Dziękuję za odświeżenie. Też lubię to zdjęcie i to miejsce. Pamiętam jak siedziałem z aparatem obserwując zniżające się słońce i grę świateł na tych drzwiach i murze.
Oj był szoł, naprawdę stałem urzeczony, zwłaszcza w momencie kiedy promienie padały prawie równolegle do ściany(chwilkę po zrobieniu tego zdjęcia). Wydobyta ze ściany była każda nierówność, każde ziarenko i każdy gwozdek.
Dziękuję za odświeżenie. Też lubię to zdjęcie i to miejsce. Pamiętam jak siedziałem z aparatem obserwując zniżające się słońce i grę świateł na tych drzwiach i murze.
Od razu wiadomo ze "klemkowe".Miodzio
niebieski miodzio :)
Bardzo ładnie :)
JarekZ-68, dzięki. Swoją drogą te majstry co ścianę gładziły chyba odradzają swoim klientom wieszanie kinkietów:)
noooo zagrało Ci tu światełko ładnie, a że wykorzystałes to dobrze to i obrazek fajny mamy przed oczami :)
Oj był szoł, naprawdę stałem urzeczony, zwłaszcza w momencie kiedy promienie padały prawie równolegle do ściany(chwilkę po zrobieniu tego zdjęcia). Wydobyta ze ściany była każda nierówność, każde ziarenko i każdy gwozdek.
niebiańskie przyprószone złotem ...
wnijście niebiańskie..., światełko zrobiło szoł...; ślicznie jest
Jak najbardziej złoty. Stałem i patrzałem dobre 15 minut jak światło pelzało po murze...