Ani nie ciągnę, ani nie "rozdymam". Wiele razy usiłowałeś zdyskredytować swoich interlokutorów (w tym mnie) zarzucając im, że "dużo piszą". Jeśli masz trudności z opanowaniem dłuższego tekstu - trudno, ale to Twój problem... Mogłeś zapewne zamknąć całą opinię w dwóch słowach - ale: po pierwsze tego nie zrobiłeś, po drugie, sam wystawiłeś ocenę takiej opinii zakładając, że mógłbym ją potraktować nie jak merytoryczną opinię, a jak chamskie odezwanie charakteryzujące i obnażające buractwo intelektualne i braki w wychowaniu osoby, która takąż "opinię" prezentuje. A przecież nie chcesz uchodzić w oczach czytających tę rozmowę za chama i buraka :). Poza tym - wiele możesz o mnie wypisywać, wmawiając - zwłaszcza tym, którzy całej historii naszych dyskusji nie znają, że "wietrzę spisek" (bo oszustwa to Ty się dopatrujesz, a nie ja) - ale twierdzenie, że w odpowiedzi na Twój, czy czyjkolwiek prostacki, chamski czy też prowokacyjny lub głupi komentarz - "odpłacam" w podobny sposób lub, że wytykam bezpośrednio komuś tak komentującemu chamstwo lub "buractwo" - jest zwyczajnym kłamstwem :)
A Ty wciaz ciagniesz i rozdymasz te glupia dyskusje z uporem maniaka, w dodatku rzutujac swoje fobie na mnie (to Ty wciaz wietrzysz spisek i uwazasz, ze Cie oszukuje, ale to juz mnie nie dziwi). Fakt, cala opinie o tym zdjeciu moglbym zamknac w dwoch slowach (szesciu literach nie liczac spacji), ale wtedy bys powiedzial, zem cham i burak.
Skąd wiesz czy nie rozumiem, czy udaję? Zawsze zakładasz - w kontaktach z innymi, że albo są głupsi od Ciebie (nie rozumieją) albo Cię oszukują (udają)? Czy tylko jak mam zaszczyt dostąpić takiego dwoistego traktowania? O tym, że pytanie jest retoryczne - nie trzeba informować poprzez zaznaczenie, iż nie oczekuje się odpowiedzi. Samo sformułowanie pytania (zawierające a priori wątpliwość) wystarcza. W tym, że podkreślasz retoryczność pytania - również przejawia się brak szacunku dla interlokutora (zakładasz, że Twój kontr-dyskutant nie zrozumie). Zamiast bawić się w retorykę - wystarczyło napisać wprost, nawet bez uzasadnienia. Ale tego przecież nie potrafisz. Zwłaszcza uzasadnić :)...A tak na marginesie - w czym przejawiają się - zauważone przez Ciebie niedostatki, które mogłyby świadczyć o słabym wykorzystaniu możliwości Zakładu Fotograficznego? Uprzejmie proszę o konkretną odpowiedź :)
Nie, Barszczon, chodzilo mi o cos, czego nie rozumiesz, lub udajesz ze nie rozumiesz. A co do pierwszej wypowiedzi - w pytaniach (retorycznych, dlatego nie musisz odpowiadac, a nie dla tego, ze nie interesuje mnie Twoja ewentualna odpowiedz) wskazalem, dlaczego uznalem ten obrazek za kiepski, nawet jak na Twoje i Zakladu mozliwosci.
