... ooo, tutaj możesz znaleźć jego artykuły ;) --- http://fotografiadlaciekawych.pl/index.php/2011/05/26/jak-zaoszczedzic-35-tys-zl-na-obiektywie-do-makro/ ---
zobacz prace tego Autora --- http://plfoto.com/1311/autor.html ---, swego czasu dostępny był w internecie bardzo ciekawy wywiad z nim. Temat dotyczył oczywiście zdjęć makro, niestety okazuje się że adres jest już niedostępny :(
Hmmm... Też mam setkę canona i jak na razie nie sprawiała mi problemów... Chcesz mocniejsze powiększenie? Olej autofocusa i zamontuj sobie jakieś krótkie, jasne szkiełko na rewersie. Chyba najlepsze i stosunkowo tanie rozwiązanie. Zdjęcia zwykle robiłem z przysłoną w granicach 11-16 -może to za dużo, ale głębia i jakość są do przyjęcia. Z lampy owszem, korzystam, niestety aktualnie posiadam tylko wbudowaną, ale przy odpowiednim zastosowaniu warunki pogodowe nie grają roli (no, nie mam na myśli deszczu ;) ). Tutaj wyszło brzydko, bo tło było za daleko -cały impet lampy poszedł na pierwszy plan, reszta wyszła czarna... Co do ostrości -postaraj się bardziej, takie ujęcie wymaga cierpliwości, bywa, że na 2-3 zdjęcia "do przyjęcia" przypada 200-300 strzałów... albo i więcej... ;) A stacka "na żywca" też da się zrobić, choć potrzeba tu już sporo szczęścia... i jeszcze więcej cierpliwości... Pozdrawiam:)
No chyba, że te lampy błyskowe, które mają 2 palniki na obiektywie i jeszcze trzeci na stopce, które kosztują ponad 3tyś. Co o nich myślicie? Pytam, chociaż i tak pewnie nie kupie bo za drogie.
jeżeli chodzi Ci o zbliżenia tylko i wyłącznie, to kompakty są jak najbardziej ok, ja nie oddam lustra, bo mnie chodzi raczej o przyrodnicze, a czasami tylko makro :)
pogódź się z losem i już :) mam makro 1:1 w obiektywie 50mm i nawet bym nie próbowała z 2 pierścieniami, bo nie ma szans na ruchomy obiekt w przyzwoitej ostrości...
@Zmorka, Teresa: Czym robicie? Jeśli kompaktem to może dać sobie spokój z robieniem macro zdjęć lustrzanką. Ewentualnie nie schodzić poniżej 1:1 bo głębi ostrości nie osiągnę wystarczającej (chyba że stacking)
@zmorka: pierścienie zabierają dużo światła, ale jak inaczej zrobić mrówkę? Obiektyw macro 1:1 oznacza, że przy maksymalnym zbliżeniu obiekt o wymiarach matrycy wypełni cały kadr, czyli dla matrcy APS-C jest to 22.5x15mm. Mrówki są mniejsze niż matryca lustrzanki :) A więc potrzeba większego zbliżenia niż 1:1. A obiektywy ze zbliżeniem 4:1, 5:1 kosztują powyżej 6tyś zł... I są po za moim zasięgiem.
Każdy obiektyw tak się zachowuję. Na tym polega dyfrakcja. Widać to nawet na tej tabelce w tym teście (to jest mój obiektyw): http://www.optyczne.pl/93.4-Test_obiektywu-Canon_EF_100_mm_f_2.8_Macro_USM_Rozdzielczo%C5%9B%C4%87_obrazu.html
tak próbowałem przy różnych przysłonach. Nawet testy robiłem na nieruchomym obiekcie i od f:11 zaczyna się już mydło lekkie robić, a przy f:16 jest już duży blur.
a kto Ci każe w południe żeby mieć wkurzające cienie? albo rano, albo wieczorem rób. w ciągu dnia jak słońce jest lekko przymglone, wiesz nie napisałeś jakim obiektywem robisz, bo aparat jak aparat, ważne jest szkło...
Ty może nie przeliczaj tylko potrenuj w różnych warunkach ....lustrem da się, da...bez większego problemu ...a co do cropowania, o czym ktoś wspomniał ...jasne wycinki są the best ....ale to już nie zdjęcia ...
@Maximus: to już jest częściowy crop. Orginał ma 10mega pikseli, a aktualny kadr przycięty do 3.5 megapiksela (1920x1920). Jasne, próbowałem robić dalej by uzyskać większą głębie, ale wtedy crop to już musiał mięć rzęd 900x900 pikseli... To znów też ostrości nie ma przy takim cropie...
