Miłości! Popatrz: oto nasza chwała, Nadprzyrodzone rzeczy, cudne, wzniosłe. Spójrz, jaka słodycz bije z niej wspaniała! jak niebo ciska w ziemię światło ostre! Patrz: jakże pysznie postać jej się trzyma! Strój urokliwy, wdziękiem ozdobiony! Jaki chód zgrabny! Jak wodzi oczyma Po najpiękniejszym ze wzgórz ocienionych! Zielona trawa, wielobarwne kwiecie, Co się pod starym dębem uścieliło, Proszą o stopy jej lekkie dotknięcie. Niebo dokoła śle iskry świetliste Na znak radości, że je rozjaśniło Słodkie spojrzenie, kobiece i czyste. Francesco Petrarca
Miłości! Popatrz: oto nasza chwała, Nadprzyrodzone rzeczy, cudne, wzniosłe. Spójrz, jaka słodycz bije z niej wspaniała! jak niebo ciska w ziemię światło ostre! Patrz: jakże pysznie postać jej się trzyma! Strój urokliwy, wdziękiem ozdobiony! Jaki chód zgrabny! Jak wodzi oczyma Po najpiękniejszym ze wzgórz ocienionych! Zielona trawa, wielobarwne kwiecie, Co się pod starym dębem uścieliło, Proszą o stopy jej lekkie dotknięcie. Niebo dokoła śle iskry świetliste Na znak radości, że je rozjaśniło Słodkie spojrzenie, kobiece i czyste. Francesco Petrarca