Nawiasem, jesli jeszcze do tej pory nie zauwazyles - podobnymi pytaniami drazyles temat u jednego z uzytkownikow, tam nawate nie o kadr czy inne chodzilo, ale czas naswietlania ;)
barszczon[ 2013-08-13 16:47:16 ] nie uogolniaj na cale Plfoto swoich fobii ;) Wiem, ze darzysz mnie olbrzymia (niezrozumiala dla mnie) estyma jak rowniez przypisujesz mi potezne moce, ale... sam wiesz :)
ps... rozumiem Twoje rozterki :). Ty robiąc taką fotografię - zatytułowałbyś ją inaczej, albo - by móc zachować dokładnie taki tytuł - inaczej byś to zdjęcie kadrował. Ale - to Ty byś tak uczynił :)
@Snowmanie - latami pracowałeś na swój "obraz" na Plfoto. Jedna, dwie "uczciwe" wizyty pod jakąś fotografią tego obrazu nie zmienią :) Sam tego chciałeś. ---- wracając do dyskusji o fotografii --- nigdzie nie napisałeś: co przeczytałeś na obrazie. W pierwszym swoim "odezwaniu" zadałeś pytania - zresztą nawet z zastrzeżeniem , że odpowiedzi Cię nie interesują. Nie potrafisz - nadal - napisać wprost, konkretnie. Kręcisz, usiłujesz "ustawić" osobę z którą dyskutujesz, by zaczęła polemizować z niewyrażonymi przez Ciebie "zarzutami". ATPT - czy naprawdę jest dla Ciebie istotne dlaczego ktoś wybrał taki czy inny kadr? Jeśli zdjęcie coś Ci opowiada to bardzo dobrze - chyba? Jeśli nie - to wiedza na ten na przykład temat tego nie zmieni :) Bo przecież odżegnujesz się od "literatury". Rozbieżność odbioru - czegokolwiek co "podchodzi" pod indywidualną twórczość - występuje zawsze. Zwłaszcza, gdy odbiorca lekceważy, odrzuca, nie uznaje - dodatkowych, odautorskich informacji. Piszesz, że "czytasz" wyłącznie obraz. I bardzo dobrze. Dlaczego zakładasz, że to co "przeczytałeś" nie jest zgodne z tym co autor "napisał" obrazem, albo i dodatkowo tytułem, opisem? Nastawiasz się WYŁĄCZNIE na własną interpretację - i bardzo dobrze - więc kwestia tego na ile Twoja interpretacja pokrywa się z zamierzeniami, interpretacją autora - nie powinna Cię w ogóle zajmować. Podobnie przecież nie zastanawiasz się dlaczego komuś innemu zdjęcie/obraz/książka/utwór muzyczny , który podoba się Tobie, - nie odpowiada, albo i odpowiada. Dojrzej do własnej oceny, własnego sądu, miej odwagę go "ogłosić", a później - jeśli zachodzi taka potrzeba - "bronić", dyskutować, a nawet zmienić... :).
Powyższe zdjęcie jest zgodne z tym co napisałem - zarówno w tytule - jak i w opisie. Jak napisałem - w kolejnym zamieszczę w opisie historyjkę o tym co doprowadziło, że zrobiłem taką, a nie inną fotografię. W tym przypadku - tego nie zrobiłem :)
No widzisz, nie ufasz, nie wierzysz, wietrzysz spisek... Co bym nie napisale i tak wyjdzie na potwierdzenie Twoich fobii ;) Co do rozrywki intelektualnej obraz tekst - generalnie literatura pod obrazem mnie nie interesuje. Czytam obraz. I pisze co widze. Jesli taki odbior nie jest zgodny z tym co chciales napisac (albo musiales napisac, bo nie widac, co chciales pokazac), to warto by sie zastanowic, gdzie jest rozbieznosc odbioru.
@Snowmanie - jakoś Ci nie ufam i jakoś Ci nie wierzę. W końcu to Ty kreowałeś i kreujesz mnie na wyznawcę teorii spiskowej i "poszukiwacza drugiego dna" :). I jakoś bardzo nieszczere są te Twoje zapewnienia. Zwłaszcza po kilku ostatnich "wydarzeniach" na Plfoto :). Przy następnej fotografii zamieszczę - w opisie - dodatkowe wytłumaczenie, specjalnie dla Ciebie. Twoja opinia na temat sposobu prezentacji tytułowej żaglówki jest bardzo cenna i - oczywiście - ogólnikowa. Nie potrzebnie się zarzekasz na temat tego czym "nie chciałbyś być". :) Zaczynam się domyślać "o co chodzi" :)). Próbuj dalej :) Pamiętaj - obraz mówi za siebie. Rozrywka intelektualna związana z oglądaniem zdjęć, obrazów wykonanych przez innych polega również na tym, by próbować samemu odpowiadać na takie pytania, jak te, które stawiasz. :)