@zmorka: A jak sobie wtedy radzić z cieniami? Przy ostrym świetle wychodzą bardzo ciemne. Chyba, żeby jakoś się ustawić by światło padało z za pleców, co też łatwe nie jest by sobie go nie zasłonić.
Powiedz mi lepiej, czy mam szanse lustrzanką, czy dać sobie spokój z takimi zbliżeniami bo głębi ostrości dużej nigdy nie uzyskam za pomocą lustrzanki. Przy f:16 to już mydło wychodzi, a przy f:5.6 głębia ostrości za mała. Z kalkulatora dyfrakcji wyliczyłem, że f:9 dla mojego aparatu jest optymalne i większej głębi się technicznie nie da. Tylko stacking...
Moim zdaniem podszedłeś za blisko i obiekt znalazł się we FF przed ostrością fokalną . Kadruj szerzej a później cropem do potrzebnej wielkości, jakbyś był ciut dalej z palnikiem nie odbijałby się tak w owadach. To , że było by ciemniejsze? spoko, masz przecież suwak ekspozycji i kontrastu
no to masz odpowiedź, przy dużej przysłonie i zbliżeniu musisz mieć dobre swiatło, inaczej nie ma co się zabierać za takie zbliżenia. Zajrzyj do Teresy, ma sporo mrówek i nie dopalanych lampą.
dla oglądacza nie ma znaczenia jakie były warunki i nastawy tylko jaki jest efekt a tego zdjęcia nie ogląda się z przyjemnością. Ja bym też więcej z tego nie wycisnęła więc nawet się za takie coś nie zabieram :) a robienie ostrości w programie to już jest prawdziwa niespodzianka :)
Marcin Gardyjan[ 2013-06-14 12:18:48 ] po prostu nic na siłę, jak kiepskie warunki to nie ma się co wysilać, przy okazji poogladaj sobie zdjęcia makro na tym portalu a znajdziesz niejedno gdzie darmo ostrości szukać i światła :)
A robię Canonem 40D. Może dlatego nie mam szans. Może trzeba kompaktem. Kompaktem to nawet na f:4 jest mega wielka głębia ostrości. A lustrzanką przy f:9 to pół milimetra...
@zmorka: nie pamiętam dokładnie, ale chyba słońce za chmurami. Ale nawet w pełnym słońcu lampa się przydaje by doświetlić cienie. Nie mówiąc już, że listki mogą rzucać cień. Lampa tu była na EV -1.
To może ktoś powie jak zrobić lepiej? Ostrość - jest na oczach. Głębi ostrości większej się nie da, bo przysłona to f:9. Przy bardziej domkniętej przysłonie spada ogólna ostrość bo zjada ją dyfrakcja. Ludzie przywykli do stackowanych zdjęć, gdzie ostrość jest ogromna. Ale nie da się zrobić mrówki która jest w ruchu z kilku zdjęć. Światło? A co miałem zrobić? Przy f:9, 1/250s i ISO 400 bez lampy zdjęcie wyszło by ciemne. Przysłony nie moge otworzyć bo głębia będzie jeszcze mniejsza. Czasu zwiększyć się nie da, bo będzie poruszone. Czułości też nie bo będą szumy. Więc lampa musi być. Lampa jest pierścieniowa. No więc co zrobić by było lepiej?
... ooo, tutaj możesz znaleźć jego artykuły ;) --- http://fotografiadlaciekawych.pl/index.php/2011/05/26/jak-zaoszczedzic-35-tys-zl-na-obiektywie-do-makro/ ---
zobacz prace tego Autora --- http://plfoto.com/1311/autor.html ---, swego czasu dostępny był w internecie bardzo ciekawy wywiad z nim. Temat dotyczył oczywiście zdjęć makro, niestety okazuje się że adres jest już niedostępny :(
Hmmm... Też mam setkę canona i jak na razie nie sprawiała mi problemów... Chcesz mocniejsze powiększenie? Olej autofocusa i zamontuj sobie jakieś krótkie, jasne szkiełko na rewersie. Chyba najlepsze i stosunkowo tanie rozwiązanie. Zdjęcia zwykle robiłem z przysłoną w granicach 11-16 -może to za dużo, ale głębia i jakość są do przyjęcia. Z lampy owszem, korzystam, niestety aktualnie posiadam tylko wbudowaną, ale przy odpowiednim zastosowaniu warunki pogodowe nie grają roli (no, nie mam na myśli deszczu ;) ). Tutaj wyszło brzydko, bo tło było za daleko -cały impet lampy poszedł na pierwszy plan, reszta wyszła czarna... Co do ostrości -postaraj się bardziej, takie ujęcie wymaga cierpliwości, bywa, że na 2-3 zdjęcia "do przyjęcia" przypada 200-300 strzałów... albo i więcej... ;) A stacka "na żywca" też da się zrobić, choć potrzeba tu już sporo szczęścia... i jeszcze więcej cierpliwości... Pozdrawiam:)
zdarza się że tak ...ale bardziej dla ciekawości obiektu i po to by "zawalać" dysk śmieciami ;-DD
Czyli nie robicie zdjęcia jeżeli nie ma idealnych warunków. Słońce, brak wiatru. OK. Dobra. THX za rady.
