwarcasz na chwile glowe i wszystko jest juz w innej kolorystyce
super wyglada to swiatlo - ladne zdjecie
Wcześnie wstawanie zawsze sie opłaca. Super.
Peiter - a co do "widoczków" z poprzedniego zdjęcia - z tym Skalnatym Plesem się w pełni zgadzam. Z resztą podobnie jest, gdy się wjedzie kolejką krzesełkową na Skrajne Solisko ze Szczyrbskiego Plesa, lub też wjedzie się autem na przełęcz oddzielającą Zuberec od Liptowskiego Mikulasa (Tatry Zachodnie)
tak swoją drogą to po to tam właśnie ludzie jeżdżą, aby takie widoczki zobaczyć. śnieg jest niebieski bo jest bardzo wcześnie rano, góry są czerwone, bo trafiem akurat w te słynne "tatrzaskie pięć minut", gdy w dobrą pogodę podczas wschodu/zachodu słońca tatry są całe czerwone . zresztą kawałki lodu w prawym dolnym rogu zdjęcia odbijają nieco czerwień ścian.
A la N - byłeś kiedyś w tej dolinie? (nazywa sie dolina Pieciu stawów Spiskich), to jedź i sie przekonaj, czy to prawda...
mow co chcesz ja nie wierze zreszta jak spojrze w lewy srodkowy bok tam gdzie sie zaczyna ta smuga to jeszcze bardziej nie wierze
żaden szop. mogę wysłać komuś kartę flash ze zdjęciem prosto z aparatu jak ktoś nie wierzy ;) . zawołałem kolegę, który jeszcze był w schronisku, ale nie powtórzę jakie były jego słowa - cenzura. w każdym bądź razie domyślacie się...
tak!!!!
no ale przekombinowane nie jest. było jak na dłoni widać, jak dosłownie z sekundy na sekundę "czerwone płaty" się powiększają na wschodnich murach lodowego. kolory takie rzeczywiscie tam byly. potęga tatr.
PRZECA TO SZOPOWA ROBOTA
Marzenie.Zawsze twierdzę ,że czas i miejsce to przypadku.
wygląda na przekombinowane....
No patrzcie! Ledwo co napisałem o wiecej - już jest...ale chlopie szczęście miałeś, zazdroszczę:))