piotrze — uważam, że odbiór każdego zdjęcia wymaga pomyślunku (tych z symboliką zasugerowaną przez autora może nawet więcej). zważ jednak, żę mówisz o interpretacji post factum, podczas gdy ja mówiłem o dorabianiu filozofii "na siłę". to nie jest to samo. z resztą się zgadzam. pozdrawiam i dziękuję za komentarz. :-)
to Twoje zdanie, ja lubie oglądać zdjęcia zarówno posiadające symbolikę zasugerowaną przez autora, ale i takie, które wymagają własnego pomyslunku. i równie dobrze nie musi tego chciec autor. móże mi mówić, że on nic nie chciał przekazac a ja jednak coś widzę... to samo się tyczy zdjęć przyrody. czasami nic nie mówią, zachwycają swoim pięknem i głównie taki jest cel. ale czasami widzi się coś więcej. a co złego w interpretacji post factum? wiele zdjęć powstaje przypadkowo a jednak ich walory dostrzega się dopiero po wywołaniu. a co teorii. każdy z nas ma jąkąś na ten temat i nie ma co generalizować, bo i tak każdy ma własne zdanie.
piotrze, jest na ten temat wiele naukowych (naprawdę) teorii. nie ma sensu się tu o to sprzeczać. myślę jednak, że wolę zdjęcia autorów którzy mają coś do powiedzenia. a to implikuje uprzedni zamiar - świadomy, a więc przemyślany. zdarzają się czasem dobre zdjęcia (ograniczmy się do nich) wykonane bez pomysłu. ale to przypadki do których nie potrzeba na siłę dorabiać "filozofii". fotografowanie bez założeń z nadzieją, że później dorobi się interpretację? można i tak, tylko po co?
bardzo ładne zdjecie, i symbolizm nie nachalny, bardzo spontaniczne. filozofię mozna sobie dobierac po zrobieniu zdjeciu a nie w momencie fotografowania. ciekawy sposób, bardzo go lubię ;-) pozdrawiam
mylisz się. wybór tematu, sposób jego sfotografowania, nadanie zdjęciu ostatecznej postaci i podjęcie decyzji o jego upowszechnieniu to świadome lub mniej świadome określenie się. a to przecież filozofia (także) :-) inną sprawą jest interpretacja. ta, której ja dokonałem w odniesieniu do tego zdjęcia była złośliwa lub co najmniej jednostronnie tendencyjna. przepraszam...
tak, tak. czarny gołąb goni białego gołębia jak czarna mewa goni białą mewę. to rzeczywiście wspaniałe. i wieloznaczne (czy autor to chciał powiedzieć) ;-)
Gratuluję Ci celnego oka! Bardzo ładnie się prezentuje! To tak apropos filmu Makrokosmos, który właśnie oglądnąłem:) Jedyne co mógłbym zasugerować to krótszy czas naświetlania...choć sam nie wiem. Teraz ruch jest lekko podkreślony. Zapomnij! Wszystko jest bardzo ładne!:)
jest gicior
cały czas nie miałem na myśli dobierania ideologii na siłę. tez tego nie znoszę, pseudosymbolizmu. ;-) i się dogadaliśmy ;-) pzdr
piotrze — uważam, że odbiór każdego zdjęcia wymaga pomyślunku (tych z symboliką zasugerowaną przez autora może nawet więcej). zważ jednak, żę mówisz o interpretacji post factum, podczas gdy ja mówiłem o dorabianiu filozofii "na siłę". to nie jest to samo. z resztą się zgadzam. pozdrawiam i dziękuję za komentarz. :-)
to Twoje zdanie, ja lubie oglądać zdjęcia zarówno posiadające symbolikę zasugerowaną przez autora, ale i takie, które wymagają własnego pomyslunku. i równie dobrze nie musi tego chciec autor. móże mi mówić, że on nic nie chciał przekazac a ja jednak coś widzę... to samo się tyczy zdjęć przyrody. czasami nic nie mówią, zachwycają swoim pięknem i głównie taki jest cel. ale czasami widzi się coś więcej. a co złego w interpretacji post factum? wiele zdjęć powstaje przypadkowo a jednak ich walory dostrzega się dopiero po wywołaniu. a co teorii. każdy z nas ma jąkąś na ten temat i nie ma co generalizować, bo i tak każdy ma własne zdanie.
super
piotrze, jest na ten temat wiele naukowych (naprawdę) teorii. nie ma sensu się tu o to sprzeczać. myślę jednak, że wolę zdjęcia autorów którzy mają coś do powiedzenia. a to implikuje uprzedni zamiar - świadomy, a więc przemyślany. zdarzają się czasem dobre zdjęcia (ograniczmy się do nich) wykonane bez pomysłu. ale to przypadki do których nie potrzeba na siłę dorabiać "filozofii". fotografowanie bez założeń z nadzieją, że później dorobi się interpretację? można i tak, tylko po co?
bardzo ładne zdjecie, i symbolizm nie nachalny, bardzo spontaniczne. filozofię mozna sobie dobierac po zrobieniu zdjeciu a nie w momencie fotografowania. ciekawy sposób, bardzo go lubię ;-) pozdrawiam
pewien dobry fotograf napisał kiedyś 'fotografia to swiatlo i kadr ... a nie motyw jak wielu uwaza' ;-)
cos pieknego!!!!!!!!!!!!!!
mylisz się. wybór tematu, sposób jego sfotografowania, nadanie zdjęciu ostatecznej postaci i podjęcie decyzji o jego upowszechnieniu to świadome lub mniej świadome określenie się. a to przecież filozofia (także) :-) inną sprawą jest interpretacja. ta, której ja dokonałem w odniesieniu do tego zdjęcia była złośliwa lub co najmniej jednostronnie tendencyjna. przepraszam...
Andrzej nie dorabiałem do tej foty żadnej filozofii - pozdrawiam
AŻ: :))))
Handy – a dodam jeszcze, żę czarny i biały w kolorze! wspaniałe....
tak, tak. czarny gołąb goni białego gołębia jak czarna mewa goni białą mewę. to rzeczywiście wspaniałe. i wieloznaczne (czy autor to chciał powiedzieć) ;-)
super!!! Czarny i biały....
fajniutkie i w locie;) pzdr
swietne :)))
Piotrek wyluzuj ;))
Dobra etiuda. Pozdrowienie.
a Ty nadal nie masz podpisu na ramce takiego jak trzeba... wstyd Rafale.. wstyd.. ;-p
Bardzo mile !
aha ;)))
Ø ... iii tam 107192 :-/ nie czytacie, co się pisze; nie protestuję przeciwko zieleni, lecz przeciwko TURKUSOWEJ zieleni....
ladnie zatrzymany ruch
tu jest bez zieleni - 107192
Gratuluję Ci celnego oka! Bardzo ładnie się prezentuje! To tak apropos filmu Makrokosmos, który właśnie oglądnąłem:) Jedyne co mógłbym zasugerować to krótszy czas naświetlania...choć sam nie wiem. Teraz ruch jest lekko podkreślony. Zapomnij! Wszystko jest bardzo ładne!:)
Ø ... super gołąbki, ale muszę stanowczo oprotestować turkusową zieleń na dole
super, też Walentynkowe, ładna ostrość.
i biali są wciąż przed czarnymi...a co do czarnych rzuc oko na moja czarnulke
SUPER FOTKA, BARDZO MI SIE PODOBA...prosze o ocene mojego portfolio...dziekuje i pozdr.
fantastyczne! świetnie uchwycony