Przychodzi babcia do doktora
- Na co się pani skarży?
- Mam tą chorobe na ‘k’…
Lekarz wymienia różne choroby ale babcia nic sobie nie przypomina, aż:
- Już wiem! Kleroza!
- Mówi się skleroza, babciu!
- Widzi pan doktor? Już o tym ‘s’ zapomniałam...Cześć Andrzej...:). Autora tej romantycznej fotografii przepraszam, że pozwalam sobie na żarciki w tle. Liczę na wyrozumiałość i poczucie humoru...:).
Kochanie czy pamiętasz ten romantyczny wieczór na plaży?
- Jakże mógłbym kochanie zapomnieć, a czemu o to pytasz ?
- Bo wtedy, nie tylko słonko zaszło...
Przychodzi babcia do doktora - Na co się pani skarży? - Mam tą chorobe na ‘k’… Lekarz wymienia różne choroby ale babcia nic sobie nie przypomina, aż: - Już wiem! Kleroza! - Mówi się skleroza, babciu! - Widzi pan doktor? Już o tym ‘s’ zapomniałam...Cześć Andrzej...:). Autora tej romantycznej fotografii przepraszam, że pozwalam sobie na żarciki w tle. Liczę na wyrozumiałość i poczucie humoru...:).
Śliczna Dziewczynko - nie przy ludziach. Wszystko pamiętam; a jakże.....:)))))
Kochanie czy pamiętasz ten romantyczny wieczór na plaży? - Jakże mógłbym kochanie zapomnieć, a czemu o to pytasz ? - Bo wtedy, nie tylko słonko zaszło...
bardzo wybitne to jezd , powinno modera zaintersssowa ć ...