Czyzbys spodziewal sie, ze moje przekomarzania maja sciagnac uwage modow ;) Nic bledniejszego (nie chcilabym byc zlym prorokiem, mozliwe ze sciagne). Nie, powaznie, chcialbym sie dowiedziec, dlaczego lajbe wymieniona w tytule (zatem z jakiegos powodu wazna) pokazales tak kiepsko (nie watpie ze swiadomie), dajac dodatkowo dajac obrazek w kategorie krajobraz (wiem, nie ma kategorii lajby ;) ) Tekst mowi co innego, obraz mowi co innego. Zauwaz tez, ze draze tylko temat obrazu a nie jego obrobki ;)
@Snowmanie - w pierwszych słowach odpowiedzi na Twój pierwszy wpis - napisałem wszystko co uznałem za stosowne w "temacie", który poruszyłeś :)... Lubię te przekomarzanki, ale przecież nie pojawiłeś się pod moją fotografią wyłącznie po to by napisać, że nie rozumiesz: "dlaczego do pokazania LIK-HORN zamiast obrazu wybrałem literaturę". Do rzeczy zatem... Co Cię tu sprowadza? Jakież tajne/jawne zadanie masz do wypełnienia pod tą akurat fotografią. Pisz szczerze - jak "czekista czekiście" :)
Masz wyjatkowy talent do zmiany tematu i drazenia rzeczy nieistotnych - jak zauwazyles oprocz tego ze pisze bez ogonkow to czesto gubie litery lub zamieniam z sasiadujacymi na klawiaturze (wynika to ze slabej ergonomii urzadzenia na ktorym pisze). Na temat zdjecia wypowiedzialem sie jasno (mysl, kombinuj, w pytaniach retorycznych zawarlem swoja o nim opinie), natomiast probuje dociec, dlaczego do pokazani LIK-HORN zamiast obrazu wybrales literature. A przeciez to portal fotograficzny, nie literacki... Na literackim bym zapytal byc moze, dlaczego do tekstu wybrales tak kiepska ilustracje...
ps. to nie literówka a błąd ortograficzny. Nie zwróciłem Ci uwagi z powodu, iż nie używasz polskich znaków diakrytycznych - ale dlatego, że użyłeś niepoprawnej formy. :). A przecież chyba znasz język ojczysty? :)
Prosiłem, byś nie traktował mojej uwagi jako czepialstwa. Pisałem również wcześniej, że Tobie pozostawiam odpowiedzi na pytania: po co, dlaczego, jaki miałem zamiar. Fotografia - pardą - zdjęcie mówi samo za siebie. Ty również nie wypowiedziałeś się na temat zdjęcia - natomiast usiłujesz uzyskać odpowiedzi dotyczące moich motywów, które spowodowały, że zrobiłem taką fotografię - pardą: takie zdjęcie - w tamtym miejscu, w tamtym czasie :). Myśl. kombinuj :)
Ech, czepiamy sie literowek (poszukaj, pare jeszcze zrobilem w wypowiedziach ponizej), zamiast o fotografii. Nawiasem, jakiz zamiar Ci przyswiecal, ze LIK-HORN pokazales literatura a nie obrazem?
ps. proszę nie traktuj tego jako jakieś czepialstwo lub - broń Boże - chęć pouczania kogoś takiego jak Ty - ale: Snowman[ 2013-08-13 13:17:09 ] - poprawną formą jest: "płonne" - nie "plone" :)
@Snowmanie - cieszę się, że jesteś pod wrażeniem. Szkoda tylko, że zapomniałeś co Ci kiedyś tłumaczyłem na ten temat :). Ale to nic - pomalutku, pamięć wróci, Ty znów zaczniesz robić ciekawe zdjęcia :)... :)
Wow, Barszczon. Jak dobrze z rozumialem z Twojej dalszej wypowiedzi - literatura dodana do sztuki obrazu chciales przekazac to, czego obrazem nie przekazales. Tym gorzej, ze to rzeczywiscie tytul, a nie opis (skor jestesmy przy literaturze a nie obrazie). Jestem pod wrazeniem.
