Czasy się zmieniają.. wczoraj furmanka, dziś traktor, jutro pewnie coś innego.. dzień dzisiejszy jutro będzie już historią, dzisiejszy sentyment do furmanki jutro pewnie przerodzi się w sentyment do traktora.. dlatego warto robić takie zdjęcia, bo choć dziś mogą się wydawać zwyczajne, za kilka, kilkadziesiąt lat nabiorą wartości.. nie tylko dokumentalnej, ale również sentymentalnej..
Te wierzby były tu pokazywane tyle razy, że zapewne wszyscy mają ich dość (ja chyba też), ale gdy tam byłem (ponad miesiąc temu), od strony lasu pojawił się ciągnik z wozem załadowanym drzewem na opał. Niestety czasy się zmieniły i o konia tam raczej ciężko, jedynie konie mechaniczne. Zatem ten ciągnik, choć z tej strony tego wozu ze ściętym drzewem nie widać, miał być pewnym ożywieniem zdjęcia.
klasyka. ale horyzont leci
lubię takie ujęcia...
bez traktora to wyszłoby szopenowsko wręcz :)
ok, gdyby jeszze gruszki były...;)
Czasy się zmieniają.. wczoraj furmanka, dziś traktor, jutro pewnie coś innego.. dzień dzisiejszy jutro będzie już historią, dzisiejszy sentyment do furmanki jutro pewnie przerodzi się w sentyment do traktora.. dlatego warto robić takie zdjęcia, bo choć dziś mogą się wydawać zwyczajne, za kilka, kilkadziesiąt lat nabiorą wartości.. nie tylko dokumentalnej, ale również sentymentalnej..
a ja lubie ciagniki :)
wspólczesny "koń" też mi pasuje :-)
:)
Te wierzby były tu pokazywane tyle razy, że zapewne wszyscy mają ich dość (ja chyba też), ale gdy tam byłem (ponad miesiąc temu), od strony lasu pojawił się ciągnik z wozem załadowanym drzewem na opał. Niestety czasy się zmieniły i o konia tam raczej ciężko, jedynie konie mechaniczne. Zatem ten ciągnik, choć z tej strony tego wozu ze ściętym drzewem nie widać, miał być pewnym ożywieniem zdjęcia.
podoba
Ładnie swojsko.... Z wozem konnym byloby klimatycznie wręcz.... Wiem marudzę....:) Pozdrawiam