trudno opisać ci działo się w mojej głowie.. z jednej strony cel na wyciągnięcie ręki, z drugiej wiatr, który przy każdym podmuchu, kładzie mnie na skały, szlak bardzo oblodzony, i kilkoro znajomych ludzi za plecami, którzy nie mieli do czynienia z ekspozycja, jaka jest przy zejściu ze szczytu... odpuscilismy, tylko jeden z nas wszedł na wierzchołek... ale wycieczka rewelacja, takie z emocjami wspomina się najdłużej..pzdr
O tak! Pamięta się najdłużej i świetnie opowiada przy browarku w schronisku:) Pzdr
trudno opisać ci działo się w mojej głowie.. z jednej strony cel na wyciągnięcie ręki, z drugiej wiatr, który przy każdym podmuchu, kładzie mnie na skały, szlak bardzo oblodzony, i kilkoro znajomych ludzi za plecami, którzy nie mieli do czynienia z ekspozycja, jaka jest przy zejściu ze szczytu... odpuscilismy, tylko jeden z nas wszedł na wierzchołek... ale wycieczka rewelacja, takie z emocjami wspomina się najdłużej..pzdr
Ale pustka! Mam bardzo podobny kadr z 08.09 gdy było bardzo ciepło. Trudno opisać to co działo się pod szczytem...