tak - miałem na myśli dachówkę - ponoć w tych szałasach ostał się prawdziwy gont ale możliwe że było/jest tak jak piszesz, dokładnie nie interesowałem sie tym ; do FitzRoy - też byłem tam raz, dzięki za wpis
Frąckiewicz[ 2013-03-02 21:58:29 ] nie do końca bym wierzył... poza tym, w tego typu budowlach (w takich miejscach stojących) gontu - jako takiego - raczej nie używano. To co widać na fotografii - to raczej jest: dranica (czyli mówiąc prościej deski :) z lokalnie pozyskanego drzewa (najczęściej iglastego, bo rosło w pobliżu). Pokrycie dachowe w szałasach "leciało" dosyć szybko, w przeciwieństwie do ścian - zbudowanych z bali/dłużyc... Poza tym - również w tego typu budowlach - okresowo były wymieniane niektóre belki :)
dzięki za zainteresowanie
:-)
przyjemne miejsce
tak - miałem na myśli dachówkę - ponoć w tych szałasach ostał się prawdziwy gont ale możliwe że było/jest tak jak piszesz, dokładnie nie interesowałem sie tym ; do FitzRoy - też byłem tam raz, dzięki za wpis
Fajne:) Byłem tam tylko raz ... chyba w 2007r. Dzięks za przypomnienie tego miejsca:)
Frąckiewicz[ 2013-03-02 21:58:29 ] nie do końca bym wierzył... poza tym, w tego typu budowlach (w takich miejscach stojących) gontu - jako takiego - raczej nie używano. To co widać na fotografii - to raczej jest: dranica (czyli mówiąc prościej deski :) z lokalnie pozyskanego drzewa (najczęściej iglastego, bo rosło w pobliżu). Pokrycie dachowe w szałasach "leciało" dosyć szybko, w przeciwieństwie do ścian - zbudowanych z bali/dłużyc... Poza tym - również w tego typu budowlach - okresowo były wymieniane niektóre belki :)
dzięki za wpisy, pozdrowienia dla przeglądajacych
:)
:-) osoba sprzedająca bilety TPN mówiła chyba ze w tych szałasach sa oryginalne gonty
dlaczego "ponoć"? one są oryginalne... te jeszcze bardziej oryginalne rozpadły się ze starości :)))
stroma hala z ponoć oryginalnymi szałasami
podoba.. wieki tam nie byłem..