Idąc tokiem myślenia Radosława, który był widoczny także pod innym zdjęciem. Zabawa zabawą - dobrze, że jej próbujesz, winietujesz, dodajesz filtrowanie. Ale dobrze jest też, jeśli poćwiczysz tę zabawę bez konieczności pokazywania tego nam wszystkim, gdy ani to rąk, ani nóg nie ma. A na pewno byłabyś bardziej zadowolona po jakimś czasie, gdyby próby kreatywności wykroczyły poza coś, co każdy niemalże użytkownik amator może zrobić ze swoim zdjęciem i umieścić na pulpicie, czy pokazać znajomym, którzy zawsze pochwalą, nie wnikając specjalnie w inne walory.
Zawsze lepiej jest korzystać z tego, co pomocne, jednakże co się dzieje, gdy programy stają się pomysłem na zdjęcia w wykonaniu jakie widać powyżej? Czy wtedy nie zaczynamy wkraczać na teren dość miałki? Reklama jest dźwignią handlu. Tak samo aparaty ponoć robią świetne, wspaniałe zdjęcia, nawet małpki. Ale to człowiek może ten aparat uruchomić i wiedzieć, jak się z takim obchodzić. To samo jest z korzystaniem ze wszelkiego rodzaju narzędzi do edycji.
wszystkie wyrażane przeze mnie opinie są moje... to chyba oczywiste? Możesz bronić swojego stanowiska, ale efekt zdjęciowy jest tak marny, że zastanowiłbym sie jednak...
Popieram w 100% poprzednika. Ale Ciebie też rozumiem. Zasłyszane nie oznacza jednak, że od razu poznało się sens istnienia takich programów. Niektórzy nie korzystają z PS-a, a zdjęcia wychodzą z aparatu na tyle dobre, że potrzebują minimalnej edycji.
Mateusz to nie bylo do Ciebie, wybacz:) masz cenne uwagi, dzieki:)
no, ja bym tu na przyklad zdjal kolor, dodal ziarno i winiete, i popracowal nad oswietleniem. Gwarantuje skok oceny o conajmniej 4.
A czy ktoś tu pisał o jakiejś galerii sztuki? :) Trochę za bardzo w drugą stronę odebrałaś mój komentarz.
nie wstawiam swoich fotek do galerii sztuki tylko na forum dyskusyjne:)
Idąc tokiem myślenia Radosława, który był widoczny także pod innym zdjęciem. Zabawa zabawą - dobrze, że jej próbujesz, winietujesz, dodajesz filtrowanie. Ale dobrze jest też, jeśli poćwiczysz tę zabawę bez konieczności pokazywania tego nam wszystkim, gdy ani to rąk, ani nóg nie ma. A na pewno byłabyś bardziej zadowolona po jakimś czasie, gdyby próby kreatywności wykroczyły poza coś, co każdy niemalże użytkownik amator może zrobić ze swoim zdjęciem i umieścić na pulpicie, czy pokazać znajomym, którzy zawsze pochwalą, nie wnikając specjalnie w inne walory.
Zawsze lepiej jest korzystać z tego, co pomocne, jednakże co się dzieje, gdy programy stają się pomysłem na zdjęcia w wykonaniu jakie widać powyżej? Czy wtedy nie zaczynamy wkraczać na teren dość miałki? Reklama jest dźwignią handlu. Tak samo aparaty ponoć robią świetne, wspaniałe zdjęcia, nawet małpki. Ale to człowiek może ten aparat uruchomić i wiedzieć, jak się z takim obchodzić. To samo jest z korzystaniem ze wszelkiego rodzaju narzędzi do edycji.
wszystkie wyrażane przeze mnie opinie są moje... to chyba oczywiste? Możesz bronić swojego stanowiska, ale efekt zdjęciowy jest tak marny, że zastanowiłbym sie jednak...
to Twoja opinia, ale gdyby kazdy fotograf mial ten sam punkt widzenia to byloby bardzo nudno
Popieram w 100% poprzednika. Ale Ciebie też rozumiem. Zasłyszane nie oznacza jednak, że od razu poznało się sens istnienia takich programów. Niektórzy nie korzystają z PS-a, a zdjęcia wychodzą z aparatu na tyle dobre, że potrzebują minimalnej edycji.
nie tędy droga, żeby ratować gniota programem... pomysł na zdjęcie musi być w głowie przed naciśnięciem migawki.
a ja slyszalam ze po to jest program aby z szarego, niewyraznego zdiecia wydobyc "cos" od czegos trzeba zaczac....
najpierw dobre zdjęcie, potem babranie w programach bo inaczej wychodzi zbabrany gniot, jak powyżej...