Opis zdjęcia
Kusi mnie skutecznie od kilku lat. Czasem jest celem samym w sobie, czasem miłym zakończeniem pobytu w Tatrach. Bo przecież wystarczy wjechać na Kasprowy i za 50-60 min cieszyć oko widokiem ze szczytu. W tym roku coś poszło bardzo nie tak. Uległem kuszeniu, ale pogoda się załamała - widzialność 2m i duży opad śniegu. Wycofałem się. Po kilku miesiącach znowu mnie kusiła, ale byłem obrażony i wybrałem Kościelec. W efekcie ten rok będzie rokiem bez Świnicy. Czy mi to wybaczy przy następnym kuszeniu?
każdy śpieszy tam , na górę