najczęściej 100-250 ...sporadycznie więcej ...
A jakich ISO używacie? Używacie ISO powyżej 400 i potem silne odszumowanie, czy po prostu wtedy nie robicie zdjęcia?
no właśnie skąd mamy wiedzieć, skoro ich nie używamy... mnie wbito do głowy, że lampa to wróg i nie używam wcale :)
ja Ci nic na ten temat nie powiem...bo nie kupię, wolę zdjęcia gorsze technicznie, ale w naturalnych warunkach
No chyba, że te lampy błyskowe, które mają 2 palniki na obiektywie i jeszcze trzeci na stopce, które kosztują ponad 3tyś. Co o nich myślicie? Pytam, chociaż i tak pewnie nie kupie bo za drogie.
jeżeli chodzi Ci o zbliżenia tylko i wyłącznie, to kompakty są jak najbardziej ok, ja nie oddam lustra, bo mnie chodzi raczej o przyrodnicze, a czasami tylko makro :)
Diariusz[ 2013-06-14 12:56:15 ] pewnie że można, a Paweł mrówy robi świetnie
ostatnio tylko lustrem
pogódź się z losem i już :) mam makro 1:1 w obiektywie 50mm i nawet bym nie próbowała z 2 pierścieniami, bo nie ma szans na ruchomy obiekt w przyzwoitej ostrości...
Teresa, można nawet cyfrówką, link tylko dla zobaczenia, tak mi sie przypomniało w kwestii mrówek :)
@Zmorka, Teresa: Czym robicie? Jeśli kompaktem to może dać sobie spokój z robieniem macro zdjęć lustrzanką. Ewentualnie nie schodzić poniżej 1:1 bo głębi ostrości nie osiągnę wystarczającej (chyba że stacking)
*nie
@zmorka: pierścienie zabierają dużo światła, ale jak inaczej zrobić mrówkę? Obiektyw macro 1:1 oznacza, że przy maksymalnym zbliżeniu obiekt o wymiarach matrycy wypełni cały kadr, czyli dla matrcy APS-C jest to 22.5x15mm. Mrówki są mniejsze niż matryca lustrzanki :) A więc potrzeba większego zbliżenia niż 1:1. A obiektywy ze zbliżeniem 4:1, 5:1 kosztują powyżej 6tyś zł... I są po za moim zasięgiem.
Diariusz, ale mąć w głowie autorowi ...Paweł pstryka hybrydą a to zupełnie co innego ...
http://plfoto.com/zdjecie,zwierzeta,pastuszek,2407723.html
a próby robiłeś z pierścieniami czy bez? no i czy koniecznie musisz używać obu?
za dużo wymagasz od tego szkła ... to jest "makro" w wersji marketing
Każdy obiektyw tak się zachowuję. Na tym polega dyfrakcja. Widać to nawet na tej tabelce w tym teście (to jest mój obiektyw): http://www.optyczne.pl/93.4-Test_obiektywu-Canon_EF_100_mm_f_2.8_Macro_USM_Rozdzielczo%C5%9B%C4%87_obrazu.html
no to coś chyba z obiektywem nie tak ...
pierścienie zabierają dużo światła, i dalej nie wiem czy to obiektyw do makro? czy tylko w nazwie ma "makro" ;)
dokładnie Canon 100mm f:2.8 macro (nie L, ten tańszy).
tak próbowałem przy różnych przysłonach. Nawet testy robiłem na nieruchomym obiekcie i od f:11 zaczyna się już mydło lekkie robić, a przy f:16 jest już duży blur.
Obiektyw Canon 100mm + 2 pierścienie pośrednie.
a kto Ci każe w południe żeby mieć wkurzające cienie? albo rano, albo wieczorem rób. w ciągu dnia jak słońce jest lekko przymglone, wiesz nie napisałeś jakim obiektywem robisz, bo aparat jak aparat, ważne jest szkło...
