Opis zdjęcia
Anioły słuchają w ciszy, krzyku z duszy rozdartej. Wiatr śpiewa arie o smutku, serce goryczą natarte. Mgła zakrywa powieki, nie czuć miłości ciepła. Otchłań smutku i bólu, na szyji cierpienia pętla. Zza szklanych oczu wołam, cisza wciąż odpowiada. Dotyk czarnego powietrza, gdy w przepaść głuchą spadam. I proszę błagalnie anioły, by po tym smutnym niebie, na swych bieszczadzkich skrzydłach, znów zesłały mi Ciebie. (www.bieszczadzkiewspomnienia.blogspot.com - zapraszam)