michał[ 2013-08-13 12:48:15 ] :) Na taki komentarz od kol. Snowmana trzeba sobie zasłużyć :) Nie ma to-tamto... :) Czuję się wyróżniony, doceniony, nieomal zaszczycony :)
:) Nareszcie... nareszcie kol. Snowman zaczyna patrzeć na obrazki na fotografiach i myśleć. O tym co przedstawiają, jakie były intencje autora - a nie o tym czy "półwalec" wytrzymał pod rynną... Jest nadzieja... Opis nie "mówi" LIK-HORN - opis mówi kiedy, jakim aparatem, przy jakich nastawach i na jakim negatywie zrobione zostało zdjęcie. LIK-HORN - "mówi" tytuł. :) To drobna różnica - ale powinieneś pamiętać z czasów, gdy sam robiłeś fotografię. Opis i tytuł to nie to samo :)... Doceniając Twój trud w chęci powrotu do fotografowania - nie odpowiem na pytania, pozwalając Tobie - jako oglądającemu, odbiorcy - na własną interpretację :).... Jedna uwaga - bardziej dotycząca logiczności wywodu niż komentująca Twoje pytania. Skoro piszesz - że ze zdjęcia "nie widać dlaczego chciałem pokazać akurat tę łajbę" - to pisanie w następnym zdaniu, że uczyniłem to - należy się domyślać, że chodzi o pokazanie łajby - w sposób "nieczytelny" :) Życzę sukcesów :)
LIK-HORN - tak mowi opis. Obraz mowi port, Jurand. Ze zdjecia nie widac, dlaczego chciales pokazac akurat te lajbe. I dlaczego uczyniles to w tak nieczytelny sposob. Dlaczego wybrales taki akurat kadr? Dlaczego wybrales czarnobiel przy tak zlewajacych sie szarosciach? I dlaczego w tak nieciekawym oswietleniu? Musi ten LIK-HORN wyjatkowo wazny byc... Tak sie tylko zastanawiam i tak tylko pytam, nie musisz odpowiadac.
Ani nie ciągnę, ani nie "rozdymam". Wiele razy usiłowałeś zdyskredytować swoich interlokutorów (w tym mnie) zarzucając im, że "dużo piszą". Jeśli masz trudności z opanowaniem dłuższego tekstu - trudno, ale to Twój problem... Mogłeś zapewne zamknąć całą opinię w dwóch słowach - ale: po pierwsze tego nie zrobiłeś, po drugie, sam wystawiłeś ocenę takiej opinii zakładając, że mógłbym ją potraktować nie jak merytoryczną opinię, a jak chamskie odezwanie charakteryzujące i obnażające buractwo intelektualne i braki w wychowaniu osoby, która takąż "opinię" prezentuje. A przecież nie chcesz uchodzić w oczach czytających tę rozmowę za chama i buraka :). Poza tym - wiele możesz o mnie wypisywać, wmawiając - zwłaszcza tym, którzy całej historii naszych dyskusji nie znają, że "wietrzę spisek" (bo oszustwa to Ty się dopatrujesz, a nie ja) - ale twierdzenie, że w odpowiedzi na Twój, czy czyjkolwiek prostacki, chamski czy też prowokacyjny lub głupi komentarz - "odpłacam" w podobny sposób lub, że wytykam bezpośrednio komuś tak komentującemu chamstwo lub "buractwo" - jest zwyczajnym kłamstwem :)
A Ty wciaz ciagniesz i rozdymasz te glupia dyskusje z uporem maniaka, w dodatku rzutujac swoje fobie na mnie (to Ty wciaz wietrzysz spisek i uwazasz, ze Cie oszukuje, ale to juz mnie nie dziwi). Fakt, cala opinie o tym zdjeciu moglbym zamknac w dwoch slowach (szesciu literach nie liczac spacji), ale wtedy bys powiedzial, zem cham i burak.
Skąd wiesz czy nie rozumiem, czy udaję? Zawsze zakładasz - w kontaktach z innymi, że albo są głupsi od Ciebie (nie rozumieją) albo Cię oszukują (udają)? Czy tylko jak mam zaszczyt dostąpić takiego dwoistego traktowania? O tym, że pytanie jest retoryczne - nie trzeba informować poprzez zaznaczenie, iż nie oczekuje się odpowiedzi. Samo sformułowanie pytania (zawierające a priori wątpliwość) wystarcza. W tym, że podkreślasz retoryczność pytania - również przejawia się brak szacunku dla interlokutora (zakładasz, że Twój kontr-dyskutant nie zrozumie). Zamiast bawić się w retorykę - wystarczyło napisać wprost, nawet bez uzasadnienia. Ale tego przecież nie potrafisz. Zwłaszcza uzasadnić :)...A tak na marginesie - w czym przejawiają się - zauważone przez Ciebie niedostatki, które mogłyby świadczyć o słabym wykorzystaniu możliwości Zakładu Fotograficznego? Uprzejmie proszę o konkretną odpowiedź :)
Nie, Barszczon, chodzilo mi o cos, czego nie rozumiesz, lub udajesz ze nie rozumiesz. A co do pierwszej wypowiedzi - w pytaniach (retorycznych, dlatego nie musisz odpowiadac, a nie dla tego, ze nie interesuje mnie Twoja ewentualna odpowiedz) wskazalem, dlaczego uznalem ten obrazek za kiepski, nawet jak na Twoje i Zakladu mozliwosci.
