P_e_r_u_N - oj tak uwielbia podroze:)DeViX 31337 - dziekuje:) Maciek - piesy pobiegly w druga strone:) Tina - moj jest jakis dziwny - uwielbia spacery po prostu:) Zbirad - dziwolagi maja dziwne zwierzeta:o) wczoraj na koniec spacery jak pancia probowala mech kwitnacy utrwalic pies z kotem czekali bardzo przytuleni, zanim przestawilam tryb w aparacie bylo po ptokach, zauwazyly moje zamiary i najwidoczniej nie chcialy aby swiat:o) ogladal ich dziwactwa:o)
Siwis- specjalnie dla Ciebie zrobilam wiecej kota:)))) a wiekszego bliska:))))) Trb - kot drogi:) pomylke wybaczam:) Krzys, bo kot drapiezca jest jednoczesnie kotem dostojnym:) Ralvek - pozdrawiam:)
Katulo - bije sie w piers i przepraszam pomylenie "nika"... obiecuje solennie nie pisac komentarzy w srodku nocy... jeszcze raz wybacz... ale mi glupio...
kot.... oj Kalinko, Kalinko... ale sam nie wiem czemu usmiechnalem sie widzac to zdjecie... zamysl z pokazaniem drogi bardzo do mnie przemawia... co prawda widzialbym inny sposob ciecia, ale i tak uwazam to zdjecie za bardzo dobre... najdziwniejsze jest to, ze koty omijalem dotad szerokim lukiem... a to zdjecie jest... sympatyczne :) pozdrawiam
Wirus i ja witamy:) co do kadrowania - znaczy kot centralnie w panoramie taki mialam plan i zamysl, zeby bylo widac jaka droge juz dostojnie przeszedl a jaka ma ewentualnie przed soba:) co do tego, ze daleko - probowalam zrobic zblizenie, ale wtedy wylazila pikseloza, nastepnym razem sprobuje od razu w terenie, choc Wirus nie przypadkowo nazywa sie Wirus i w ogole robienie zdjec przy nim to sztuka, a co dopiero robienie jemu zdjec - potarfi z nienacka z lapami skoczyc prosto w obiektyw:) Iglasiu - Wirus i ja pozdrawiam Ciebie i Łokcia:) a wypuść go troche na śnieg niech sobie pohasa:))) Co do snieznych spacerow Wirusa nitk go do tegonie zmusza, a proby litowania sie nad nim po chwili i branie za pazuche w celu ogrzania koncza sie atakami z jego strony, to straszny indywidualista i byle baba mu w kasze nie bedzie dmuchala:) Haniu - mysle, ze gdyby mu te lapki za bardzo marzly to nie wrzeszcalby tak strasznie w domu jak jest zostawiany, raz byl:)))) Bambusa tez pozdrawiamy:) Fotodziadku - co do wirusowych polowan na ptaki, jakby to powiedziec - Wirus nie poluje bo jest za ciezki:))))) no upasiony, a ze nie czuje glodu i nie musi to dla zabawy na szczescie woli uganiac suie za tanczącymi listkami - czesciej pozwalaja sie zlapac.... Licze sie z tym, ze moze sie cos takiego zdarzyc, no ale to bedzie dla mnie tzw. prawo przyrody.... tak to jest dla mnie wielki dylemat, bo tez lubie i koty i ptaki.... Piotr - Wirus obych psów się boi, tak naprawde to wszystkich sie boi tylko uklady miedzy zestawem spacerowym sa pod nadzorem.... Zwialby za szafy w pokoju:) Stas - wilki zostaly w tyle, to Wirus ekspresowy:) a co do nasionek wroce pod dature i dam znac:) Drobna, ja uwielbiam jak choc czasami jest spokojny:) Siwis - mam jedno takie, ze sam nos sie zmiesil w momencie akcji Wirusa:)))) Rafał - to było w zeszłym tygodniu:) dzis jest gdzieniegdzie tyle, jakby ktos maka popruszyl:) Alzur - oj ten chadza, chadza, ale jak sniegu duzo to sobie ulatwia zadanie:) Kaczka - :))) Dziekuje Wam wszystkim bardzo za odwiedziny, komentarze i oceny. Jeslim kogos pominela wz odpowiedzia to przepraszam i obiecuje poprawe, pzdr.serd.
Wirus obiecany :{) Zdjęcie ma duże wartości poznawcze Wirusa. Ale za mało go trochę w kadrze [wiem, pewnych ograniczeń technicznych się nie przeskoczy] Ukłoniki.
Bardzom ciekaw, jak Wirus zareagowałby na Atosa (: Widzę, że oba zwierzaki uwielbiają zabawy na śniegu, co w przypadku Wirusa trochę mnie szokuje.. bo koty (w moim mniemaniu) nie lubią zabawy z wilgotnymi mediami.
