Mnie to od wczoraj frapuje i zaglądam i zaglądam:) On, czyli Kraśnik ma fajny, grafitowy kolor i to na czym siedzi też. Ogólnie wygląda jak w stroju wieczorowym. Zdjęcie jest w moim odczuciu oryginalne, przyciąga wzrok, chociaż ostrość trochę pooooszła...:)
Pięknie! :).
A ja jako, że dociekliwa jestem poczytałam sobie o tym( nie?)miłym owadzie...Te urocze plamki to cyjanowodór...brrr...:)
Mnie to od wczoraj frapuje i zaglądam i zaglądam:) On, czyli Kraśnik ma fajny, grafitowy kolor i to na czym siedzi też. Ogólnie wygląda jak w stroju wieczorowym. Zdjęcie jest w moim odczuciu oryginalne, przyciąga wzrok, chociaż ostrość trochę pooooszła...:)
zazielona, chyba Cię lubię, ale to nie wygląda dobrze ;)
do waty dobrze się klei, tak na wszelki, mimo że mało płochliwe ;)
Bylem kiedyś w Kraśniku... Chyba... ;-) Czerwone plamki widać :-) Jest ich sześć... Ale żę na wacie cukrowej? ;-)
od razu poznałam modela ;)