@Snowman[ 2013-08-13 17:27:03 ] istotnie jest pewne podobieństwo. Chodziło Ci o wykazanie tego podobieństwa? Wykazałeś - choć bardzo odległe :)
Nawiasem, jesli jeszcze do tej pory nie zauwazyles - podobnymi pytaniami drazyles temat u jednego z uzytkownikow, tam nawate nie o kadr czy inne chodzilo, ale czas naswietlania ;)
barszczon[ 2013-08-13 16:47:16 ] nie uogolniaj na cale Plfoto swoich fobii ;) Wiem, ze darzysz mnie olbrzymia (niezrozumiala dla mnie) estyma jak rowniez przypisujesz mi potezne moce, ale... sam wiesz :)
=36 :)
6x6 ...........
ps... rozumiem Twoje rozterki :). Ty robiąc taką fotografię - zatytułowałbyś ją inaczej, albo - by móc zachować dokładnie taki tytuł - inaczej byś to zdjęcie kadrował. Ale - to Ty byś tak uczynił :)
@Snowmanie - latami pracowałeś na swój "obraz" na Plfoto. Jedna, dwie "uczciwe" wizyty pod jakąś fotografią tego obrazu nie zmienią :) Sam tego chciałeś. ---- wracając do dyskusji o fotografii --- nigdzie nie napisałeś: co przeczytałeś na obrazie. W pierwszym swoim "odezwaniu" zadałeś pytania - zresztą nawet z zastrzeżeniem , że odpowiedzi Cię nie interesują. Nie potrafisz - nadal - napisać wprost, konkretnie. Kręcisz, usiłujesz "ustawić" osobę z którą dyskutujesz, by zaczęła polemizować z niewyrażonymi przez Ciebie "zarzutami". ATPT - czy naprawdę jest dla Ciebie istotne dlaczego ktoś wybrał taki czy inny kadr? Jeśli zdjęcie coś Ci opowiada to bardzo dobrze - chyba? Jeśli nie - to wiedza na ten na przykład temat tego nie zmieni :) Bo przecież odżegnujesz się od "literatury". Rozbieżność odbioru - czegokolwiek co "podchodzi" pod indywidualną twórczość - występuje zawsze. Zwłaszcza, gdy odbiorca lekceważy, odrzuca, nie uznaje - dodatkowych, odautorskich informacji. Piszesz, że "czytasz" wyłącznie obraz. I bardzo dobrze. Dlaczego zakładasz, że to co "przeczytałeś" nie jest zgodne z tym co autor "napisał" obrazem, albo i dodatkowo tytułem, opisem? Nastawiasz się WYŁĄCZNIE na własną interpretację - i bardzo dobrze - więc kwestia tego na ile Twoja interpretacja pokrywa się z zamierzeniami, interpretacją autora - nie powinna Cię w ogóle zajmować. Podobnie przecież nie zastanawiasz się dlaczego komuś innemu zdjęcie/obraz/książka/utwór muzyczny , który podoba się Tobie, - nie odpowiada, albo i odpowiada. Dojrzej do własnej oceny, własnego sądu, miej odwagę go "ogłosić", a później - jeśli zachodzi taka potrzeba - "bronić", dyskutować, a nawet zmienić... :). Powyższe zdjęcie jest zgodne z tym co napisałem - zarówno w tytule - jak i w opisie. Jak napisałem - w kolejnym zamieszczę w opisie historyjkę o tym co doprowadziło, że zrobiłem taką, a nie inną fotografię. W tym przypadku - tego nie zrobiłem :)
No widzisz, nie ufasz, nie wierzysz, wietrzysz spisek... Co bym nie napisale i tak wyjdzie na potwierdzenie Twoich fobii ;) Co do rozrywki intelektualnej obraz tekst - generalnie literatura pod obrazem mnie nie interesuje. Czytam obraz. I pisze co widze. Jesli taki odbior nie jest zgodny z tym co chciales napisac (albo musiales napisac, bo nie widac, co chciales pokazac), to warto by sie zastanowic, gdzie jest rozbieznosc odbioru.
