spojrzała ślepo....nie wiadomo czemu nic przed nią nie było.....zamiast rzeczywistości zobaczyła tylko czarną dziurę, co wszechobecna się stala...jej skóra zaczęla piec, jej cialo wiotczeć na wietrze.....przeraźliwy krzyk otulił płomienie.....zupełnie jakby coś się konczylo i jednoczesnie zaczynało...nowe zycie powstałe w kraterze smiercią cuchnącym.....usta dotknęły muslinu......czarna flaga na wietrze.....płomien dotyku na skórze...odchodząc....jeszcze jeden wzrok nic nie znaczący jeszze jeden łyk powietrza...jeszcze jedna litera. amen.
wszystko kojarzy mi sie z niczym...wiec lepiej sobie pomilczec...; za to mialem ostatnio kilka fantastycznie brzmiacych switow...i mgiel:)
rozumiem
spojrzała ślepo....nie wiadomo czemu nic przed nią nie było.....zamiast rzeczywistości zobaczyła tylko czarną dziurę, co wszechobecna się stala...jej skóra zaczęla piec, jej cialo wiotczeć na wietrze.....przeraźliwy krzyk otulił płomienie.....zupełnie jakby coś się konczylo i jednoczesnie zaczynało...nowe zycie powstałe w kraterze smiercią cuchnącym.....usta dotknęły muslinu......czarna flaga na wietrze.....płomien dotyku na skórze...odchodząc....jeszcze jeden wzrok nic nie znaczący jeszze jeden łyk powietrza...jeszcze jedna litera. amen.