Też myślę, że sprytna bestyjka, jak większość wirusów. Ale właśnie - ciekaw jestem jak Wirus wykazuje się sprytem widząc piękne ptaszki, które przyfrunęły na obiad do Katuli? Co na to kocia natura? Pozdrawiam i mam problem, bo lubie i ptaki i koty. :)))
Czesc Katula.super złapałaś Wirusa jak stąpa (dostojnie).Pewnie mu strasznie zimno w łapki ,ale minę ma zadowolona. Wirus na śniegu ,Łokieć gapi się na niego ,a Bambus śpi na biurku obok monitora. Może go zbudzę niech też się pogapi. Śnieg fajnie wyszedł - jak pierzynka i tak ładnie się iskrzy. Takie zdjęcia zwierzaczków w ich środowisku najbardziej lubię. To bardzo mi sie podoba. Pozdrawiam:))
:D Witaj katulko, witaj Wirusku! Tu nie jesteś "spierniczającym kotkiem" z którego się zarykuję do tej pory... Ale mój Łokieć wylazł spod biurka i gapi się w monitor... chyba ci zazdrości tego ganiania po śniegu..
Super
Szkoda, ze tak centralnie. Wytnij 3/4 prawej strony.
kot bruzdą pomyka ;)
P_e_r_u_N - oj tak uwielbia podroze:)DeViX 31337 - dziekuje:) Maciek - piesy pobiegly w druga strone:) Tina - moj jest jakis dziwny - uwielbia spacery po prostu:) Zbirad - dziwolagi maja dziwne zwierzeta:o) wczoraj na koniec spacery jak pancia probowala mech kwitnacy utrwalic pies z kotem czekali bardzo przytuleni, zanim przestawilam tryb w aparacie bylo po ptokach, zauwazyly moje zamiary i najwidoczniej nie chcialy aby swiat:o) ogladal ich dziwactwa:o)
a to ci oryginał. znanym mi kotom to tylko na piecu jest dobrze:). pozdrawiam
A ja myślałam, że takie tygryski nie przepadają za spacerami po śniegu [przynajmniej mój tak ma] :))
a piesy poszly sobie znudzone?sle usmiechy znad moich RAMeczek
♣ Fajne :-)... Zapraszam do mnie.
kot podróżnik :-)
Siwis- specjalnie dla Ciebie zrobilam wiecej kota:)))) a wiekszego bliska:))))) Trb - kot drogi:) pomylke wybaczam:) Krzys, bo kot drapiezca jest jednoczesnie kotem dostojnym:) Ralvek - pozdrawiam:)
:)))))))))
b.fajny, mój brat miał kiedyś podobnego, Witek się zwał, ale pokazałaś go tak klasycznie, nie porywająco jak na kota drapeżcę :) Pzdr!
Katulo - bije sie w piers i przepraszam pomylenie "nika"... obiecuje solennie nie pisac komentarzy w srodku nocy... jeszcze raz wybacz... ale mi glupio...
kot.... oj Kalinko, Kalinko... ale sam nie wiem czemu usmiechnalem sie widzac to zdjecie... zamysl z pokazaniem drogi bardzo do mnie przemawia... co prawda widzialbym inny sposob ciecia, ale i tak uwazam to zdjecie za bardzo dobre... najdziwniejsze jest to, ze koty omijalem dotad szerokim lukiem... a to zdjecie jest... sympatyczne :) pozdrawiam
Samego nosa nie kcem!!!
Wirus i ja witamy:) co do kadrowania - znaczy kot centralnie w panoramie taki mialam plan i zamysl, zeby bylo widac jaka droge juz dostojnie przeszedl a jaka ma ewentualnie przed soba:) co do tego, ze daleko - probowalam zrobic zblizenie, ale wtedy wylazila pikseloza, nastepnym razem sprobuje od razu w terenie, choc Wirus nie przypadkowo nazywa sie Wirus i w ogole robienie zdjec przy nim to sztuka, a co dopiero robienie jemu zdjec - potarfi z nienacka z lapami skoczyc prosto w obiektyw:) Iglasiu - Wirus i ja pozdrawiam Ciebie i Łokcia:) a wypuść go troche na śnieg niech sobie pohasa:))) Co do snieznych spacerow Wirusa nitk go do tegonie zmusza, a proby litowania sie nad nim po chwili i branie za pazuche w celu ogrzania koncza sie atakami z jego strony, to straszny indywidualista i byle baba mu w kasze nie bedzie dmuchala:) Haniu - mysle, ze gdyby mu te lapki za bardzo marzly to nie wrzeszcalby tak strasznie w domu jak jest zostawiany, raz byl:)))) Bambusa tez pozdrawiamy:) Fotodziadku - co do wirusowych polowan na ptaki, jakby to powiedziec - Wirus nie poluje bo jest za ciezki:))))) no upasiony, a ze nie czuje glodu i nie musi to dla zabawy na szczescie woli uganiac suie za tanczącymi listkami - czesciej pozwalaja sie zlapac.... Licze sie z tym, ze moze sie cos takiego zdarzyc, no ale to bedzie dla mnie tzw. prawo przyrody.... tak to jest dla mnie wielki dylemat, bo tez lubie i koty i ptaki.... Piotr - Wirus obych psów się boi, tak naprawde to wszystkich sie boi tylko uklady miedzy zestawem spacerowym sa pod nadzorem.... Zwialby za szafy w pokoju:) Stas - wilki zostaly w tyle, to Wirus ekspresowy:) a co do nasionek wroce pod dature i dam znac:) Drobna, ja uwielbiam jak choc czasami jest spokojny:) Siwis - mam jedno takie, ze sam nos sie zmiesil w momencie akcji Wirusa:)))) Rafał - to było w zeszłym tygodniu:) dzis jest gdzieniegdzie tyle, jakby ktos maka popruszyl:) Alzur - oj ten chadza, chadza, ale jak sniegu duzo to sobie ulatwia zadanie:) Kaczka - :))) Dziekuje Wam wszystkim bardzo za odwiedziny, komentarze i oceny. Jeslim kogos pominela wz odpowiedzia to przepraszam i obiecuje poprawe, pzdr.serd.