@Snowmanie - jakoś Ci nie ufam i jakoś Ci nie wierzę. W końcu to Ty kreowałeś i kreujesz mnie na wyznawcę teorii spiskowej i "poszukiwacza drugiego dna" :). I jakoś bardzo nieszczere są te Twoje zapewnienia. Zwłaszcza po kilku ostatnich "wydarzeniach" na Plfoto :). Przy następnej fotografii zamieszczę - w opisie - dodatkowe wytłumaczenie, specjalnie dla Ciebie. Twoja opinia na temat sposobu prezentacji tytułowej żaglówki jest bardzo cenna i - oczywiście - ogólnikowa. Nie potrzebnie się zarzekasz na temat tego czym "nie chciałbyś być". :) Zaczynam się domyślać "o co chodzi" :)). Próbuj dalej :) Pamiętaj - obraz mówi za siebie. Rozrywka intelektualna związana z oglądaniem zdjęć, obrazów wykonanych przez innych polega również na tym, by próbować samemu odpowiadać na takie pytania, jak te, które stawiasz. :)
Czyzbys spodziewal sie, ze moje przekomarzania maja sciagnac uwage modow ;) Nic bledniejszego (nie chcilabym byc zlym prorokiem, mozliwe ze sciagne). Nie, powaznie, chcialbym sie dowiedziec, dlaczego lajbe wymieniona w tytule (zatem z jakiegos powodu wazna) pokazales tak kiepsko (nie watpie ze swiadomie), dajac dodatkowo dajac obrazek w kategorie krajobraz (wiem, nie ma kategorii lajby ;) ) Tekst mowi co innego, obraz mowi co innego. Zauwaz tez, ze draze tylko temat obrazu a nie jego obrobki ;)
@Snowmanie - w pierwszych słowach odpowiedzi na Twój pierwszy wpis - napisałem wszystko co uznałem za stosowne w "temacie", który poruszyłeś :)... Lubię te przekomarzanki, ale przecież nie pojawiłeś się pod moją fotografią wyłącznie po to by napisać, że nie rozumiesz: "dlaczego do pokazania LIK-HORN zamiast obrazu wybrałem literaturę". Do rzeczy zatem... Co Cię tu sprowadza? Jakież tajne/jawne zadanie masz do wypełnienia pod tą akurat fotografią. Pisz szczerze - jak "czekista czekiście" :)
Masz wyjatkowy talent do zmiany tematu i drazenia rzeczy nieistotnych - jak zauwazyles oprocz tego ze pisze bez ogonkow to czesto gubie litery lub zamieniam z sasiadujacymi na klawiaturze (wynika to ze slabej ergonomii urzadzenia na ktorym pisze). Na temat zdjecia wypowiedzialem sie jasno (mysl, kombinuj, w pytaniach retorycznych zawarlem swoja o nim opinie), natomiast probuje dociec, dlaczego do pokazani LIK-HORN zamiast obrazu wybrales literature. A przeciez to portal fotograficzny, nie literacki... Na literackim bym zapytal byc moze, dlaczego do tekstu wybrales tak kiepska ilustracje...
ps. to nie literówka a błąd ortograficzny. Nie zwróciłem Ci uwagi z powodu, iż nie używasz polskich znaków diakrytycznych - ale dlatego, że użyłeś niepoprawnej formy. :). A przecież chyba znasz język ojczysty? :)
Prosiłem, byś nie traktował mojej uwagi jako czepialstwa. Pisałem również wcześniej, że Tobie pozostawiam odpowiedzi na pytania: po co, dlaczego, jaki miałem zamiar. Fotografia - pardą - zdjęcie mówi samo za siebie. Ty również nie wypowiedziałeś się na temat zdjęcia - natomiast usiłujesz uzyskać odpowiedzi dotyczące moich motywów, które spowodowały, że zrobiłem taką fotografię - pardą: takie zdjęcie - w tamtym miejscu, w tamtym czasie :). Myśl. kombinuj :)
Ech, czepiamy sie literowek (poszukaj, pare jeszcze zrobilem w wypowiedziach ponizej), zamiast o fotografii. Nawiasem, jakiz zamiar Ci przyswiecal, ze LIK-HORN pokazales literatura a nie obrazem?
