Maciej Blum: I nie wiem czy zauważyłeś, ostatnio nawet czyszczę paprochy. Presja opinii publicznej :D

No właśnie z mocnymi cieniami mam teraz problem. Bo wymyśliłem sobie taki myk, sztuczkę taką, że świecę modelce w twarz mocną lampą światła ciągłego. Prosto w oczy, żeby się ładnie wydobyły tęczówki. No i ta lampa, chociaż nie jest tak silna by jakoś szczególnie mieszać w ekspozycji, jest dość silna, by rozbić cienie, zwłaszcza przy dość niskich przysłonach, przy jakich fotografuję... Kłopocik taki, miesza mi to w utrzymaniu konsekwencji w technice...

No nie, bez przesady, makijażystka swoją robotę tutaj zrobiła :) światło, choć prawie najważniejsze, nie wszystko zrobi - zwłaszcza twarde światło, które jest okrutne dla skóry :)