Autorze: problem polega na tym, że ciężko jest nam zachować obiektywizm wystawiając pod ocenę zdjęcie osoby, z którą jesteśmy emocjonalnie związani-w tym przypadku swojego dziecka. nawiasem mówiąc ja babiszcze jeszcze bezdzietne uważam te oczęta za przeurocze. ale nie oceniamy modela/modelki, dziecka, kwiatka, kotka, pieska itd. tylko zdjęcie. a jeśli chodzi o to zdjęcie:
- centralne kadry bardzo rzadko sprawdzają się w praktyce, może przy kwadratach. takie kadrowanie jet bardzo trudne, statyczne, a dziecko to przecież wulkan energii-szkoda ją zabierać poprzez centralny "strzał"
-światło-fotografia to przecież malowanie światłem, a tu (przypuszczam) lampa błyskowa zrobiła wielką krzywdę-spłaszczyła plastykę twarzy, stworzyła cień po bródką widoczny nawet pomimo blurowania.
trzymam kciuki za kolejne zdjęcia :)
Inkak, proponuję udać się na kurs czytania ze zrozumieniem. To, że było przerabiane, to chyba widać i nie trzeba być specjalistą :) OCZY, OCZY nie były powiększane, mój syn ma takie oto właśnie duże oczy. Myślę, że nie ma się już co bardziej pogrążać. Robisz bardzo dobre foto, bardzo ale emocje...
To rozumiem. Robię zdjęcia od niedawna, nie mam warsztatu i nie ukrywam tego. Uczę się, czytam książki, nigdy jednak nie zrozumiem ludzi, którzy piszą jest do bani, a później dorobią historię, że jest majstrowane gnie nawet nie było dotknięte, tylko po to, żeby postawić na swoim. Digart niczego nie uczy, dlatego jestem tutaj. Konstruktywnie, konstruktywnie, a nie po wieśniacku, poziom jakiś trzeba trzymać w wypowiedziach. Dziękuję za konkrety :)......... tia ... no
To rozumiem. Robię zdjęcia od niedawna, nie mam warsztatu i nie ukrywam tego. Uczę się, czytam książki, nigdy jednak nie zrozumiem ludzi, którzy piszą jest do bani, a później dorobią historię, że jest majstrowane gnie nawet nie było dotknięte, tylko po to, żeby postawić na swoim. Digart niczego nie uczy, dlatego jestem tutaj. Konstruktywnie, konstruktywnie, a nie po wieśniacku, poziom jakiś trzeba trzymać w wypowiedziach. Dziękuję za konkrety :)
zofdar - nie w tym rzecz. Tak bardzo uwidoczniłaś te oczy obróbką, że nie wywołuje to wcale miłego wrażenia, poza rodzicielskim przywiązaniem do własnego dziecka. Niech emocje nie przesłaniają wykonania zdjęcia z godnością.
Każdy ma prawo do własnej interpretacji, może się podobać lub nie ale pisanie o czymś czego nie ma jest mało profesjonalne. Oczy są w 100 % naturalne. Co do rozmycia, może się podobać lub też nie. Oczy są tematem. Pozdrawiam.
Bardzo, bardzo dziękuję za wskazówki.
Autorze: problem polega na tym, że ciężko jest nam zachować obiektywizm wystawiając pod ocenę zdjęcie osoby, z którą jesteśmy emocjonalnie związani-w tym przypadku swojego dziecka. nawiasem mówiąc ja babiszcze jeszcze bezdzietne uważam te oczęta za przeurocze. ale nie oceniamy modela/modelki, dziecka, kwiatka, kotka, pieska itd. tylko zdjęcie. a jeśli chodzi o to zdjęcie: - centralne kadry bardzo rzadko sprawdzają się w praktyce, może przy kwadratach. takie kadrowanie jet bardzo trudne, statyczne, a dziecko to przecież wulkan energii-szkoda ją zabierać poprzez centralny "strzał" -światło-fotografia to przecież malowanie światłem, a tu (przypuszczam) lampa błyskowa zrobiła wielką krzywdę-spłaszczyła plastykę twarzy, stworzyła cień po bródką widoczny nawet pomimo blurowania. trzymam kciuki za kolejne zdjęcia :)
Inkak, proponuję udać się na kurs czytania ze zrozumieniem. To, że było przerabiane, to chyba widać i nie trzeba być specjalistą :) OCZY, OCZY nie były powiększane, mój syn ma takie oto właśnie duże oczy. Myślę, że nie ma się już co bardziej pogrążać. Robisz bardzo dobre foto, bardzo ale emocje...
To rozumiem. Robię zdjęcia od niedawna, nie mam warsztatu i nie ukrywam tego. Uczę się, czytam książki, nigdy jednak nie zrozumiem ludzi, którzy piszą jest do bani, a później dorobią historię, że jest majstrowane gnie nawet nie było dotknięte, tylko po to, żeby postawić na swoim. Digart niczego nie uczy, dlatego jestem tutaj. Konstruktywnie, konstruktywnie, a nie po wieśniacku, poziom jakiś trzeba trzymać w wypowiedziach. Dziękuję za konkrety :)......... tia ... no
"Dorobią historię, że jest majstrowane gnie nawet nie było dotknięte" - Oprogramowanie: GIMP 2.8.0.,proszę nie rób sobie jaj ;) Pozdrawiam.
Lepiej było operować głębią ostrości a nie blurem. Wtedy nie wyszło by to tak sztucznie i nachalnie. Spróbuj jeszcze raz i wrzuć to porównamy...
To rozumiem. Robię zdjęcia od niedawna, nie mam warsztatu i nie ukrywam tego. Uczę się, czytam książki, nigdy jednak nie zrozumiem ludzi, którzy piszą jest do bani, a później dorobią historię, że jest majstrowane gnie nawet nie było dotknięte, tylko po to, żeby postawić na swoim. Digart niczego nie uczy, dlatego jestem tutaj. Konstruktywnie, konstruktywnie, a nie po wieśniacku, poziom jakiś trzeba trzymać w wypowiedziach. Dziękuję za konkrety :)
Wrzucaj na digart - nie będą się czepiac,tam Cię nie wymoderują,będziesz miał same "rewelacje".
zofdar - nie w tym rzecz. Tak bardzo uwidoczniłaś te oczy obróbką, że nie wywołuje to wcale miłego wrażenia, poza rodzicielskim przywiązaniem do własnego dziecka. Niech emocje nie przesłaniają wykonania zdjęcia z godnością.
czepiają się - oczy ok choć zdjęcie nie robi za dobrego wrażenia
Ma być mi przykro, że moje dziecko ma duże oczy? Szkoda gadać, Ty wiesz lepiej.
zofdar - dobra piekne zdjęcie,rewelacja daję 10 - nawet wiecej++++Szczególnie podobają mi sie super naturalne oczy na 1/6 twarzy dzieciaka.
Każdy ma prawo do własnej interpretacji, może się podobać lub nie ale pisanie o czymś czego nie ma jest mało profesjonalne. Oczy są w 100 % naturalne. Co do rozmycia, może się podobać lub też nie. Oczy są tematem. Pozdrawiam.
Zofdar - przegięcie z oczami,maską ,miękkością,wygładzeniem ...
konstruktywnie, uwielbiam takie hasełka.
Nie pokazuj dziecku tej fotografii.