ps. proszę nie traktuj tego jako jakieś czepialstwo lub - broń Boże - chęć pouczania kogoś takiego jak Ty - ale: Snowman[ 2013-08-13 13:17:09 ] - poprawną formą jest: "płonne" - nie "plone" :)
trudno - jakoś sobie poradzę... (w tajemnicy Ci napiszę, że te moje "nadzieje" to tylko taki przejaw chciejstwa, wiem, że się nie zmienisz...0
Zatem Twe nadzieje plone...
przecież się nie martwię :) wręcz przeciwnie :) I bardzo dobrze, że wolisz :) Grunt to właściwa definicja :)
Alez Barszczonie, wcale sie nie musisz martwic o to, co i jak robie i co bede robil. Nawiasem - zdjecia mnie nie ciagna, wole zajmowac sie fotografia.
@Snowmanie - cieszę się, że jesteś pod wrażeniem. Szkoda tylko, że zapomniałeś co Ci kiedyś tłumaczyłem na ten temat :). Ale to nic - pomalutku, pamięć wróci, Ty znów zaczniesz robić ciekawe zdjęcia :)... :)
@Michale - kol. Snowman darzy mnie - a właściwie moje foto-produkcje :) ogromnym sentymentem od wielu, wielu lat :)
Wow, Barszczon. Jak dobrze z rozumialem z Twojej dalszej wypowiedzi - literatura dodana do sztuki obrazu chciales przekazac to, czego obrazem nie przekazales. Tym gorzej, ze to rzeczywiscie tytul, a nie opis (skor jestesmy przy literaturze a nie obrazie). Jestem pod wrazeniem.
ja sobie jeszcze nie zasłuzyłem...może kiedyś...
michał[ 2013-08-13 12:48:15 ] :) Na taki komentarz od kol. Snowmana trzeba sobie zasłużyć :) Nie ma to-tamto... :) Czuję się wyróżniony, doceniony, nieomal zaszczycony :)
:) Nareszcie... nareszcie kol. Snowman zaczyna patrzeć na obrazki na fotografiach i myśleć. O tym co przedstawiają, jakie były intencje autora - a nie o tym czy "półwalec" wytrzymał pod rynną... Jest nadzieja... Opis nie "mówi" LIK-HORN - opis mówi kiedy, jakim aparatem, przy jakich nastawach i na jakim negatywie zrobione zostało zdjęcie. LIK-HORN - "mówi" tytuł. :) To drobna różnica - ale powinieneś pamiętać z czasów, gdy sam robiłeś fotografię. Opis i tytuł to nie to samo :)... Doceniając Twój trud w chęci powrotu do fotografowania - nie odpowiem na pytania, pozwalając Tobie - jako oglądającemu, odbiorcy - na własną interpretację :).... Jedna uwaga - bardziej dotycząca logiczności wywodu niż komentująca Twoje pytania. Skoro piszesz - że ze zdjęcia "nie widać dlaczego chciałem pokazać akurat tę łajbę" - to pisanie w następnym zdaniu, że uczyniłem to - należy się domyślać, że chodzi o pokazanie łajby - w sposób "nieczytelny" :) Życzę sukcesów :)
gratulacje, nie zdjecia ale komentarza snołmenie, rzadkosc na plf, konkretny, nieodwetowy, merytoryczny...
LIK-HORN - tak mowi opis. Obraz mowi port, Jurand. Ze zdjecia nie widac, dlaczego chciales pokazac akurat te lajbe. I dlaczego uczyniles to w tak nieczytelny sposob. Dlaczego wybrales taki akurat kadr? Dlaczego wybrales czarnobiel przy tak zlewajacych sie szarosciach? I dlaczego w tak nieciekawym oswietleniu? Musi ten LIK-HORN wyjatkowo wazny byc... Tak sie tylko zastanawiam i tak tylko pytam, nie musisz odpowiadac.