Sławomir Rogowski[ 2013-02-24 21:47:08 ]...pięknie napisałeś i to nie sarkazm. Bardzo pięknie.Każdy patrzy na swój świat, w którym istnieją marzenia o...może o stali zakrzepłej a może o drzewie i trawie? a może o czymś, czego codzienna myśl nawet nie sięga? A może o znieczulicy nie tylko dworcowej, którą widzę a tu nie wyobrażasz sobie,że ktoś może dostrzegać. Bo robi kwiatki??? Bo otacza się kolorem?. Nie trzeba wygłaszać pieśni. Wystarczy ze się coś robi i widzi. Nie potrzeba się chwalić co w środku. P-m
matyldaW[ 2013-02-24 21:41:14 ] -nie... to stal zakrzepła w niciach październikowej trawy wśród odlewu surówki z pora naciowego, zapach i węch niczym balon pomarańczowej lemoniady wylanej na obrus szarej codzienności zakrzepłej w serakach zlodowaciałego odmętu znieczulicy dworcowej...
Pamiętasz...:przepełnia mnie dziwnym niepokojem...Mam wrażenie, że to wspomnienie czegoś, co dzieje się na granicy pamięci o czymś...Jest barwą i postrzeganie bez barw jakby- cudowne.
Smutne...choć kolory dają odrobinę nadziei :)
różowy absolut...może taki tytuł dam:)
C OO L
bajkowe klimaty:)
różowy absolut ... ;-)
Sławomir Rogowski[ 2013-02-24 21:47:08 ]...pięknie napisałeś i to nie sarkazm. Bardzo pięknie.Każdy patrzy na swój świat, w którym istnieją marzenia o...może o stali zakrzepłej a może o drzewie i trawie? a może o czymś, czego codzienna myśl nawet nie sięga? A może o znieczulicy nie tylko dworcowej, którą widzę a tu nie wyobrażasz sobie,że ktoś może dostrzegać. Bo robi kwiatki??? Bo otacza się kolorem?. Nie trzeba wygłaszać pieśni. Wystarczy ze się coś robi i widzi. Nie potrzeba się chwalić co w środku. P-m
o i tutaj jest:) optymistyczna bajka :)
bardzo ładne....ale tytuł mi nie współgra z tym zdjęciem...ale to nie jest ważne :)
...niesamowite...
matyldaW[ 2013-02-24 21:41:14 ] -nie... to stal zakrzepła w niciach październikowej trawy wśród odlewu surówki z pora naciowego, zapach i węch niczym balon pomarańczowej lemoniady wylanej na obrus szarej codzienności zakrzepłej w serakach zlodowaciałego odmętu znieczulicy dworcowej...
Pamiętasz...:przepełnia mnie dziwnym niepokojem...Mam wrażenie, że to wspomnienie czegoś, co dzieje się na granicy pamięci o czymś...Jest barwą i postrzeganie bez barw jakby- cudowne.
Karez...dzięki:) ale babol był
kojarzy mi się z japońskimi ogrodami...
Ciekawe, ale chyba chodzi o oTchłań (?)
miło,że wam sie podoba:)
się podoba bardzo
Bdb:)