Fajny kadr.
Typowy widok przy stojakach z serii "wyrwikółek".
Z doświadczenia wiem że żadne zabezpieczenie nie zabezpieczy roweru przed złodziejami. Albo przetną zapezpieczenie i zwiną cały rower, albo zwiną po kawałku- zapniesz za koło- odkręcą je, zapniesz za koło i ramę- zwędzą ci siodełko. Jeśli masz naprawdę dobre zabezpieczenie z którym sobie nie mogą poradzić to zniszczą ci rower kopiąc w szprychy w kołach i przecinając cięgna hamulców i biegów...
na złodzieja jest tylko jedna rada..... nie zostawiać roweru......
Ja nie zostawiam mojego roweru a przypięcie jest dobre najwyżej jak idzie się na na parę metrów od roweru.... inaczej niema opsji żebym go gdzieś zostawił......
No można jeszcze jeździć srotem którego nikt nie weźmie chyba że na szrot.....
A foto fajne była by z niego ciekawa reklama:)
wiadomo że nie ma skutecznego zabezpieczenia, a przecięcie wymaga jedynie odpowiedniego narzędzia, nie mniej nader często złodziej nie zadając sobie trudu zadowala się niepełnym rowerem - dlatego zawsze zapinam rower za ramę i jedno koło - częściej tylne - by w takim jak na zdjęciu przypadku - zastać rower bez koła, a nie koło bez roweru...
Doskonale! Podoba mi sie to!
Dobry kadr :)
CZAD....
smutna prawda...
Fajny kadr. Typowy widok przy stojakach z serii "wyrwikółek". Z doświadczenia wiem że żadne zabezpieczenie nie zabezpieczy roweru przed złodziejami. Albo przetną zapezpieczenie i zwiną cały rower, albo zwiną po kawałku- zapniesz za koło- odkręcą je, zapniesz za koło i ramę- zwędzą ci siodełko. Jeśli masz naprawdę dobre zabezpieczenie z którym sobie nie mogą poradzić to zniszczą ci rower kopiąc w szprychy w kołach i przecinając cięgna hamulców i biegów...
Tiaaa a jak dostaniesz piąchą w pycho to powiedzą , że to był masaż o cechach mordobicia
Kurde...ja mam chyba jeszcze gorsze zabezpieczenie
a policja stwierdzi - to tylko wykroczenie ...
Super. Ciekawe jakbym się poczuł jakby to był mój. Ja zakładam atrapę, bo od 4 lat nie mam klucza.
na złodzieja jest tylko jedna rada..... nie zostawiać roweru...... Ja nie zostawiam mojego roweru a przypięcie jest dobre najwyżej jak idzie się na na parę metrów od roweru.... inaczej niema opsji żebym go gdzieś zostawił...... No można jeszcze jeździć srotem którego nikt nie weźmie chyba że na szrot..... A foto fajne była by z niego ciekawa reklama:)
Zobacz pan, zupełnie jak wilk w potrzasku, wolał odgryźć sobie łapę, tfu koło, i uciec niż dać się złapać ;)))...
wypatrzyłeś fajną scenkę :)
wiadomo że nie ma skutecznego zabezpieczenia, a przecięcie wymaga jedynie odpowiedniego narzędzia, nie mniej nader często złodziej nie zadając sobie trudu zadowala się niepełnym rowerem - dlatego zawsze zapinam rower za ramę i jedno koło - częściej tylne - by w takim jak na zdjęciu przypadku - zastać rower bez koła, a nie koło bez roweru...
...można rzec: rower częściowo "zajumany"... Podoba się... Pozdrawiam
Anuchit tu w Oxfordzie pełno przypiętych ram albo kół od rowerów...samych zapinań multum:) fajna fota:)
Wypatrzone i aż nie do uwierzenia co to się ludziom jeszcze przydaje :))
no tak ... dobra fota