A ja w tym roku zbierałem opieńki pod Opołonkiem (po ukraińskiej stronie:) Bez granic wiadomo byłoby najlepiej, ale póki one są to warto je przekraczać - normalnie, legalnie - pojechać do Użoka, Wołosianki - tam gór oszlakowanych i bez szlaków nie brakuje i gdy w sezonie w polskiej części Bieszczady pękają w szwach tam cisza i spokój; nie brakuje też ludzi pomocnych i serdecznych. Polecam się tam wybrać i się przekonać. Warto:)
Szkoda, że zlikwidowano szlak przez Kińczyk Bukowski i Opołonek, bo przecież to Polska jeszcze.. a ten widok wywołuje tęsknotę za wolnym wędrowaniem, które niestety w Bieszczadach jest tylko marzeniem..
Ładny naturalny kojący obraz.pozdro.
doktur[ 2012-11-07 20:35:48 ] Dobra sprawa, a jak z kwaterunkiem?...
A ja w tym roku zbierałem opieńki pod Opołonkiem (po ukraińskiej stronie:) Bez granic wiadomo byłoby najlepiej, ale póki one są to warto je przekraczać - normalnie, legalnie - pojechać do Użoka, Wołosianki - tam gór oszlakowanych i bez szlaków nie brakuje i gdy w sezonie w polskiej części Bieszczady pękają w szwach tam cisza i spokój; nie brakuje też ludzi pomocnych i serdecznych. Polecam się tam wybrać i się przekonać. Warto:)
:-)
Szkoda, że zlikwidowano szlak przez Kińczyk Bukowski i Opołonek, bo przecież to Polska jeszcze.. a ten widok wywołuje tęsknotę za wolnym wędrowaniem, które niestety w Bieszczadach jest tylko marzeniem..
:D Idę.... :))
miłe oku