Paweł, przecież wiem, znamy się nie od dziś... ja tylko piszę że wszystko jest względne, wszystko można narzucić i wmówić odbiorcy że to lub tamto jest poprawne... podobno w tym roku szczytem mody są skarpety w sandałach... świat biegnie coraz szybciej kiedyś trendy zmieniały się latami... w dzwonach chodziło się dekadę... dzisiaj kanony wyznaczają portale a w nich ludzie pod nickami... z dnia na dzień, mogą wszystko zmienić... to smutne...
Białkowski, zrozum leszczuniu nigdy nie byłeś partnerem do dyskusji. I nie będziesz. Na każde pytanie merytoryczne odpowiadasz atakiem personalnym. Dla mnie EOT. Dla ciebie też. Nie rób już tu szamba. I tak nie rozumiesz o czym piszą Paweł ze Sławkiem. Kolorowych snów, nie zapomnij wziąć tabletek przed snem.
Paweł, zrób tak... to samo zdjęcie daj w BW, dodaj fioletowy zafarb, lekką winietę... pod zdjęciem, przepisz jakiś wiersz Szymborskiej... albo podlinkuj jakąś Renatę Przemyk niech pojęczy... następnie dziękuj za każdy kolejny komentarz... równocześnie to zdjęcie podlinkuj na fejsbuka... rób to przez rok... w tej samej kolorystyce wszystkie następne kadry. Wtedy będzie już styl... następnie zaproś na wystawę, warsztaty, załóż własny portal np. fotobazyl albo fotobozia... gwarantuję Ci że za rok będziesz miał wiernych naśladowców a HDRy z piękną rozpiętością tonalną będą tutaj moderowane ;-)
Sławek, wszystko jest tylko narzędziem do osiągnięcia jakiegoś celu:) Jak na razie to co robię daje jakieś wymierne efekty. Wiec siłą rzeczy leje z góry . . . . ;))) czy jest jakiś powód, abym nie zrobił powyższego zdjęcia? Tym bardziej, abym go nie pokazywał publicznie?
no bo np. czy używanie rubiara którego bliki kiedyś były uważana za wadę obiektywu, może być obecnie przepustką do TOPa? wszystko się zmienia... wszystko jest względne...
Drawert... sorry szprotko... ale dla mnie nikt kto pakuje ludzi do ignora i mędrkuje pod zdjęciami innych nie jest partnerem do jakiejkolwiek poważnej dyskusji...
KRZYSZTOF HEJKE "Gamę kolorystyczną zastępują ogromne możliwości techniczne aparatów. Dzięki nim mogę dotrzeć do każdego szczegółu, wyłowić fragment z mnóstwa detali, ale zdjęcie staje się przez to zbyt dosłowne. To najsłabsza strona kolorowej fotografii. Szalenie trudno jest tak korzystać z dobrodziejstw dzisiejszej techniki, by utrwalić, co się chce, a nie to, co się widzi".
Paweł... w sumie tak... warto szukać, dlatego nie oceniam, gdyż mi się nie podoba co nie znaczy że jest złe... pytanie, tylko czy świadome omijanie standardów w fotografii jest lepsze od omijania tych samych przez niewiedzę...
Paweł... coś pod prąd idziesz ostatnio... brakuje mi szczegółów na pierwszych planach... choć znając Twoje foty wiem że to co pokazałeś popełniłeś świadomie... pozdro ;-)
Komentarze
Sławomir Rogowski[ 2013-08-08 00:08:35 ] - jak może mieć jaja ktoś, kto się chowa za anonimowym nickiem:) ? Tak każdy może:)
To akurat się zgadza.
no dobra spadam... sąsiad chyba już przestał pić i zasnął... zrobiło się na tyle cicho że ja też robię kimono... nara.. :-)
pieniądze nowobogackich łasych na szparkę słońca też nie...
te gazety biorą za darmo... ;-)
Radosławie Białkowski, o wartości zdjęć w żaden sposób nie decydują opinie i oceny na plfoto.
Już dawno Ci mówiłem, że jesteś. Chyba nawet sam od Ciebie jedno dostałem.....w gazecie było:) Lub dwóch.
Dąbrowski... Pawle... naprawdę nie widzisz, że to zdjęcie nie jest nic warte...?
No przecież napisałem:) Spójrz na avatar:)
cholera... ja tylko rozdaję zdjęcia... jestem frajerem... :-)
eee... bez przesady... Egzekucja jak mało kto ma tutaj jaja... :-)
Sławek, ma to gdzieś. Podpisuję się nazwiskiem. Zdjęcia czasem gdzieś opublikuję. Częściej gdzieś sprzedam. Tyle i tylko tyle.