Zabawny jegomość. Szkoda, że daleko dosyć i centralnie. Jednak całość poprawia skośna bruzda ziemi
nie wiedziałem że takie perełki można tu znaleźć.. ile razy kot musiał tą ścieżką przejść zanim dobrze trafił w kadr :o)
oooooo......tygrys syberyjski ;-)))
A mówia ludziska,że koty chadzają własnymi ścieżkami... A Wirus( ka?) biegnie czyimś tropem, zapewne Katuli.Kolejne przyjemne zdjęcie ...:)Pozdr
Piekny kotek! wietnie uchwycony bieg!
To u Ciebie jeszcze tyle śniegu? Sympatycznie to wygląda , pozdrawiam :)
kot snieżny ...
Wirus obiecany :{) Zdjęcie ma duże wartości poznawcze Wirusa. Ale za mało go trochę w kadrze [wiem, pewnych ograniczeń technicznych się nie przeskoczy] Ukłoniki.
chyba wole mruczka w akcji:)
Katula - a Ty chcesz te nasionka czy nie ?
A gdzie wilki ? Czy ten tygrys na nie poluje ? pozdrawiam :)
nieźle chłopaków odsadził :)
śmieszne i dobrze wykonane ;-)
Panna Wiruskowa rulez!
Śliczny kociak:)
dumnym, dostojnym krokiem, po myszy do sklepu :P
Śniezny dreptek; )))Pozdrawiam
No... kot :-)
Sliczny kotek:)
Bardzom ciekaw, jak Wirus zareagowałby na Atosa (: Widzę, że oba zwierzaki uwielbiają zabawy na śniegu, co w przypadku Wirusa trochę mnie szokuje.. bo koty (w moim mniemaniu) nie lubią zabawy z wilgotnymi mediami.
bdb widac na tym zdjęciu ruch obiektu fotografowanego pzdr,
fajnie lape rozcapierzyl, szkoda, ze z daleka...
:))) Polowanie na biale myszki :)) Dzielny kotek...
Też myślę, że sprytna bestyjka, jak większość wirusów. Ale właśnie - ciekaw jestem jak Wirus wykazuje się sprytem widząc piękne ptaszki, które przyfrunęły na obiad do Katuli? Co na to kocia natura? Pozdrawiam i mam problem, bo lubie i ptaki i koty. :)))
ten kotek wygląda na spryciulka.pozdrawiam
Bardzo sympatyczna fotka kotka.
Czesc Katula.super złapałaś Wirusa jak stąpa (dostojnie).Pewnie mu strasznie zimno w łapki ,ale minę ma zadowolona. Wirus na śniegu ,Łokieć gapi się na niego ,a Bambus śpi na biurku obok monitora. Może go zbudzę niech też się pogapi. Śnieg fajnie wyszedł - jak pierzynka i tak ładnie się iskrzy. Takie zdjęcia zwierzaczków w ich środowisku najbardziej lubię. To bardzo mi sie podoba. Pozdrawiam:))
:))))) faynie z ta lapa wyciagnieta go zlapalas :))
:D Oczywiście obie pozdrawiamy Was obie ;)))
bardzo fajne! slicznie wyglada snieg:)
:D Witaj katulko, witaj Wirusku! Tu nie jesteś "spierniczającym kotkiem" z którego się zarykuję do tej pory... Ale mój Łokieć wylazł spod biurka i gapi się w monitor... chyba ci zazdrości tego ganiania po śniegu..
fajne.. ale kotek za daleko i zbyt centralnie... looknij do mnie.. tez mam kotki.. pozdroofka...
kot panoramicznie ? ;) pozdrawiam :)
psy
a konie gdzie?