Ty może nie przeliczaj tylko potrenuj w różnych warunkach ....lustrem da się, da...bez większego problemu ...a co do cropowania, o czym ktoś wspomniał ...jasne wycinki są the best ....ale to już nie zdjęcia ...
@Maximus: to już jest częściowy crop. Orginał ma 10mega pikseli, a aktualny kadr przycięty do 3.5 megapiksela (1920x1920). Jasne, próbowałem robić dalej by uzyskać większą głębie, ale wtedy crop to już musiał mięć rzęd 900x900 pikseli... To znów też ostrości nie ma przy takim cropie...
@zmorka: A jak sobie wtedy radzić z cieniami? Przy ostrym świetle wychodzą bardzo ciemne. Chyba, żeby jakoś się ustawić by światło padało z za pleców, co też łatwe nie jest by sobie go nie zasłonić. Powiedz mi lepiej, czy mam szanse lustrzanką, czy dać sobie spokój z takimi zbliżeniami bo głębi ostrości dużej nigdy nie uzyskam za pomocą lustrzanki. Przy f:16 to już mydło wychodzi, a przy f:5.6 głębia ostrości za mała. Z kalkulatora dyfrakcji wyliczyłem, że f:9 dla mojego aparatu jest optymalne i większej głębi się technicznie nie da. Tylko stacking...
Moim zdaniem podszedłeś za blisko i obiekt znalazł się we FF przed ostrością fokalną . Kadruj szerzej a później cropem do potrzebnej wielkości, jakbyś był ciut dalej z palnikiem nie odbijałby się tak w owadach. To , że było by ciemniejsze? spoko, masz przecież suwak ekspozycji i kontrastu
no to masz odpowiedź, przy dużej przysłonie i zbliżeniu musisz mieć dobre swiatło, inaczej nie ma co się zabierać za takie zbliżenia. Zajrzyj do Teresy, ma sporo mrówek i nie dopalanych lampą.
dla oglądacza nie ma znaczenia jakie były warunki i nastawy tylko jaki jest efekt a tego zdjęcia nie ogląda się z przyjemnością. Ja bym też więcej z tego nie wycisnęła więc nawet się za takie coś nie zabieram :) a robienie ostrości w programie to już jest prawdziwa niespodzianka :)
Marcin Gardyjan[ 2013-06-14 12:18:48 ] po prostu nic na siłę, jak kiepskie warunki to nie ma się co wysilać, przy okazji poogladaj sobie zdjęcia makro na tym portalu a znajdziesz niejedno gdzie darmo ostrości szukać i światła :)
A robię Canonem 40D. Może dlatego nie mam szans. Może trzeba kompaktem. Kompaktem to nawet na f:4 jest mega wielka głębia ostrości. A lustrzanką przy f:9 to pół milimetra...
@zmorka: nie pamiętam dokładnie, ale chyba słońce za chmurami. Ale nawet w pełnym słońcu lampa się przydaje by doświetlić cienie. Nie mówiąc już, że listki mogą rzucać cień. Lampa tu była na EV -1.
że co ...ostrość programem? trza próbować, próbować i jeszcze raz próbować ...to zdjęcie ostre nie jest, a i brzydkie przez to dowalenie lampą ....
a jakie miałeś warunki świetlne?
mam ten sam problem w makro. ostrość robię w PS ale pewnie tak się nie robi... jestem laikiem
To może ktoś powie jak zrobić lepiej? Ostrość - jest na oczach. Głębi ostrości większej się nie da, bo przysłona to f:9. Przy bardziej domkniętej przysłonie spada ogólna ostrość bo zjada ją dyfrakcja. Ludzie przywykli do stackowanych zdjęć, gdzie ostrość jest ogromna. Ale nie da się zrobić mrówki która jest w ruchu z kilku zdjęć. Światło? A co miałem zrobić? Przy f:9, 1/250s i ISO 400 bez lampy zdjęcie wyszło by ciemne. Przysłony nie moge otworzyć bo głębia będzie jeszcze mniejsza. Czasu zwiększyć się nie da, bo będzie poruszone. Czułości też nie bo będą szumy. Więc lampa musi być. Lampa jest pierścieniowa. No więc co zrobić by było lepiej?
bo człowiek probował :)
dziama i tak jestes wspaniałomyślna ..;-P
no nie ! dycha ? za ten brak ostrości , światła ? wiem, że temat bardzo trudny ale to nie jest udana próba