Paweł, przecież wiem, znamy się nie od dziś... ja tylko piszę że wszystko jest względne, wszystko można narzucić i wmówić odbiorcy że to lub tamto jest poprawne... podobno w tym roku szczytem mody są skarpety w sandałach... świat biegnie coraz szybciej kiedyś trendy zmieniały się latami... w dzwonach chodziło się dekadę... dzisiaj kanony wyznaczają portale a w nich ludzie pod nickami... z dnia na dzień, mogą wszystko zmienić... to smutne...
Sławek, ale ja nie walczę o uznanie plfoto i oceny jak niektórzy:)
Jest Radek, jest impreza ;-) A tego... Nie ma światła, nie ma koloru. Nie ma barwy, może być światło.
hohoho... Drtawert... ale Cie poniosło... luzu więcej!
Sławek - genialne! :)
Białkowski, zrozum leszczuniu nigdy nie byłeś partnerem do dyskusji. I nie będziesz. Na każde pytanie merytoryczne odpowiadasz atakiem personalnym. Dla mnie EOT. Dla ciebie też. Nie rób już tu szamba. I tak nie rozumiesz o czym piszą Paweł ze Sławkiem. Kolorowych snów, nie zapomnij wziąć tabletek przed snem.
Paweł, zrób tak... to samo zdjęcie daj w BW, dodaj fioletowy zafarb, lekką winietę... pod zdjęciem, przepisz jakiś wiersz Szymborskiej... albo podlinkuj jakąś Renatę Przemyk niech pojęczy... następnie dziękuj za każdy kolejny komentarz... równocześnie to zdjęcie podlinkuj na fejsbuka... rób to przez rok... w tej samej kolorystyce wszystkie następne kadry. Wtedy będzie już styl... następnie zaproś na wystawę, warsztaty, załóż własny portal np. fotobazyl albo fotobozia... gwarantuję Ci że za rok będziesz miał wiernych naśladowców a HDRy z piękną rozpiętością tonalną będą tutaj moderowane ;-)
Sławek, wszystko jest tylko narzędziem do osiągnięcia jakiegoś celu:) Jak na razie to co robię daje jakieś wymierne efekty. Wiec siłą rzeczy leje z góry . . . . ;))) czy jest jakiś powód, abym nie zrobił powyższego zdjęcia? Tym bardziej, abym go nie pokazywał publicznie?
no bo np. czy używanie rubiara którego bliki kiedyś były uważana za wadę obiektywu, może być obecnie przepustką do TOPa? wszystko się zmienia... wszystko jest względne...
Drawert... sorry szprotko... ale dla mnie nikt kto pakuje ludzi do ignora i mędrkuje pod zdjęciami innych nie jest partnerem do jakiejkolwiek poważnej dyskusji...
Ale to powiedział K. Hejke, gość którego portfolio na plfoto miałoby średnio około 3,7:) Znawcy by go tutaj ocenili :)))
KRZYSZTOF HEJKE "Gamę kolorystyczną zastępują ogromne możliwości techniczne aparatów. Dzięki nim mogę dotrzeć do każdego szczegółu, wyłowić fragment z mnóstwa detali, ale zdjęcie staje się przez to zbyt dosłowne. To najsłabsza strona kolorowej fotografii. Szalenie trudno jest tak korzystać z dobrodziejstw dzisiejszej techniki, by utrwalić, co się chce, a nie to, co się widzi".
Ja, natürlich Białkowski
Drawert, Ja???
Sławek, zadałeś bardzo dobre pytanie.
Ależ ja nie ma problemów:) ty masz:) Problemy i 1 przyzwoite zdjęcie w życiorysie:)
Paweł... w sumie tak... warto szukać, dlatego nie oceniam, gdyż mi się nie podoba co nie znaczy że jest złe... pytanie, tylko czy świadome omijanie standardów w fotografii jest lepsze od omijania tych samych przez niewiedzę...
Nie umiesz uzasadnić swojej oceny i komentarza. Jak prosi się o uzasadnienie wyjeżdżasz ad personam. Żałosny jesteś i tyle.
Dąbrowski, mam gdzieś oceny na pleple... Radź sobie sam z problemami...
Białkowski, oceniasz innych, a swoje gnioty trzymasz za blokadą oceniania?
Białkowski, uzasadnij:)
Drawert... i raczej nie bedziemy... szprotko...
Sławek, to chyba dobrze.
-/+
Dąbrowski... bo słabe jest...
Białkowski - nie piliśmy razem wódki, więc nie po nazwisku. Leszczu.
Paweł... coś pod prąd idziesz ostatnio... brakuje mi szczegółów na pierwszych planach... choć znając Twoje foty wiem że to co pokazałeś popełniłeś świadomie... pozdro ;-)
Białkowski, możesz uzasadnić? Chyba powinieneś pozostać przy zdaniu "nie podoba mi się":)
Drawert, o zdjęciu coś?
On zawsze wszystko wie... Tylko szkoda, że nie to co powinien...
skąd wiesz?
sorry, ale kiepskie...