Oto liście, owoce, oto kwiaty ziemi I serce me dla ciebie bijące bez zmiany. O, nie chciej go rozdzierać rękami białemi I niech ci miłym będzie dar skromnie podany. Na czole mi zastygły krople srebrnobiałe, Krople rosy, poranną zmrożone zawieją. U stóp twoich znużenie złożywszy omdlałe, Pozwól, niech się spoczynku ucieszę nadzieją. Głowę, co pocałunków twoich echem dźwięczy, Na wezgłowiu twojego młodzieńczego łona Niech złożę i po burzy w cichym blasku tęczy Niechaj spocznę na chwilę, skoroś ty uśpiona. Paul Verlaine
więc pogrzebałam moją miłość w głowie
i pytali ludzie
dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt
chwyciłam miłość aby ją połamać
lecz giętka była oplotła mi ręce
i moje ręce związane miłością
pytają ludzie czyim jestem więźniem
:-)
Oto liście, owoce, oto kwiaty ziemi I serce me dla ciebie bijące bez zmiany. O, nie chciej go rozdzierać rękami białemi I niech ci miłym będzie dar skromnie podany. Na czole mi zastygły krople srebrnobiałe, Krople rosy, poranną zmrożone zawieją. U stóp twoich znużenie złożywszy omdlałe, Pozwól, niech się spoczynku ucieszę nadzieją. Głowę, co pocałunków twoich echem dźwięczy, Na wezgłowiu twojego młodzieńczego łona Niech złożę i po burzy w cichym blasku tęczy Niechaj spocznę na chwilę, skoroś ty uśpiona. Paul Verlaine
ML, pięknie...
więc pogrzebałam moją miłość w głowie i pytali ludzie dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt chwyciłam miłość aby ją połamać lecz giętka była oplotła mi ręce i moje ręce związane miłością pytają ludzie czyim jestem więźniem