Dziękuję bardzo. Można powiedzieć że moje ukochane miasto to "Łorsoł z makaronem", a w zasadzie urbanistyczny groch z kapustą ;-). Pozdrowienia weekendowe.
Jak to smutne? Przecież drą się na siebie, kłócą się, trzaskają drzwiami!!! I tylko ten gość w białej koszuli z przedostatniego piętra bierze wszystko na spokojnie...
Należy MOCNO zaznaczyć. Ale Ty Witku wiesz, to nie zaznaczę ;-)
P.S.
Pozwolę sobie wykorzystać do kalibrowania szarości na monitorze ;-)
Pozdrowienia :-)
... lecz znał widać życie za mało, albo patrzył na świat za prosto, bo miasteczko nie odjechało, lecz zostało i się rozrosło... ;-). Dzięki MTB, p-m.
... ono sobie kiedyś pojedzie... :)
Dziękuję bardzo. Można powiedzieć że moje ukochane miasto to "Łorsoł z makaronem", a w zasadzie urbanistyczny groch z kapustą ;-). Pozdrowienia weekendowe.
Szara rzeczywistość :)
niestety smutne to miasteczko.../
Jak to smutne? Przecież drą się na siebie, kłócą się, trzaskają drzwiami!!! I tylko ten gość w białej koszuli z przedostatniego piętra bierze wszystko na spokojnie... Należy MOCNO zaznaczyć. Ale Ty Witku wiesz, to nie zaznaczę ;-) P.S. Pozwolę sobie wykorzystać do kalibrowania szarości na monitorze ;-) Pozdrowienia :-)