Opis zdjęcia
Na kilka dni przed linieniem patyczak przestaje się poruszać i jeść. Fragmenty układu pokarmowego również są wyścielone chityną, więc aby patyczak mógł wylinieć prawidłowo jego przewód pokarmowy musi być pusty. Jako, że nie musi w tym czasie szukać jedzenia pozostaje w bezruchu przez kilka dni. Pomimo przerwy w jedzeniu patyczak nie staje się wychudzony, jego pancerzyk jest wciąż rozciągnięty, przez co owad zachowuje wygląd najedzonego. Pod światło jednak wyraźnie widać, że jest pusty w środku. Gdy stary pancerzyk zacznie oddzielać się od położonego pod spodem nowego, owad nieco zmatowieje. W dniu linienia, najczęściej o zmierzchu, patyczak nagle ożywia się i próbuje wspiąć się najwyżej jak tylko może. Szuka miejsca, gdzie nie będzie zagrożony kontaktem z podłożem w czasie linienia. Następnie ustawia się w odpowiedniej pozycji. Niektóre gatunki patyczaków zwisają wtedy z gałęzi na wyprostowanych sześciu nogach, z głową lekko nachyloną w dół, inne podobnie jak modliszki wiszą wyłącznie na czterech tylnych nogach, a na przykład Heteropteryx dilatata zawisa pionowo w dół trzymając się gałązki tylko ostatnią parą odnóży. Na kilka godzin przed rozpoczęciem procesu odwłok owada zaczyna pulsować. Skurcze powtarzają się, co około dwie sekundy i na początku są bardzo delikatne, po czym powoli przybierają na sile. Tuż przed pęknięciem pancerza po patyczaku widać, ze każdy skurcz, to dla niego ogromny wysiłek. Jednocześnie zmieniają się proporcje ciała patyczaka. Odwłok, wcześniej gruby, chudnie, a głowa i tułów sprawiają wrażenie jakby miały zaraz pęknąć (istotnie, przecież o to chodzi)...net
toć to cały wykład z botaniki duży + za znajomość
przyroda ukrywa często przed naszym wzrokiem właśnie takie niezwykłe wydarzenia, bardzo ciekawe razem z opisem :-)
świetny opis..., dramatycznie przebiega to linienie! ( o, patyczaku..., nigdy o tobie nie zapomnę...), do tego autor sobie dowcipkuje tu, "striptiz"..., he he...; bdb+